Ridley Vs Wilier
#1
Napisano 21 październik 2015 - 19:18
Ridley Helium/Helium SL
Wilier Trestina Cento1SR
W przypadku zakupu ramy chciałbym założyć osprzęt Campagnolo Chorus, koła Campagnolo Shamal Mille
Ma to być sprzęt przede wszystkim uniwersalny, bardziej o klasycznej geometrii, który posłuży mi conajmniej kilka lat. Obecnie jest to karbonowe Domane, marka znana w powiecie, bardzo komfortowy rower i złego słowa o nim nie mogę powiedzieć ale chciałbym spróbować czegoś innego. Zacząłem trochę inaczej patrzeć na rower, coraz bardziej podobają mi się rowery o klasycznej geometrii, na włoskim osprzęcie, co wcześniej w ogóle mnie nie ruszało i nie rozumiałem zachwytów nad Rychtarskim.
Podsumowując czy ktoś z Was może coś więcej powiedzieć o marce Ridley/Wilier? Co byście polecili i dlaczego?
Miłego!
#4
Gosc_adazz_*
Napisano 22 październik 2015 - 07:26
Ja z kolei polecałbym Ridleya Helium SL, dlaczego ...
- świetna geometria, szczególnie na tzw. polskie drogi, tzn. wygodna, dobrze amortyzująca,
- prosta budowa ramy bez zbędnych "dupereli" modelujących przekroje - klasycznie.
Moja rama Rychtarskiego *(stalowa) zbudowana jest w oparciu o geometrię Helium w rozmiarze M *(1:1), jeśli miałbym wrócić *(a pewnie jako drugi rower tak) do karbonu to Ridley Helium będzie w pierwszej trójce *(Colnago, Ridley, Cipollini).
NT Williera nie chcę się wypowiadać, nie posiadałem, nie jeździłem, nawet się nie przymierzałem - pozostawiam tę kwestię tym co mają te ramy/rowery.
#5
Napisano 22 październik 2015 - 07:34
Nie wiem co ma wspólnego geometria ramy z amortyzacją i polskimi drogami, ale fakt, ramy Ridleya nie są przekombinowane, minimalistyczne proste kształty, bez dorabiania teorii aero i że rury muszą być średnicy 2l butelki coli, żeby konstrukcja była sztywna ![]()
#6
Gosc_adazz_*
Napisano 22 październik 2015 - 07:41
Nie wiem co ma wspólnego geometria ramy z amortyzacją i polskimi drogami
Nie znam się na konstrukcjach ram, ale z całą pewnością i przekonaniem mogę stwierdzić iż rama Ridleya była jedną z najwygodniejszych jakie posiadałem, i na kiepskich drogach świetnie amortyzowała, a np. rama Lapierre Xelius była okropna na kiepskich drogach, można było oszaleć od wstrząsów *(chyba lepiej od Ridleya amortyzował Cannondale Synapse na którym jeździłem-ale nie o tej marce mowa).
Idąc dalej, można śmiało stwierdzić iż są ramy bardziej endurance, i bardziej "sportowe", a więc geometria ramy ma wiele wspólnego z nawierzchnią po której się poruszamy, konkludując, polskie drogi bywają takie, jakie bywają, i czasami przydaje się wygodne geo ramy....
#7
Napisano 22 październik 2015 - 09:22
Jednak dalej twierdzę że geometria i amortyzacja to dwie różne sprawy.
Jeździłem na alu Treku 1.9, a od niedawna mam Lapierra Xelius i jest dosłownie przepaść jeśli chodzi o sztywność i jednocześnie amortyzację na korzyść Xeliusa. Koła, opony i siodełko te same, więc nie mają wpływu.
Ridley i Wilier - obydwie bardzo dobre marki, porównywalne. Myślę, że wybór, to kwestia gustu. Ja wybrałbym Ridleya ![]()
Osprzęt Campy fajnie pasowałby do czegoś "włoskiego". A z tych wybrałbym Colnago albo Bianchi, to dopiero jest klasyka ![]()
#8
Napisano 22 październik 2015 - 12:22
Od prawie roku smigam na ramie Ridley Fenix A, wcześniej jeżdziłem na Merida Road Race 903-18 i jak dla mnie na ramie Ridley'a jeździ mi się o wiele lepiej. Mimo że to aluminium tak jak napisał adazz jak się jedzie po kiepskiej drodze to dobrze amortyzuje. Jeśli bym miał kupować znowu to jedynie bym wziął wersję karbonową ![]()
#9
Napisano 22 październik 2015 - 14:43
Ridley to marka belgijska znana bardzo dobrze przełajowcom którzy nie jeżdzą raczej po równej nawierzchni.
Ramy bardzo fajne na różnego rodzaju kostki itp. nawierzchnie. Szczycą się tym napisem "Tested on pave"
Ramy "podobno" pancerne jak na swoją wagę.
Od siebie mogę dodać że bardzo komfortowe.
#10
Napisano 22 październik 2015 - 16:38
Dziękuje za każdą wiadomość. Wilier to ciągle dla mnie wielka niewiadoma, ma geometrię bardzo wyścigową i wyszedłby drożej, dlatego po przemyśleniach i pozytywnych opiniach jestem wstępnie zdecydowany na Ridley'a Helium. Dodatkowo będzie to customowe malowanie w stylu retro, grupy kolarskiej lotto soudal, tylko kolory wybiorę sobie sam, co dodatkowo wyróżni rower.
Ramę mam już ustaloną, kolory również. Nie jestem jeszcze do końca przekonany co do osprzętu, trzeba trochę ciąć koszta, więc rozważam jeszcze Sram'a Force. Co do Campagnolo we włoskich rowerach to się zgadzam, must have ale do Ridley'a na pewno będzie ta grupa bardziej pasowała jak do Trek'a
Koła... jeśli nie sprzedam swoich Aeolus 5 D3 pod szytkę, to pewnie zostaną i będą się toczyły w Ridley'u.
#16
Gosc_adazz_*
Napisano 22 październik 2015 - 18:43
Super wybór!
No i trochę zazdroszczę Helium'a, serio ![]()
Jestem przekonany że będziesz zadowolony z tej ramy, co do osprzętu ... ja nie widzę żadnego przeciwwskazania czy Campa, czy Sram, czy też Shimano, wybierz tak żeby się zmieścić w kosztach, i tak żebyś był zadowolony z napędu.
#19
Napisano 22 październik 2015 - 19:59
Ostatnio miałem okazję testowac wszystkie wyższe modele Ridleya na 2016 (Helium SL, Helium, Noah Fast, Fenix SL) oraz Kuota (Khan, K-Uno, Khuguar) także 2016 ![]()
Co prawda wielu kilometrów nie zrobiłem, ale od razu pod nogą poczuć można było, że Ridley jest o wiele sztywniejszy, mało tego Helium SL był sztywniejszy niż jakakolwiek rama Kuota, komfort wydawał mi się na zblizonym poziomie z małym wskazaniem na Ridleya ![]()
Ja wybrałem Helium SL - co do Wiliera... Nigdy nie jezdziłem i trudno mi się jakkolwiek odnieść ![]()
Edytka: BTW myślę, że warto trochę dołożyć i kupić Helium SL ![]()
- astronom lubi to






