Skocz do zawartości


Zdjęcie

Fitting Przed Zakupem Roweru


48 odpowiedzi w tym temacie

#1 Lowell

Lowell
  • Użytkownik
  • 16 postów

Napisano 03 grudzień 2015 - 12:28

Cześć,

planuję zakupić czasówkę, w zw. z tym zainteresował mnie temat fittingu. Jeśli dobrze rozumiem ofertę firm trudniących się fittingiem w Veloart i Wertykalu mogę skorzystać z tej usługi przed zakupem roweru, i oni na podstawie badania powiedzą mi, jakie rowery oferowane na rynku są dla mnie odpowiednie.

Czy macie w tym temacie jakieś doświadczenia? Czy to nie jest przerost formy nad treścią, tzn. czy nie warto po prostu kupić sobie roweru który nam się podoba, dopasowanego do naszego wzrostu i po prostu pojechać z nim na fitting i po problemie? Czy rzeczywiście różnica w geometriach ram jest tak duża, że warto fitting robić przed?

PS Czy w Polsce ktoś poza Veloartem i Wertykalem oferuje fitting przed zakupem?

Łukasz



#2 GS-72

GS-72
  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 04 grudzień 2015 - 21:44

Opolskie Centrum Rowerowe na ul. Głogowskiej w Opolu

#3 lukasz318

lukasz318
  • Użytkownik
  • 883 postów

Napisano 04 grudzień 2015 - 22:30

W Częstochowie fabryka rowerów

#4 wasto

wasto
  • Użytkownik
  • 51 postów
  • Skądwoj. Mazowieckie

Napisano 05 grudzień 2015 - 07:22

W Warszawie, SportGuru, Al. Jerozolimskie, koło Bluecity.
Tam podajesz jakie rowery Cię interesują, oni wprowadzają ich geometrię z podziałem na rozmiary ram, kręcisz i sprawdzasz pod ich nadzorem, który lepiej pasuje, jaki rozmiar.
To tak w skrócie.

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka



#5 vincec

vincec
  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 05 grudzień 2015 - 09:41

W Guru w Warszawie masz dwie opcje bike finder tak jak kolega napisał powyżej , a druga opcja to Fitting . Mi powiedzieli żebym pojeździł trochę , pózniej Fitting , wtedy mają co korygować bo wiesz gdzie cię boli co przeszkadza. A tak jak


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Gromowladny lubi to

#6 lukasz318

lukasz318
  • Użytkownik
  • 883 postów

Napisano 05 grudzień 2015 - 14:35

A co w ogóle sądzicie o fittingu dla amatorów.
Nie to że jestem sknera bo akurat na rowerze nie oszczedzam.
Dobrze dobrany rozmiar to BEZWZGLĘDNIE podstawa ale czy do tego konieczny jest fitting?
Z drugiej strony jeśli jeździmy traski 50-120km wychodzimy i wracamy z uśmiechem oraz ochota na kolejną jadę, bez żadnych dolegliwości to czy fitting zmieni coś w istotny sposób w naszej pozycji?
Napiszcie o Waszych wrażeniach po (lub o) fittingu.

#7 wasto

wasto
  • Użytkownik
  • 51 postów
  • Skądwoj. Mazowieckie

Napisano 05 grudzień 2015 - 20:32

Mi fitting zdecydowanie pomógł.
Robiłem go w AirBike na Warszawskim Ursynowie.
Wojtek to doświadczony fitter i po "zabiegu" ustąpiły w zasadzie wszystkie problemy bóle kolan, drętwienie stóp (ustawienie bloków i wkładki). Przed fittingiem kolana chodziły na zewnątrz, a po idą idealnie w pionie. Ponadto kierownica poszła w dół, siodło w górę i lekko do przodu, siodełko musiałem wymienić na szerokie 155 mm. Wcześniej miałem 125 mm lub coś takiego i zadek bolał już po 20 km. Teraz 141km (Wielka Pętla Bieszczadzka) i zero problemów.
Tyle tylko, że Ty piszesz, że nie masz problemów, więc może Ci on niewiele dać i po fittingu stwierdzisz, że kasa poszła na marne. Dla mnie były to najlepiej wydane pieniądze, nie licząc oczywiście samego roweru.

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka



#8 Jackk3

Jackk3
  • Użytkownik
  • 44 postów
  • SkądCalgary

Napisano 05 grudzień 2015 - 20:43

Cześć,

planuję zakupić czasówkę, w zw. z tym zainteresował mnie temat fittingu. Jeśli dobrze rozumiem ofertę firm trudniących się fittingiem w Veloart i Wertykalu mogę skorzystać z tej usługi przed zakupem roweru, i oni na podstawie badania powiedzą mi, jakie rowery oferowane na rynku są dla mnie odpowiednie.

Czy macie w tym temacie jakieś doświadczenia? Czy to nie jest przerost formy nad treścią, tzn. czy nie warto po prostu kupić sobie roweru który nam się podoba, dopasowanego do naszego wzrostu i po prostu pojechać z nim na fitting i po problemie? Czy rzeczywiście różnica w geometriach ram jest tak duża, że warto fitting robić przed?

PS Czy w Polsce ktoś poza Veloartem i Wertykalem oferuje fitting przed zakupem?

Łukasz

Przede wszystkim podstawowe pytanie czy masz jakies doswiadczenie w jezdzie na czas?



#9 lukasz318

lukasz318
  • Użytkownik
  • 883 postów

Napisano 05 grudzień 2015 - 23:56

Mnie się wydaję, że fitting będzie bardziej wskazany gdy mamy już jakieś doświadczenie i wiemy czego oczekujemy po nim.
Dobry dobór ramy z tym poradzi sobie każdy ogarnięty sprzedawca a możliwości korekcji przy dobrze dobranym rozmiarze są i tak ogromne, typ roweru to inna sprawa.
Korci mnie fitting trochę do wewnątrz ucieka mi kolano (bloki już przestawiłem) ale nie mam konkretnych zastrzeżeń ani dolegliwości które chciałbym wyeliminować, szukam max wygody ale nawet gdy wsiadam na zapasowy rower użytkowany okazjonalnie w rozmiarze za dużym +1 to też jest ok a mam porównanie bo wcześniej gdy jeździłem na za dużym rozmiarze to 20-30km sprawiało mi problem wyjeżdżałem z uśmiechem a powrót to męka (plecy), jeździłem na przełaju 54 więc stwierdziłem, że szosa 54 będzie ok to tak nie działa inna geo = inny rower:( - to po pierwsze a po drugie kwestia przyzwyczajenia pozycja na szosie (bardziej pochylona) jest dość specyficzna dlatego na początek dobry (przynajmniej dla mnie) jest row. typu endurance poz. jest komfortowa (min. wysoka główka) a jak chcę bardziej ostro sprint lub podjazd to kładę przedramiona na kierkę i ogień:).

#10 Lowell

Lowell
  • Użytkownik
  • 16 postów

Napisano 06 grudzień 2015 - 00:11

Mi fitting zdecydowanie pomógł.
Robiłem go w AirBike na Warszawskim Ursynowie.
Wojtek to doświadczony fitter i po "zabiegu" ustąpiły w zasadzie wszystkie problemy bóle kolan, drętwienie stóp (ustawienie bloków i wkładki). Przed fittingiem kolana chodziły na zewnątrz, a po idą idealnie w pionie. Ponadto kierownica poszła w dół, siodło w górę i lekko do przodu, siodełko musiałem wymienić na szerokie 155 mm. Wcześniej miałem 125 mm lub coś takiego i zadek bolał już po 20 km. Teraz 141km (Wielka Pętla Bieszczadzka) i zero problemów.
Tyle tylko, że Ty piszesz, że nie masz problemów, więc może Ci on niewiele dać i po fittingu stwierdzisz, że kasa poszła na marne. Dla mnie były to najlepiej wydane pieniądze, nie licząc oczywiście samego roweru.

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Obecnie mam właśnie problemy - jakimiś "domowymi" metodami próbowałem znaleźć optymalną pozycję do jazdy na Giant Defy na lemondce, ale to jest porażka. Tyłek boli, co i rusz boli któreś kolano, plecy bolą, itp itd. Niby po korektach jest lepiej, ale całkowitego komfortu brak, dlatego jestem zdecydowany, że po zakupie nowego roweru zrobię fitting również obecnego.

 

Pytanie tylko, czy jest sens bawić się w ten fitting wykonywany przed zakupem, czy to może sztuka dla sztuki :) Może lepiej po prostu nabyć rower który mi się wizualnie podoba dobierając rozmiar wg wzrostu i pojechać z nim do fittera.


  • kaloo lubi to

#11 lukasz318

lukasz318
  • Użytkownik
  • 883 postów

Napisano 06 grudzień 2015 - 00:32

w takiej sytuacji zdecydowanie zrobił bym fit przed zakupem, ba poprosił bym o pomoc w doborze roweru, w cz-wie powiedzieli że na urządzeniu fit ustawią pozycję na "każdym" row treka tzn. przed zakupem madone możemy sobie na nim usiąść:)

#12 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3254 postów
  • SkądPoznań

Napisano 06 grudzień 2015 - 00:36

Jeżeli się zdecydujesz na sklep poproś fitera żeby Ci podpowiedział z jakich modeli wybierać, to nie jest tak że na każdym ustawia się tak samo. Wybierzesz ustawią Ci pozycję pojeździsz i potem masz jeszcze do wykorzystana korektę ustawienia. Niektóre ramy są naprawdę agresywne.
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.logo_phpBB.gif<p>

#13 Kresowiak

Kresowiak
  • Użytkownik
  • 539 postów
  • SkądKraków

Napisano 08 grudzień 2015 - 19:58

Też się zastanawiam nad fittingiem. Doszedłem do wniosuku, że chyba lepiej najpierw kierować się tylko długością nogi i kupić coś dobrego na rozmiar, ale ustawieniem pedałów, siodełka, mostka i kiery zajmie się fitting. Czyli najpierw kupno, potem fitting.



#14 sts

sts
  • Użytkownik
  • 292 postów
  • SkądMazowsze

Napisano 08 grudzień 2015 - 22:01

Jaka cena tego Fittingu? Bo jest ogrom możliwości ustawień mostka/siodła/sztycy/klamek/kiery/bloków i innych, które tak naprawdę mogę próbować zmieniać całe swoje życie i nie dojdę do żadnych konkretów, a kolana bolą (a miałem wracać z bananem na twarzy do domu).


Nie liczy się sprzęt tylko serce.


#15 Lowell

Lowell
  • Użytkownik
  • 16 postów

Napisano 08 grudzień 2015 - 23:12

Jaka cena tego Fittingu? Bo jest ogrom możliwości ustawień mostka/siodła/sztycy/klamek/kiery/bloków i innych, które tak naprawdę mogę próbować zmieniać całe swoje życie i nie dojdę do żadnych konkretów, a kolana bolą (a miałem wracać z bananem na twarzy do domu).

W Veloart 500pln zwykły i 750 premium.



#16 lukasz318

lukasz318
  • Użytkownik
  • 883 postów

Napisano 09 grudzień 2015 - 06:28

A czy z fittingiem nie jest trochę jak z siodelkiem - na początku wydaje się nie wygodnie ale jak pojezdzimy i przyzwyczaimy się to innego nie chcemy?

Nawet 500zl to sporo czy naprawdę tak dużo otrzymujemy za tą cenę?

#17 Siara_iwj

Siara_iwj

    Zło Konieczne

  • Moderator
  • 2263 postów
  • SkądSheffield

Napisano 09 grudzień 2015 - 16:33

Gorzej jakby okazało się, że przed fittingiem zdołaliśmy ustawić rower idealnie i fachowiec nie będzie mógł zmienić już nic, bo jest dobrze. Ale kasę z uśmiechem capną. Tak też się zdarzało ;)


 Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman


#18 dywyn

dywyn
  • Użytkownik
  • 712 postów

Napisano 09 grudzień 2015 - 18:09

Bike fitting to naprawdę świetna sprawa jeśli czujemy jakieś problemy. Mnie bolało kolano i dlatego wybrnąłem się na to badanie (to najtrafniejsze określenie moich zdaniem). Skorzystałem z http://velolab.plgdzie Łukasz Szczęsny naprawdę dokładnie mnie przebadał, zdiagnozował i na koniec ustawił nową pozycje. Pomogło! Dodam, że całość trwała około 5h. Kolejny fitting miałem przy okazji zakupu nowego roweru w Veloart w Warszawie - dodany jako gratis. Mateusz Naworol całość przeprowadził bardzo podobnie. Też byłem zadowolony.



#19 RAFA.S

RAFA.S
  • Użytkownik
  • 182 postów
  • SkądGolub - Dobrzyń

Napisano 10 grudzień 2015 - 13:16

No ja sobie robię jutro mały prezent, bo umówiłem sie na bike fitting  w Toruniu (Rowery Kwiatkowski). Cena przystępna, bo 400 zł. Może bym się nie zdecydował, bo mam wrażenie, że metodą prób i błędów ustawienie mam teraz dobre, ale trochę doskwiera mi od wiosny ból pasma piszczelowo-biodrowego (z boku kolana ten wystający kłykieć). Pobolewa tylko podczas jazdy. Ból niby niewielki i w jeździe jakoś szczgólnie nie przeszkadza ale jest ten dyskomfort. A złapało mnie po dość mocnej jeździe po pagórkach. Po tej jeżdzie zauważyłem że przestawił mi się blok w bucie i być może od tego się zaczęło, że 80 kilometrów kręciłem w złym ustawieniu nogi. Tak więc fachowiec sprawdzi, czy wszystko u mnie obecnie jest w porządku.



#20 RAFA.S

RAFA.S
  • Użytkownik
  • 182 postów
  • SkądGolub - Dobrzyń

Napisano 11 grudzień 2015 - 23:07

No i jestem już po bike fittingu. Szok! Post wyżej pisałem, że wydaje mi się, że jestem dobrze ustawiony (stosowałem wszystkie domowe sposoby opisane przez fachowców: wysokość siodełka według Grega LeMonda, pion z kolana, wygodę itp. ) - nawet nie wiedziałem w jakim byłem błędzie. No to po kolei opiszę jak to u mnie wyglądało, bo może kogoś to zainteresuje i da mu do myślenia. Na początek długa spowiedź ile jeżdżę, na czym, czy się ścigam, jakie mam cele rowerowe, potem wszystkie aspekty zdrowotne - kontuzje, operacje, rehabilitacje itp. Następnie bardzo dokładne badanie ortopedyczne (marzenie by lekarze tak się przykładali) począwszy od stóp, achillesów, kolan, długości nóg, bioder, pleców, aż po barki i kark. Badanie gibkości, ustawienia stóp, nóg na całkowitym rozluźnieniu, na stojąco, na leżąco, na klęcząco, przysiady na jednej nodze itp.Wszystkie przypadłości opisane, co w którą stronę ucieka, czy też jest prosto, jakieś przykurcze itd.  Potem na roweryk, przyklejenie kropek niezbędnych do pomiarów, jakieś wstępne pomiary i wesoło kręcimy przed kamerką. Potem analiza, pomiary kątów, płaszczyzn miernikiem laserowym i tak kilka razy po zmianach. Wyniki przed ostateczną korektą: siodełko za wysoko i za daleko od kiery (kąt ugięcia kolana 40 stopni), pozycja zbyt wyciągnięta i zarazem "garbata", prawe kolano ucieka w prawo na zewnątrz, a lewe do środka, jakieś delikatne skręcenie bioder, no i źle ustawione bloki prawo - lewo i przód tył (m.in zbytnio ustawione miałem w stronę palców i z tego tytułu była duża strata mocy, gdyż za duży udział w pracy brały łydki) . Po korekcie: nowe korekcyjne wkładki spezialized geometry i ustawienie bloków (prawdopodobna przyczyna bólu w paśmie piszczelowo - biodrowym, bez pomiarów nigdy bym do tego nie doszedł jak powinny być prawidłowo ustawione). Siodełko powędrowało o 1 cm w dół, i o 2 cm bliżej do kierownicy, siodełko do wymiany, bo mam 130 mm szerokości a powinienem mieć 140-145 mm i z tyłem zadartym lekko do góry, kolana chodzą już prosto i są w równej odległości od rury poziomej, kąt ugięcia kolana idealne 35 stopni, ugięcie bioder 120 stopni, plecy się wyprostowały, kierownica z klamkami poszła bardzo delikatnie do góry. Powiem, że jak się obejrzałem na filmiku przed korektami i po, to jest przepaść (normalnie teraz mam proste plecy jak Michał Kwiatkowski : ) Oczywiście jak trochę pojeżdżę, to mam zgłosić się na kontrolę, bo może potrzebne będą jeszcze jakieś minimalne korekty (trochę na brzuchu mniej, to ma wylecieć jedna podkładka spod kiery). Zalecenia jakie dostałem, to wymiana siodełka, wzmocnienie mięśni kręgosłupa w środkowym odcinku (wskazano jakie ćwiczenia wykonywać), zakup twardego wałka do ćwiczenia wspomnianego pasma, no i zakup lepszych butów niż moje Shimano R088, bo moc mi ucieka, gdyż ich sztywność pozostawia wiele do życzenia (tu akurat to była bardzo delikatna sugestia : ). Naprawdę teraz żałuję, że skąpiłem na bike fitting wcześniej. Dowiedziałem się, że przez złe ustawienie mogłem według tego fachowca tracić nawet 30 watów mocy,  co jest bardzo dużą wartością (moc bezwzględną mam raczej dużą, ale niestety jak przełożymy to na kilogramy, to czar pryska : ) Naprawdę żeby zrekompensować taką stratę poprzez lepszy sprzęt, to tanio nie będzie. Reasumując, moc mocą, zawodowcem nie jestem, ale o zdrowie lepiej zadbać. Zadziwiające jest to, że mała korekta jednego parametru generuje od razu spore zmiany innego (kąty i prawidłowe ustawienie szybko uciekają). Bez analizy sprawnego oka fachowca, kamery i programu komputerowego łatwo przeoczyć zmianę pozycji. Samo ustawienie kosztowało 400 zł + od razu wziąłem wkładki za 120 zł. Pełen profesjonalizm Pawła, który się mną zajmował (zresztą też szosowiec). Moim zdaniem bardzo dobrze wydane pieniądze.  Polecam, bo jednak na tych naszych rowerkach spędzamy dużo czasu. Oczywiście młode chłopaki i ich twarde organizmy są wstanie dużo znieść, ale ja po sobie widzę, że drobne niezaleczone sportowe urazy lubią się po latach skumulować i zaczynają doskwierać.





Dodaj odpowiedź