Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jaki pulsometr?


4 odpowiedzi w tym temacie

#1 Miguel

Miguel
  • Użytkownik
  • 840 postów
  • SkądGOP - Będzin

Napisano 09 wrzesień 2007 - 18:08

Witam:)

Na następny sezon muszę nabyć jakiś pulsometr, niestety nie wiem jaki? Jest sens wydawać masę pieniędzy na polary i inne cudza powyżej 500zł? Myślałem też dużo o sigmach, jest kilka fajnych modeli, jak np. http://allegro.pl/it...bikestacja.html czy modelu fit watch (tak to się zwie?). Jednak są one rówwnież dość drogie. Pierwszy to wydatek około 300zł, a drugi to połowa tego. Są jeszcze pulsometry no name, niestety nie mam o nich wielu opini. A może lepiej kupić to: http://allegro.pl/it...dts_gratis.html ? I tak muszę wymienić licznik...

Co o tym sądzicie? W co najlepiej zainwestować?

Proszę o pomoc, naprawdę jest to dla mnie ważny temat.:)

#2 elpolacco

elpolacco
  • Użytkownik
  • 9 postów
  • SkądBiłgoraj

Napisano 09 wrzesień 2007 - 18:24

Ja prawie 3 lata temu nabyłem Timexa w cenie 300 zł. pojezdzilen na nim lekko ponad rok i ''padł'' od lutego '07 mam Polara s720i wydatek 280 Euro. szykowalem sie na HAC 4 Titanium ale ma on zbedne funkcje, (za duzo rowerowych, za mało związanych z pulsem)
Wydatek na ktory nie wszystkich stac.
kolega ma własnie ten model Sigma Sport ONYX PRO do ktorego sie przymiezasz i działa bardzo sprawnie, ma podstawowe funkcje treningowe ktore sa wystarczajace. Takze nie szarp sie na nic drogiego.. Tanie rzeczy tez sa dobre.

#3 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 postów
  • Skądmazowieckie

Napisano 09 wrzesień 2007 - 18:44

Do niedawna miałem ten sam dylemat. Od kilku dni jestem posiadaczem Polara RS200.
Jest to pulsometr typowo dla biegaczy, ale posiada wszystkie funkcje, które dla mnie są niezbędne. Uważam, że cena 420zł jest wysoka, ale biorąc pod uwagę rynek, w miarę rozsądna. Nie kupowałem typowo rowerowego polara, ponieważ mam już całkiem nieźle wypasiony licznik rowerowy, więc dublowanie funkcji i podrażanie sprzętu wydawało mi się bez sensu. Cały rok używałem RUN-TECa, ale niestety, jego jedyną zaletą była niska cena (50zł). Dzięki niemu jednak, doskonale poznałem swoje oczekiwania od pulsometru, co bardzo ułatwiło mi wybór (właśnie Polara RS 200).
Dla mnie najbardziej irytujący w RUN-TECu (i innych tanich pulsometrach też), szczególnie podczas jazdy w grupie, był brak kodowanego sygnału. Wyskoki tętna "nie z tej ziemi", albo zaniki sygnału wpływające np na średnie wartości HR, nie raz nie pozwalały traktować wskazań jako wiarygodnych i miarodajnych. RS 200 mogę stosować zarówno na rowerze, na siłowni jak i podczas marszobiegów. Istnieje możliwość dokupienia (300zł) czujnika zakładanego na buta, dzięki któremu pulsometr podawał będzie dodatkowo prędkość i dystans biegu. Zrezygnowałem z tego gadżetu, bo za kolarza jednak sie uważam :mrgreen:

pozdro horny

#4 Miguel

Miguel
  • Użytkownik
  • 840 postów
  • SkądGOP - Będzin

Napisano 09 wrzesień 2007 - 19:15

Zastanawiałem się nad polarami CS 100, 200 itp, ale w zasadzie podobne są do sigm, tylko sporo droższe.

#5 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 postów
  • Skądmazowieckie

Napisano 09 wrzesień 2007 - 19:28

Wszystkie pulsometry są do siebie podobne, ale różnica w cenie nie jest jedyna. Odnośnie polarów słyszy się tylko dwie opinie: są najlepsze i najdroższe ;-)

pozdro horny



Dodaj odpowiedź