Skocz do zawartości


Zdjęcie

"zamarzająca" manetka? +krótkie powitanie


6 odpowiedzi w tym temacie

#1 damienthorn

damienthorn
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • SkądSosnowiec

Napisano 08 marzec 2010 - 17:57

Witam wszystkich serdecznie! Oto mój post tutaj pierwszy...choć nie tylko to post co problem,powodujący sprężone dostawanie się krwi do mózgu.Mianowicie jestem posiadaczem szosówki złożonej na ramie authora i osprzęcie shimano 600,105 i RSX.Jako,że do niedawna bliższe było mi dh i am,jednak przesiadłem się z fulla na szosę po raz kolejny( i tak już pewnie zostanie ;).Od niedawna rozpocząłem sezon i mimo stosunkowo niskich temperatur staram się do "prawdziwego sezonu" delikatnie przygotowywać-jest tylko jeden tego mankament.Prawa klamkomanetka 600(stary model...bardzo stary) ma pewien problem i może dziwnie to zabrzmi,ale chyba mi zamarza :-? Przed wyjście z domu staram się sprawdzić rower jak auto przed egzaminem na prawko,dodatkowo zmieniam przełożenia na "sucho"-wtedy wszystko jest ok.Kiedy nadchodzi czas wyjścia,pierwsze kilkaset metrów wszystko działa bez zarzutu.Jednak w okolicach kilku km odmawia ona posłuszeństwa i się obraża,czyli przestaje zrzucać na mniejsze zębatki(co jest dosyć irytujące i skutecznie odbiera radość z jazdy). Niewiem w czym tkwi problem,dlatego zwracam się z nim do Was-albowiem czytam wasze posty z partyzanta od jakiegoś czasu.Wolę najpierw się poradzić niż zabierać za rozkręcenie tej manetki-dlatego pytanie brzmi:mróz(wiadomo jaki ma wpływ na ciała stałe)? wibracje(w całej Polsce drogi są jednakowe ;])? coś innego(zabrudzona wewnątrz,uszkodzone zapadki)?
Z góry dziękuję za pomoc,wszystkich pozdrawiam i proszę wybaczyć chaotyczność mojego posta,ale temat irytuje mnie od wczoraj

#2 Rebe

Rebe
  • Użytkownik
  • 661 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 08 marzec 2010 - 18:32

Prędzej woda jest w pancerzu i to zamarza.

#3 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 08 marzec 2010 - 18:37

Miałem podobnie z Ultegrą 6500, w domku wyregulowałem przerzutkę, pracowało ok. Wyjechałem na szosę, temperatura około 0 i po kliku minutach nie wrzucała na większe koronki, później była całkowicie sparaliżowana. Po powrocie do domu, musiałem ochłonąć minęło z pół godziny, a sprzęt działa. Poczytałem na forach internetowych, że to smar z syfem zakleja zapadki.
Aby usunąć takie dolegliwości trzeba mocno przepłukać mechanizm jakimś penetratorem, najlepiej WD-40 czy CX-80, następnie zalałem mechanizm olejem silnikowym aby miał smarowanie. Jak na razie działa bez zarzutu, nawet w ujemnych temperaturach.

Pozdrawiam nowego forowicza!!!


#4 damienthorn

damienthorn
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • SkądSosnowiec

Napisano 08 marzec 2010 - 20:09

Prędzej woda jest w pancerzu i to zamarza.


mało możliwe,bo rower "garażowany" jest w mieszkaniu,czyli sucho i ciepło.Zresztą nowe linki i pancerze też byłby zakładane w domu,po wcześniejszym "przepalcowaniu" oliwką(road rage) linek-także logicznie rzecz biorąc temat zawilgocenia pancerzy odpada

#5 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 08 marzec 2010 - 20:25

Weź pod uwagę zabrudzenie, dużo na zagranicznych forach się o tym naoglądałem (bo z czytaniem kiepsko;p).


#6 damienthorn

damienthorn
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • SkądSosnowiec

Napisano 08 marzec 2010 - 20:32

ok-jutro mam wolne(chyba mnie rozsadzi) więc potraktuję ją brunoxem,ale co potem:smar czy oliwka?

#7 Karbon

Karbon
  • Użytkownik
  • 1876 postów
  • SkądŁódź

Napisano 08 marzec 2010 - 20:56

Wystarczy zdjąć dźwignię hamulcową, która jest zintegrowana z obudową manetki i cały mechanizm manetki grubo pokryć smarem, aby wilgoć nie miała dostępu do mechanizmu i nie skraplała się na zapadkach. Przeczyszczenie najpierw też jest wskazane, ale nie rozbieraj manetki...ja składałem ją dwa dni, ale się udało.



Dodaj odpowiedź