64 odpowiedzi w tym temacie

[imp]

Oczywiście najlepiej było by wybrać ramę z geometrią dostosowaną do anatomi kobiecej. Niestety na naszym rynku - pomarzyć. Podejrzewam że meridka też ciężka będzie do dostania od ręki. Merida wydaje się dość dobrym wyjściem. Ja bym jednak poszukał tego:
http://www.ssc.pl/trek2009/12.html
Dobra rama, w miarę dobry osprzęt jak na początek.

dales rower z zeszłego roku z ktorym moze juz byc problem

tutaj tegoroczna wersja, http://www.ssc.pl/trek2010/12wsd.html
osprzet ciut lepszy i wg mnie ladniejsza rama

[SPIKE]

Meride jeśli już to moge zciągnąć taniej ale musi być wiadomy już rozmiar i model konkretnie.
Sa kolarki meridy WSD także ..... tyle że kobita do małych nie należy jak widze po wzroście , to czy sens ma geometria WSD ???

[moly]

Czym się różni geometria ramy męskiej od damskiej? Rozumiem kwestię gamy rozmiarów, od 43. Ale widzę i 62 w damskich. Jaka jest różnica między przykładowo 52 damską a 52 męską?

Edit:
Porównałam geometrię Treków model 1,2 WSD i męski. Wyszło, że damskie mają o niecały 1stopień ostrzejszy (matematycznie) kąt rury sterowej i co za tym idzie nieco krótszą rurę górną i dłuższy trail.
Długości i kąty rury podsiodłowej pozostają identyczne. Wychodzi na to, że panie mają mieć tyle samo pary w nogach do pedałowania oraz lepiej balansować ciałem na zakrętach, za to mogą sobie pozwolić na bardziej wyprostowaną pozycję.

Jakie są Wasze wnioski?

[ Dodano: 2010-03-10, 01:38 ]
Trochę mnie temat wciągnął. Jako że nie dało się juz edytować postu, proszę o połączenie z powyższym.

Drugi wniosek, jaki wyciągnęłam jest taki, że panie wg producenta mają mieć krótszy tułów a resztę "wzrostu" uzupełniać kończynami.

Przyznam, że przemyślenia konstruktorów są bardzo trafione. Sama wolę jeździć na rowerach z bardziej wygiętym widelcem. Natomiast kosztem wydłużenia rury górnej, bardziej wypionowałabym sobie podsiodłową. Choć ten sam efekt można akurat uzyskać wysunięciem siodełka do przodu.

Polecam zatem koleżance ramy z damską konstrukcją

[ROZMIAR]

Kobiety mają statystycznie krótszy tułów dlatego ich pozycja wcale nie będzie wcale bardziej wyprostowana. Podobno kobiety wcale nie mają dłuższych nóg tylko właśnie krótsze tułowie, nie wiem kto i na jakiej podstawie to określił :-) No dalej dochodzi dobrać sobie jakieś damskie siodełko jest trochę szersze z powodu inaczej zbudowanej miednicy oraz dobrać odpowiednią szerokość kierownicy, można jeszcze szukać manetek pod wielkość dłoni. Chyba wystarczy.

[tr]

Tajemnic WSD nie śmiem prześwietlać. Jedyne co przychodzi mi do głowy to węższa kierownica krótszy mostek i dostrojona do tego geometria ramy, teoretycznie by Paniom było dobrze plus klamki z lepszym dostępem do dłoni drobnych acz powabnych.

Wracając. Parametry wielkości takie jak moje, choć mam 2-3 cm więcej. I małpie ręce.

Mój rower na miasto z czasem stał się podstawowym. Rozmiar ramy 55 mostek 6 cm, kierownica bycze rogi 38 cm (albo 36)

Pozycja w mieście - uchwyt przy mostku. Rama - Wicher, stroma

Aero nieźle, jednak ręce choć nisko to strasznie blisko siodła. W mieście jeżdżę z torbą i pozycja szosowa płaska kompletnie nie sprawdzała się gdyż przewleczony ulok zbyt zarzucał torbą wokół bioder, dodatkowo ciągłe kręcenie głową wokół jest wygodniejsze na sztorc a nie leżąc. W tej pozycji zasuwałem setki km spokojnej jazdy, przyspieszając mogłem się wyciągnąć łapiąc rogi.

Teraz na miasto powstał rower na ramie 63 cm, ale to tylko wysokość, bo rura pozioma ma może 2 -3 cm więcej od poprzedniej 55. Ustawienie na nim mam podobne niżej mostek i reszta bez zmian.

Podsumowując, mój rower szosowy ( dotąd nie opisywany) ma pozycję sportową i nie lubię jeździć nim w gęstym ruchu miejskim. Geometria samej ramy jest prawie identyczna jak w Wichrze!

Polecam na miasto nie za dużą ramę, z wąską kierownicą typu bycze rogi.

Gwarantuje ona dobry dostęp do klamek, wyprostowany uchwyt miejski ( ale ten działa bezpiecznie jedynie z ostrym kołem albo dodatkową klameczką hamulca typu przełajowego) oraz na długich dystansach można dołączyć leżak, będzie się ładnie komponował.

Wadą byczych rogów jest wygląd, nie ma jak klasyczny baranek.

Co najgorsze, nie mogę napisać inaczej, polecam geometrię starego toru, lub stromych stalówek 80/90 lata np Bianchi. Ostre koło też polecam, ale tylko z zestawem dwóch hamulców.

Ponieważ moja propozycja nie przystaje do założeń pytania zakończę optymistycznie, z takim wzrostem jest wiele rowerów do wyboru, i będzie ich jeszcze więcej. Wraz nowym sezonem. Proponuję zwrócić uwagę na położenie górnej rury - nie za wysoko, i zrezygnować z niskiego położenia kierownicy, w skali lat przyjął się teraz uchwyt za klamki, a często mostek idzie równo nad górną rurą, wtedy dolny chwyt wyzwala już pozycję bardzo pochyloną, możliwe że na długich dystansach i w mieście taka niska pozycja kierownicy nie będzie Ci odpowiadać. Sprawdź ergonomię klamkomanetek nie wstydząc się pstrykać troszkę w sklepach. Czy będziesz miała siłę, hamować i zmieniać z górnego chwytu.

Pozdr
M

[moly]

A ja poproszę jeszcze o info jak zmierzyć kąty w ramie. W necie niestety nie znalazłam specyfikacji dla rozmiaru swojej, a mam nieodpartą potrzebę posiadania takiej wiedzy

[ Dodano: 2010-03-10, 02:10 ]

Podobno kobiety wcale nie mają dłuższych nóg tylko właśnie krótsze tułowie, nie wiem kto i na jakiej podstawie to określił :-)

jak ktoś ma 175 cm i krótszy tułów od tego, kto ma 175 i dłuższy tułów, to musi mieć dłuższe nogi, no bo chyba nie szyję

A na jakiej podstawie to określono? Z obserwacji:) Popartej zapewne jakimiś badaniami. Od siebie mogę powiedzieć, że kiedyś w pewien piękny słoneczny dzień stojąc obok wyższego ode mnie o 10cm ojca (który, jak już kiedyś wspominałam, miał budowę niemal identyczną jak ja. Z założeniem oczywiście różnic wynikających z płci) zauważyłam, że długość cienia naszych nóg jest taka sama, może nawet z korzyścią na moją stronę.

[tr]

Mierzenie katów jest beznadziejne bo niewielkie róznice czynią duże zmiany a błąd pomiaru jest duży, w starych szosach mniej więcej górna rura była równoległa do podłogi i to pomagało. Dokładne poznanie geometrii możliwe jest tylko na profesjonalnym stole konstruktora ram. Metody ze zdjęciami są z różnych powodów narażone na błędy.

Jedyne co świetnie wychodzi to porównywanie dwóch ram, wtedy... widać różnicę.

Wydawało mi się że umiem przewidzieć zachowanie roweru na podstawie spostrzeżeń geometrycznych, jednak przegląd i przejażdki sporą grupą rowerów torowych zweryfikowały moje odczucia, i teraz wiem już że gdyby ktoś zawiązał mi oczy i wsadził na takie same ramy kombinując z długością mostka, przesunięciem siodełka kształtem kierownicy, puścił mnie na 100 km jazdy próbnej to byłbym święcie przekonany że jechałem na dwóch geometriach mimo że była ta sama...

[moly]

byłbym święcie przekonany że jechałem na dwóch geometriach mimo że była ta sama...

No oczywiście. Zmiana pozycji siodełka i dlugości mostka, to zmiana geometrii ciała. Tylko chodzi o to, żeby w środkowych ustawieniach siodełka i mostka dobrać dla siebie odpowiednią pozycję, wymuszaną przez geometrię ramy.

[ Dodano: 2010-03-10, 13:06 ]
P.S.
Jak dobrać szerokość kierownicy?

[SPIKE]

Dobry sprzedawca w każdym sklepie rowerowym powinien dać sobie radę z dopasowaniem dostępnych rowerów dla konkretnej osoby. Proszę zwrócić uwagę na szerokość kierownicy. Reszta to standard. Korby 172,5.

Z długoscią korb bym polemizował, 175 by stykły.

Poza tym w 99% sklepów nie ma dobrych sprzedawców szosówek. pojęcie mają takie o doborze jak ja o ruskim balecie na wodzie.

3 strony nabite i nic z nich nie wynika, a sorki wynika to że wszyscy chcą pomóc, a pomóc powinien sprzedawca na miejscu w sklepie.

Może koleżanko po prostu pochodź po sklepach, z notatnikiem i spisuj co widzisz i słyszysz.

Rozmiar ma byc taki że jak siądziesz to od razu poczujesz że to to jest, jesli cośnie pasuje to nie licz na to iz mozna poprawić, za dużo sienie da, ramy nie potniesz , mostek mozna zmienić ewentualnie ale reszta musi styknąć od razu.

57-58 w klasycznym rozmiarze będzie ok, w slopingu raczej szukaj 56, siadaj przymierzaj i jazda.

Jesli sprzedawca zacznie pitolić że to czy tamto dopasować , albo rama może być taka czy siaka to idź gdzie indziej.

Niektórzy sprzedają aby sprzedać sztuke, niewazne że pózniej klient ma za dużą rame, albo za .małą.

[robo]

Jak mawiał mój lekarz rodzinny (świeć Panie nad jego duszą - zmarło mu się niedawno) - "człowiek, to nie tabliczka mnożenia".

Zadziwia mnie wiara niektórych w kalkulatory i ich możliwość wyliczenia "co do milimetra".

Mogą być ludzie podobni wymiarowo, w kalkulatorze wyjdzie im to samo i co ? Jednemu będzie wygodnie, innego pokręci na wszystkie strony.

Jeśli kalkulatory załatwiają wszystko, to po co możliwości regulacyjne w innych komponentach roweru. Po co podkładki pod mostkiem, różne długości mostka itp. itd. - właśnie dlatego, żeby do zgrubnie dobranej ramy, rower dopasować do swoich warunków. Jeśli ktoś trafił z geometrią ramy (lub obstalował u ramoroba) to ma szczęście. Ale dlaczego akurat do TEGO kalkulatora ? Bez przesady z tymi milimetrami.
Kiedyś ramy miały rozmiary co 10mm, obecnie slopingowe mają 4-5 rozmiarów w całym zakresie - jeden rozmiar ma załatwiać 3-4 dawne rozmiary. Wynikałoby z tego, że jak komuś w kalkulatorze wyjdzie rama 50, a na jego slopingowej ramie jest 49-53, to będzie raczej dopasowana, czy raczej niedopasowana do jego sylwetki ? Przecież od jego idealnego rozmiaru różnica wynosi 3 cm (a nie milimetry).

PS.
Chyba znikło kilka postów zanim skończyłem pisać, więc mój może być dziwny w tym miejscu.

[moly]

Ja spróbuję odpowiedzieć koleżance po babsku, jak prosiła.
Weszłam do Ski Team'u, gdzie znajomy fachowiec polecił obejrzeć rowery, które mogłyby mi się spodobać. Zobaczyłam swojego czerwonego LeMonda i się w nim zakochałam. 2 tygodnie później był mój. Życzę takiej miłości od pierwszego wejrzenia!

[maciej1986]

Robo, kalkulatory nie tylko ramę wyliczą, ale mostek, wysokość siodła od suportu, offset siodła, drop kierownicy względem siodła. Po to właśnie różne długości mostków i podkładki...

[robo]

kalkulatory nie tylko ramę wyliczą

A potem człowiek patrzy w katalogi i wyliczonej ramy fizycznie NIE MA, bo akurat takich producent nie robi. Są ramy (oczywiście u danego producenta), ale jeden rozmiar jest np. o 1,5 cm za mały, a następny o 2,5 cm za duży - od tej idealnej z kalkulatora. I co wtedy, nie kupować, szukać innej marki ? Właśnie wtedy potrzebne są różne mostki, podkładki itp. Jakby ktoś chciał sztywno trzymać się wyliczeń kalkulatora, to mogłoby sie okazać, że w ogóle roweru nie kupi. :-(

Kalkulator - może pomóc wyliczyć zgrubsza, jakiego rozmiaru ramy potrzebujesz. Później trzeba rower dostosować do swoich warunków fizycznych. Nie bójcie się w sklepie pytać, czy nie zmienią kierownicę na inną, czy mostka na inny rozmiar (w cenie, czy za dopłatą).

moly, - LeMond, to był mój faworyt, jak składałem szosówkę. Gdyby mieli mój rozmiar, to jeździłbym na takim, ale chciałem kupić ramę z widelcem i złożyć swój zestaw na Campagnolo.

Najlepsze rozwiązanie, to przejechać się na rowerze - np. poprosić kogoś, kto ma rower o rozmiarze "dla nas" i poczuć, czy rower jest za duży, za mały. I później szukać takiego.
Ostatecznie poprzymierzać się do paru rozmiarów w sklepie.

[moly]

Rety, co Ty tak z tymi zdjęciami ciągle?
http://forumszosowe....ighlight=#83685

Czasem mam wrażenie, że ten rower stał i czekał na mnie. Brzmi to trochę metafizycznie. Wybrałam go, bo chciałam szosówkę i ten mi się spodobał. Kiedy zaczęłam zgłębiać teorię, okazywało się, że pasuje idealnie do wszystkich pomiarów z kalkulatora.