7 odpowiedzi w tym temacie

[docent]

Hej,

 

W chwili obecnej posiadam Lapierre'a Audacio 500, w którym mam następujący zestaw:

• korba kompakt Shimano 105 50x34
• RD Shimano 105 5600
• Kaseta Shimano hg 6600 14-25 10r
• Łańcuch Shimano 105 CN 5600

No i sprawa wygląda tak, iż bardzo chciałbym zamienić kasetę na 32kę (mieszkam na południu, wysoka kadencja na podjazdach jest dla mnie bardzo istotna).

 

Znalazłem następujące kasety:

• Tiagra lub Ultegra 12-30: ( http://www.cyklomani...10s,id1492.htmli http://www.cyklomani...10s,id2355.html )
• Tiagra 11-32: http://www.cyklomani...10s,id6919.html

 

No i tu jest problem, bo pojemność dla takiego zestawu to 34T przy 12-30 (16T + 18T) lub 35T przy 11-32 (16T + 19T). A przerzutki, które widziałem posiadają pojemność 33T:

• 105ka: RD 5701 SS: http://www.cyklomani...rna,id1418.html
• A w Ultegrze to nawet 32T: http://www.cyklomani...ara,id1404.html

No i mam zgryz co z tym fantem zrobić. Macie jakieś pomysły?

 

Zestaw zdecydowanie 10 rzędów (wymiana manetek w grę nie wchodzi), najchętniej komplet w 105ce.

 

Dzięki i pozdr,

[mikroos]

Wyjście o 1-2 zęby poza zakres "oficjalnej" pojemności w 99% przypadków wychodzi bez żadnych komplikacji. Natomiast dla świętego spokoju zawsze możesz kupić przerzutkę GS (prawie wszystkie modele szosowe mają wersję GS) i rozwiązać swój problem.

 

Pozdro!

[uzurpator]

Jeżeli już idziesz w podjeźdżanie, to sugeruję od razu 11-36. Nie ma sensu iść w półśrodki. 11-36 i 11-32 na szosie będą tak samo "złe" pod względem doboru przełożenia. Ta większa przynajmniej pozwala na wygodniejsze podjeżdżanie.

 

Co do przerzutki - to możesz zastosować dowolną 10 rzędową szosową shimano, oraz dowolną 9 rzędową górską. Osobiście do kasety 11-3x polecam raczej górską przerzutkę. Jeżeli przy okazji kupiłbyś klasyczną konstrukcję ( a nie shadow ), to nawet taką kasetę:

 

http://allegro.pl/ka...6034621795.html

 

pociągniesz. Nie twierdzę, że ma to sens, ale powinno się dać to obsłużyć.

[Paput]

Mógłbyś jeszcze zmienić napęd na 3x10.

Tylko to wyjdzie zdecydowanie drożej bo trzeba by zmienić korbę, lewą manetkę ( można znaleźć używane w dobrej cenie od ludzi co z 3 na 2 rzędy przechodzą) i przednią przerzutkę.  Zyskujesz 30 zębów z przodu zamiast 34 w kompakcie,ale masz dodatkową masę i bardziej skomplikowaną obsługę bo trzeba pamiętać aby nie krzyżować łańcucha. Przy kasecie 32 czy nawet 34 zrobi się już baaardzo miękko.

Nie jest to klasyczny napęd szosowy,ale za to wjedziesz wszędzie.

Osobiście nie widzę sensu aż tak miękkich przełożeń w Polsce, ale jeśli takich potrzebujesz to jest to jakaś opcja. 

No i szosowa przerzutka gs to ogarnie.

[docent]

Dzięki za pomoc - nie wiem czemu, ale gdzieś sobie zarejestrowałem w głowie, że GS to ma pojemność około 25T i stąd moja zagwostka

 

@Paput: Myślałem o 3 blatach - jeździłem na takim zestawie na pożyczanym sprzęcie w okolicy Barcelony - świetnie się tam spisywał, bo na płaskie i długie odcinki wielki blat robił robotę, a na podjazdy 15% i więcej malutki był rewelacyjny. Fakt, że to trochę skomplikowane w obsłudze było, no ale nie było tak źle jak na mtb, gdzie dynamika większa i na 3 blatach to czasem można się pogubić jak rzuca na kamieniach

 

Ogólnie to ten konkretny rower to jest moja startowa triathlonówka, jednak na górskie zawody, stąd też potrzeba kadencji.

 

@uzurpator: oj 36 to trochę za dużo - więcej niż 22% nie planuję Ale do mtb - zdecydowanie pomyślę!

 

W takim razie szukam kompletu 105 GS 10 - rzędowego gdzieś i trzymam kciuki - dzięki Panowie!

[Arni]

Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś przesłanie uzurpatora. Jemu nie chodzi o to, że zamiast 32 lepiej jest dać od razu 36z, chodzi o to, że obie kasety dzięki takiemu zakresowi mają skopane stopniowanie. Coś odbyło się kosztem czegoś. W przykładowej 11-28 od 11 do 15z masz stopniowanie co jeden ząbek, potem co 2 i na samym końcu 3 i 4. W kasecie 11-32 tylko 11 i 12 jest co jeden, dalej jest co 2, a od 22 co 3 i 4 zęby. Nie zawsze się podjeżdża, są także mniej lub bardziej płaskie odcinki, a wtedy zaczyna odgrywać istotną rolę stopniowanie, by odpowiednio dobrać sobie kadencję.

A myślałeś może o kasecie 12/30 (jest też 12/28)? Pierwsze 4 koronki (do 15z) stopniowane po jednym ząbku, jest taka tania Tiagra. No ewentualnie 11-28 jeśli bardzo zależy ci na koronce 11z. Tylko skoro do dziś miałeś 14/25 i dawałeś radę na zjazdach to domniemam, że 12z już też cię zadowoli bardzo. Zwroć uwagę jak typowo szosową kasetę miałeś dotychczas, 14/25 jest stopniowana po jednym ząbku przez pierwsze 8!!! koronek, dopiero dwie ostanie co 2. Jak założysz 11-32 to nagle nie będziesz potrafił na tym jeździć, bo nie będziesz potrafił dobrać sobie kadencji.

Zastanów się też, czy faktycznie potrzebujesz koronki 11z. Jeśli to rower triathlonowy, to sprinty na przełożeniu ponad 4,5 cię nie będą interesowały. 50:11 jest twardsze niż 53:12. Czy kiedykolwiek wrzucisz tak twardy bieg? Szkoda psuć sobie stopniowanie pchając się w 11-32, tak uważam.

Najlepiej mieć ze 2 albo i 3 kasety i zakładać je w zależności od trasy, jedną wszystkiego się nie pogodzi.

[Arni]

No tak, od tego z cała pewnością się lepiej jeździ