Problem z migdałami
#1
Napisano 24 wrzesień 2007 - 06:39
Od kilku lat w okresie jesienno zimowym- wiosennym często mam problemy z gardłem ,łapię przeziębienia co często kończy się zapaleniem oskrzeli. Dostałem skierowanie do laryngologa i okazało się że mam przewlekłe ropne zapalenie migdałów i trzeba je usunąć . I tu zaczął się dylemat czy usunąć czy nie. Bardzo podzielone są zdania na ten temat .Jak nie usunę to cierpi na tym serce i stawy ręmatyczne , po usunięciu mogę być narażony na przeziębienie górnych dróg oddechowych. Jeżdżąc na rowerze i wdychanie zimnego powietrza oraz picie zimnej wody może być tego przyczyną .Proszę was o poradę może ktoś już to z Was przeszedł ?
#2 Gosc_Jelitek_*
Napisano 24 wrzesień 2007 - 09:50
Moim skromnym zdaniem jest więcej za ich usunięciem niż przeciw.
Sam zabieg usunięcia migdałków nie jest bolesny bo jest to robione w znieczuleniu. Wygląda to w ten sposób że taką specjalną łyżeczką jakgdyby wyskrobuje się je. Możliwe że przy niedostatecznym usunięciu migdałka będzie konieczne powtórzenie zabiegu, gdyż w przeciwnym razie może wystąpić nawracające krwawienie.
#3 Gosc_jacekz_*
Napisano 05 październik 2007 - 20:26
#5 Gosc_Jelitek_*
Napisano 06 październik 2007 - 10:47
Jeśli już się czosnkować to są tabletki Aliofil z czosnkiem (pzosotawiają mniejszy zapach), a jeśli już sam czosnek to najlepiej popijac mlekiem bo trochę zabija zapach.
Co do Waszych propozycji to owszem może to pomóc i warto sprówać zanim Arcik zdecydujesz się na usunięcie migdałków.
Co do witaminy E nie ma ona działania przeciwzapalnego. Natomiast pośrednie działanie przeciwzapalne (uszczelnienie naczyń, zmniejszając przenikanie komórek zapalnych i mediatorów) ma rutinoscorbin i witamina C. Sama witamina E jest przeciwutleniaczem która chroni komórki przed wolnymi rodnikamy wytwarzanymi w czasie niszczenia przez komórki, co może ograniczać zasięg zapalenia.
#6 Gosc_jacekz_*
Napisano 07 październik 2007 - 12:48
Działa wyjątkowo antyseptycznie i może pomóc kiedy już czujemy, że migdały puchną a jeszcze nie dostaliśmy antybiotyku. Ja najczęściej dowiadywałem się o tym,że mam angine kiedy budziłem się w środku nocy i wtedy ta mikstura była pierwszą linią obrony. Raz nawet udało mi się w ogóle obejść bez antybiotyku bo zanim dotarłem do lekarza to było już po chorobie. Cóż żałosne działanie naszej pseudo służby zdrowia ma czasem dobre skutki.
#7
Napisano 07 październik 2007 - 12:59
Sama operacja była niezbyt ciężka, usuwałem je w prywatnej klinice w chorzowie (chyba jedno z lepszych miejsc do usuwania migdałków), ale naszczęście nic nie płaciłem...
Migdałki warto usunąć! Na początku się wahałem i w taki sposób przechorowałem następną zimę. Do sportu wróciłem po 1,5 tyg. od dnia zabiegu (grałem codziennie w kosza). Lekarz nie był tym zachwycony, ale ja już taki jestem.
Aha, na pierwszy wyjazd rowerowy wybrałem się pod koniec marca, ale bez problemu mogłem iść 1,5 miesiąca po operacji.
#11
Napisano 11 październik 2007 - 09:48
jackez mógłbyś podać dokładny przepis tego specyfiku ile czego? :-PPrzypomniałem sobie o jeszcze jednym specyfiku. W sklepach z artykułami pszczelarskimi można kupić kit pszczeli. Rozpuszcza się go w spirytusie i przez 2 tygodnie codziennie wstrząsa żeby się mikstura lepiej wymieszała. Potem przez 5 dni musi się odstać. Po 5 dniach odlewamy do innej butelki i możemy używać przez pół roku.
Działa wyjątkowo antyseptycznie i może pomóc kiedy już czujemy, że migdały puchną a jeszcze nie dostaliśmy antybiotyku. Ja najczęściej dowiadywałem się o tym,że mam angine kiedy budziłem się w środku nocy i wtedy ta mikstura była pierwszą linią obrony. Raz nawet udało mi się w ogóle obejść bez antybiotyku bo zanim dotarłem do lekarza to było już po chorobie. Cóż żałosne działanie naszej pseudo służby zdrowia ma czasem dobre skutki.
#12 Gosc_jacekz_*
Napisano 11 październik 2007 - 15:16
#15
Napisano 24 czerwiec 2009 - 10:21
Mnie one zaczynają boleć, jak przez ok. 2 godziny jeżdżę i łykam przez usta zimne powietrze. Po takiej jeździe migdałki bolą mnie przez cały następny dzień.
#18
Napisano 25 czerwiec 2009 - 18:45