Czołem koledzy,
poszukuje aktualnie nowego roweru. Przygodę z szosą zaczynałem na Trek Alpha 1.2 (2011r). Nie pamiętam dokładnie jaki rozmiar ale efektywna długość ramy wynosi w nim 58 (58,5cm).
Aktualnie mam go ustaiwone pod siebie w domowych warunkach. Było troche prób ale od 2 lat jest tak ustawiony i jedynie 2 podkładki wyleciały spod mostka. Przy tej długości ramy mam założony mostek 90 mm (było 110) i szczerze mówiąc czuje się jakby był nadal za długi. Testowałem z mostkiem z mtb 70mm (6st) jeździło mi się idealnie tzn z wygodnym chwytem na gumach klamkomanetek.
Do czego zmierzam.
Planuje zakup nowego roweru, czegoś lżejszego na karbonowej ramie, wyższej klasy osprzęcie. Rower poza jazdą na ustawkach i treningach ma także mi posłużyć 4-5x w sezonie na zawodach triathlonowych (będzie miał dokręconą lemondke i zmienione ustawienia).
Z pomocą znajomego fizjo pomierzyłem się wg. kalkulatora competetive cyclist i wyszły mi takie wyniki jak poniżej:
Troszkę mnie to niepokoi bo myślałem, że teraz powinienem szukać roweru o długości efektywnej ramy ok 56 cm. Znalazłem już nawet Treka Madone 3.1 w tym rozmiarze (geo , który mocno mnie zainteresował. Jednakże zanim kupie wolałbym Was, bardziej doświadczonych, zapytać o zdanie co do rozmiaru. Czy to 56 nie będzie przymałe?