Arni , muszę pogratulować ze niszczysz łożyska , może po prostu jesteś za ciężki, albo walisz kercherem w piaste co jest normalką wsród rowerzystów "z łapanki " , poza tym nie napisałeś jaki to model [piasty , bo wtedy będzie mozna zinterpretować co i jak w porównaniu do Twojej wagi i konserwacji roweru.
W wodę uwierzę, to piasta w MTB więc rower był dość często myty ale nie karczerem, bez jaj. Choć z drugiej strony po zdjęciu uszczelki nie było widać żadnych oznak wilgoci, było sucho i ładnie nasmarowane. Co ciekawe, to luzu też nie wyczuwam w palcach, a jedynie zgrzytanie przy kręceniu jakby ziarno piasku było w środku. Raz je wymyłem ale nie przeszło.
Limit wagi? Wygięta oś? Bez przesadyzmu, nawet osoba 70kg która skoczy z jakiejś hopki 2mm zadziała znacznie większą siłą niż 90kg nie robiący takich rzeczy. W szosie mam alu oś i śmiga już z 10 tyś. i nic się nie wygina. W starym MTB też była alu oś i też jest do dziś OK, a łożyska kręcą się super.
A może tak poprostu się trafiło? Wykluczysz to? Osobiście nie robię z tego paniki, bo to nie są koszta kilkudziesięciu zł, a co najwyżej kilkunastu. Mam inne, znacznie większe pretensje do Novateca niż łożysko (ABG).
Podanie zbyt dużej ilości smaru będzie powodowało nadmierne grzanie się łożyska, to ze ono się kreci to moment obrotowy zawsze będzie pchał to do przodu.
W łożysku ma być tyle smaru ile ma być, za dużo to niedobrze , bo wypłynie nadmiar
w latach świetności Szurkowskiego i nawet wcześniej , na czasówki , czy kryteria z piast wyciągano smar , błysk polerka i podawano olej do smarowania , fakt że to maiło mieć mały przebieg , ale kręciło się zajebiście , nie wiem czy ceramiki wysokiej klasy mogły przebić piasty Recorda tak zrobione
Tu pełna zgoda i tez się dziwię, że wszelakie poradniki rowerowe w sieci mówią, iż trzeba walić smaru na full. Tylko jedno ale, olej daje się do małych łożysk ale wysokoobrotowych. Pytanie zatem, czy łożyska w rowerze są wysokoobrotowe? Moim zdaniem niekoniecznie.





