Witam,
Obsługa i serwis roweru nie są mi obce, ale zupełnie "zaniemogłem" po zakupie pierwszej budżetowej szosy. Kupiłem używkę Tribana 300, przerzutka niby była wyregulowana, ale stwierdziłem, że poprawię, bo zdarzało się, że nie zeskakiwało na najmniejszy blat z przodu, a jak już było w stanie zeskoczyć po regulacji śrubami, to wózek przerzutki uderzał o ramę (już jest nawet solidny odprysk lakieru).
Wziąłem się zatem do regulacji, prostowania wózka względem zębatek, etc. Odkręciłem linkę, wyprostowałem co miałem wyprostować, ale nie zwróciłem jak dokładnie linka szła wcześniej. Przerzutka to bottom pull, więc nie ma zbyt wielu opcji, no ale...
1. Wózek wydaje się być prosto względem blatów:
2. Linka opiera się jednak o przerzutkę, przez co nie jest jest prowadzona prosto
3. Przy zrzucaniu na najniższy blat linka, mimo że naciągnięta, raz zostanie we w miarę prawidłowej pozycji:
raz odskoczy nieznacznie:
a raz zupełnie za przerzutkę
Dodatkowo przerzutka wskakuje wtedy tylko od najmniejszej do największej, odpowiednio po 1 blacie. Zrzucenie przerzutki skutkuje od razu zrzuceniem z 3 na 1. Sama manetka działa chyba ok, bo na poluzowanej lince ma pełne stopniowanie w górę i dół...
Widziałem, że na forum jest wielu użytkowników tego roweru - może ktoś miał podobny problem i jakoś sobie z nim już poradził?