Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wypożyczalnie rowerów w śródziemnomorskich kurortach


80 odpowiedzi w tym temacie

#21 unick

unick
  • Użytkownik
  • 35 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 maj 2010 - 08:23

unick, jesli piszesz , ze Teneryfa nie jest na rower to chyba faktycznie jestes torowcem ;-) Bylem tam z 5-6 razy i ZAWSZE chetnie wroce z rowerem. Uwazam , ze na zime to jedno z najlepszych miejsc w tej czesci swiata....


Tylko że ja jakoś rowerów tam nie widziałem a na pobliskim Lanzarote stosunkowo sporo. Może to kwestia, że byłem w okolicach Sylwestra a na Lanzarote w lutym? CO do gór, to fakt iż ja mieszkałem w bardziej górzystych rejonach - Los Gigantes a tam płaskiego nie uświadczysz. Wąskie drogi i sporawy ruch to też fakt (niezależnie od tego czy jestem torowcem czy góralem). Może w innych rejonach Teneryfy jest lepiej ale robiłem samochodowy objazd wyspy i rower to raz na parę godzin mogłem zobaczyć. Tak więc ja na Teneryfę nigdy już nie pojadę ale Gran Canarię czy Fuertę pewnie kiedyś zaliczę.

Co do Teide chyba od mojej strony było bliżej ale bardziej stromo :) I co, te 2200 to prawie tor? :) Ale to nawet nie o Teide chodzi bo podjazd fajny, ale tam gdzie mieszkałem to żeby przejechać się po miejscu gdzie mieszkałem po bułki do sklepu to góry non stop. Ale powiedzmy nawet ten zjazd z Teide ...nierówny asfalt ..wytrzęsło mi ręce jak cholera, nigdzie indziej tak nie miałem

#22 jarek996

jarek996
  • Użytkownik
  • 645 postów
  • SkądMALM�

Napisano 08 maj 2010 - 08:37

Sa mapy,wystarczy zaplanowac i masz mase pieknych tras . Ja zjezdzilem chyba wszystkie mozliwe drogi na Tenerife ( i polnoc i poludnie wyspy ) i wlasnie cudowne jest urozmaicenie terenu ( z przewaga gorzystego oczywiscie )
A gor nigdy nie za wiele :-D

#23 unick

unick
  • Użytkownik
  • 35 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 maj 2010 - 18:35

A byłeś z rowerem na innych wyspach Kanaryjskich, np. Lanzarote?

#24 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 maj 2010 - 20:37

unick - Fuerteventura jest OK. Ukształtowanie terenu podobne do Lanzarote, chociaż nieco mniejsza możliwość wyboru zróżnicowanych tras aby nie było monotonnie. No i jest to jedyne znane mi miejsce, gdzie legalnie można pojechać autostradą(bo nie ma innej drogi ;-) więc się policja nie czepia). Szosowe rowery w Playitas (wypożyczalnia w hotelu) i Corralejo (ci dostarczają do hoteli na wyspie jeśli wypożycza się 2 szt na tydzień). No i fantastyczne pomidory z czosnkiem w knajpie w Antigua :-D

Cypr - byłem w marcu i temperatura idealna do jazdy (20-23 st), super zielono, mandarynki rosnące przy drodze - kurczę, normalnie bajka :-P - więc polecam ten okres na wyjazd. Dodatkowym argumentem za wyjazdem w marcu jest obecność sporej grupy z Ronda.

Pytanie do podróżujących z rowerem: Z jakich biur jeździcie i czy miewacie problemy przy transferze z lotniska do hotelu gdy podróżujecie z rowerem?.

#25 unick

unick
  • Użytkownik
  • 35 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 maj 2010 - 22:53

Z jakich biur jeździcie i czy miewacie problemy przy transferze z lotniska do hotelu gdy podróżujecie z rowerem?.


Miałem problem dokładnie raz, na Lanzarote. Było to z ITAKA, dlatego z kretynami więcej nigdzie nie pojadę. Znajoma prowadząca biuro podróży potem mi powiedziała, że ITAKA trzeba unikać bo oszukują turystów.

Kierowca zażyczył sobie 20 EURO za transport roweru. Powiedziałem, że nie zapłacę ale przyszedł rezydent i powiedział, że trzeba zapłacić. W drodze powrotnej wynająłem taxi (za które zapłaciłem 30 EURO bodajże - na lotnisko było dość blisko) - nie będę dawał złodziejom zarobić

Miałem na piśmie koszt transportu roweru (że za samolot płacę i ile), złożyłem reklamacje (kasa niewielka ale dla zasady), nie odpisali. Potem odpuściłem, bo gdzieś nie mogłem się doszukać papierów potwierdzających, że byłem na tej wycieczce.

Na innych wycieczkach nie było najmniejszego problemu (na Cyprze może trochę kleli bo dowóz był małymi busami i mało mieli miejsca) - dlatego nie przypuszczałem, że za takie coś można wziąć kasę.

PS. Czy na Fuerta też tak wieje jak na Lanzarote, masz porównanie?
PS2. Na Cyprze byłem w Ayia Napa, OK ale bez szału. A wy gdzie mieszkaliście?

#26 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 maj 2010 - 23:23

Porównanie mam, bo jak się robi zimno to praktycznie przeprowadzam się na kanary tzn. 2 tygodnie Lanzarote, powrót na tydzień (na przepierki i serwis) i 2 tygodnie na Fuerte, znowu powrót na tydzień i tak aż do marca, kiedy można lecieć na Cypr (bo jednak styczeń i luty są tam za zimne). Wieje tak samo, ale traktuję to jako "promocję". Zwłaszcza, że jak zawieje gdy jadę z górki to można się nieźle rozpędzić.

Przy okazji: Na Lanzarote mogę polecić Mansion Nazaret - niestety dostępny tylko z Itaki, a na Fuerte wspomniany wcześniej Aparthotel Bahia Grande w Las Playitas (rowery Felt F50 w hotelu za 75 Euro tygodniowo) oraz Barcelo Fuerteventura.

Ode mnie kierowca brał raz 7,- Euro a innym razem 10,- Euro na kanarach - płaciłem, bo nie chciało mi się użerać. Natomiast na Cyprze ostatnio tzw. rezydentka (bo ja takie nazywam złodziejska zdzira) zażądała 120 EURO w jedną stronę!!! Taxi z lotniska do Limassol kosztuje 60,-! Chyba oleję Itakę.

Jak wspomniałem - na Cyprze wybrałem Limassol. Centralna lokalizacja - można robić wycieczki w rożne strony, wiec nie ma monotonii. Do Nikozji 80km, do Paphos podobnie, do Larnaki około 55 i po płaskim, na Olimp niedaleko, ale można się nieźle zamęczyć. Tak więc "tylko Limassol sie liczy" ;-)

Na Majorce byłem z Rainbow i nie było żadnych problemów ani dodatkowych kosztów, natomiast TUI odmawia transferu ze sprzętem sportowym całkowicie, wiec z nimi nie jeżdżę.

Nie napisałeś z jakich biur nie miałeś problemów.

#27 unick

unick
  • Użytkownik
  • 35 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 09 maj 2010 - 09:52

Nie napisałeś z jakich biur nie miałeś problemów.


Bo dokładnie nie pamiętam. Na Teneryfie byłem z Orbisem i nie było problemów. Byłem z Selectours gdzieś ale nie pamiętam czy na Majorce czy na Cyprze (chyba na Cyprze) i też było OK. I chyba z Rainbow właśnie gdzieś byłem.

Te Lanzarote to był mój czwarty wyjazd tego typu - tym większe moje zdziwienie. Mieszkałem właśnie w Mansion Nazaret i rzeczywiście fajnie (standard może nienajlepszy - ale przyjemniej się w czymś o takiej budowie - czyli w środku basen otoczony dwupiętrową zabudową z wyjściami bezpośrednio na basen. No i Internet na recepcji za darmo).

Właśnie myślałem o Fuercie, bo miałem nadzieję że tam mniej wieje ..:) ale tam głównie ITAKA organizuje więc nie poleciałem. Słuchaj, może przy wykupie wycieczki brać na piśmie ile transport roweru ma kosztować, potem bilety od kierowców jakby co i egzekwować to po powrocie to może się nauczą ch****. Wiem, że to użeranie się i ja tego nie lubię i nie mam czasu ale .. Nie wiem, czy W tej ITACE nie pilnują rezydentów a CI sobie dorabiają dzieląc się z kierowcami czy generalnie to olewają. Inny klasyczny numer rezydentów to polecanie wypożyczalni samochodów, które są dużo droższe niż przeciętne na mieście.

Nie byłeś nigdy na Gran Canaria? Ma opinię raju dla kolarzy ...(co prawda bardziej górskich). Wadą jest duża liczba Niemców podobno ..i to, że generalnie tam jest najbardziej "turystycznie". Zastanawiałem się też nad jedną z mniejszych wysp Kanaryjskich (ale jest tam dużo drożej z tytułu dojazdu).

AHA - co do Teneryfy, to znajomy który mieszkał na Kanarach przez rok sprzedał mi taki patent, że lepiej jechać tam nie przez biuro podróży ale wykupując samemu przelot z Ecco Holiday http://bilety.eccoholiday.com (czasami robią się one śmiesznie tanie bilety Last Minute). Teraz jest kryzys i hotele puste stoją więc na miejscu też mocno schodzą z ceny.

#28 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 09 maj 2010 - 17:16

Na Gran Canaria byłem tylko jako turysta plażowo-samochodowy ;-) , wiec niezbyt mogę się wypowiadać o "rowerowej twarzy" tej wyspy - jest na pewno duuużo podjazdów i to całkiem stromych. Jednak gdybym miał typować raje dla kolarzy spośród znanych mi wysp, to nr 1 Majorka, nr 2 Cypr (ale tylko na wiosnę) a na zimę zdecydowanie Lanzarote i Fuerte. Muszę jeszcze przetestować wyspy greckie. Kos jest fajny, ale malutki i po 2 dniach już trzeba powtarzać trasy. Sycylię i Sardynię raczej eliminuję - zbyt niebezpieczna jazda kierowców.

Ciekawy patent z tymi biletami - prześwietlę chyba temat dokładniej. A tymczasem, na początku lipca jadę na tydzień objeździć jezioro Bodeńskie. Jeśli ktoś tam był i ma jakieś ciekawe porady lub informacje to poproszę.

#29 Von Munchhausen

Von Munchhausen
  • Użytkownik
  • 273 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 10 maj 2010 - 14:43

A ja łapię się na tym, że będę chyba musiał poszukać czegoś w moim obecnym miejscu pobytu czyli w Szanghaju. Jak niewypożyczalnia, to kupię coś taniego bo z dnia na dzień coraz bardziej brakuje mi szosówki. Uzależnia, draństwo jedno ;)

#30 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 10 maj 2010 - 19:44

Von Munchhausen - Tam masz najtańsze części na świecie to sobie taniej złożysz niż wynajmiesz :mrgreen: . Z tego, co pamiętam, to warunki dla rowerzystów w chinach były niezłe. Długo tam zostajesz?

#31 Von Munchhausen

Von Munchhausen
  • Użytkownik
  • 273 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 12 maj 2010 - 16:55

Zostaję zapewne do listopada - możliwe, że nieco krócej lub nieco dłużej w zależności od tego, jak mi się ostatecznie plany ułożą.

Co do częśći to ciężko powiedzieć - rowery tutaj taniutkie, ale gorzej z importowanymi i przede wszystkim z wyborem. Na razie wszystko co widziałem było na Shimano, Campy nie widziałem w ogóle. Sprawy nie ułatwia fakt, że w sklepach ceny są opcjonalne lub trzeba pytać bezpośrednio - w każdym razie dopóki nie zapytasz/nie utargujesz to nie wiesz.

Ulice szerokie, nowoczesne tylko ruch zabójczy - zwłaszcza, że specjalnie nikt się nie przejmuje zasadami ruchu. No dobra - na czerwonym się zatrzymują ale jak ruszają samochody to święci pańscy...


a kiedyś narzekałem na warunki na polskich drogach.

#32 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 16 maj 2010 - 21:37

To się miniemy - wybieramy się na wiosnę motocyklami po Chinach, a w Szanghaju będzie dłuższy przystanek. Jóź się stęskniłem za pierożkami na parze serwowanymi na starówce :-P .
Nie pamiętam jak w Szanghaju, ale w Pekinie były wydzielone pasy dla rowerów - szerokości naszych 2-pasmówek :mrgreen:

#33 chlebu

chlebu
  • Użytkownik
  • 651 postów
  • SkądKrosno

Napisano 29 maj 2010 - 21:57

W czym transportujecie rowery w samolocie? Możecie wskazać w necie oferty z "torbami" na rowery nadające się do samolotu?

Dzięki i pozdrawiam.

#34 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 maj 2010 - 18:03

Torby odradzam. Świetnie sprawdza się KUFER ROWEROWY (ten niebieski w kształcie trapezu). Lata ze mną od roku i był już na 7-miu wyjazdach i jak dotąd bez problemu. Waży 12 kg, więc oprócz roweru można jeszcze sporo dopakować, bo dopuszczalna waga bagażu specjalnego to 32kg. Poza tym mieści się w luku bagażowym autobusu, co jest ważne przy transferze z lotniska do hotelu.

#35 chlebu

chlebu
  • Użytkownik
  • 651 postów
  • SkądKrosno

Napisano 30 maj 2010 - 20:08

Ja znalazłem coś takiego. Jest to i tak górna granica tego ile mogę zapłacić za torbę. Chyba, że kojarzycie coś tańszego.

http://www.centrumro...la/Produkt.aspx

#36 climber

climber
  • Użytkownik
  • 37 postów
  • Skądze wsi

Napisano 31 maj 2010 - 21:53

Ja znalazłem coś takiego. Jest to i tak górna granica tego ile mogę zapłacić za torbę. Chyba, że kojarzycie coś tańszego.

http://www.centrumro...la/Produkt.aspx


Ja mam taką walizkę i w sumie jestem z niej zadowolony, nie jest może najlżejsza czy też super wytrzymała ale swoje zadanie spełnia jak na razie, to znaczy leciała chyba cztery razy ze mną. Pakuję w nią rower górski i praktycznie cały dodatkowy sprzęt i ubrania rowerowe.
Z całą pewnością są lepsze walizki ale w kategorii cena do jakości ta chyba zdecydowanie wygrywa, a rower chroni w sposób zadowalający, nigdy problemu nie było, rower z karbonową ramą.
Jedna uwaga, w przypadku dużej ramy może być problem z wpakowaniem sprzętu do środka, najlepiej dokładnie to sprawdzić wcześniej, środek jest wyłożony grubą gąbką i miejsca wcale nie jest tak dużo jak na pierwszy rzut oka się wydaje.
Wcześniej miałem miękki pokrowiec i też spełniał swoją funkcje (latał z rowerem samolotem) jednak po zmianie sprzętu na karbonowy ryzyko było już zbyt wielkie i potencjalne koszty zbyt dotkliwe aby oszczędzać na walizce.

#37 astronom

astronom
  • Użytkownik
  • 1366 postów
  • SkądBurzyn

Napisano 04 czerwiec 2010 - 03:35

Tu się taka jedna wypożyczalnia PRZEŚWIETNIE reklamuje. Ale czy to nadal aktualne ?



Poczytałem Wasze posty o walizkach i kufrach i raczej na pewno sobie coś takiego sprawię.

www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna

 

"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."


#38 chlebu

chlebu
  • Użytkownik
  • 651 postów
  • SkądKrosno

Napisano 04 czerwiec 2010 - 08:03

[quote name="astronom"]Tu się taka jedna wypożyczalnia PRZEŚWIETNIE reklamuje. Ale czy to nadal aktualne ?





Jakbym widział siebie między 6 a 19 września 2010 roku :-) Poezja!!!!!!!!!!!!!!!

#39 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 04 czerwiec 2010 - 20:18

Ja tak gdzieś zimą w styczniu lutym 2011 - jak trafię na trenująca ekipę to spróbuję się z nią utrzymać choćby przez długość roweru :mrgreen:

Utrzymasz się dłużej - ja spotkałem na Lanzarote w Grudniu 2009 roku HTC Columbia i udało mi się utrzymać za nimi 20 km. Wprawdzie tętno po tej jeździe jakieś kosmiczne miałem, ale dojechałem do skrzyżowania gdzie nasze drogi się rozchodziły. Zresztą wyjątkowo fartowne to było spotkanie, bo mi się akurat rozwaliła opona Ultremo R z tej wadliwej serii i dostałem nową oponę od ich serwisanta. Nawet kasy nie chciał, czy wprawił mnie w lekkie zakłopotanie.

#40 jarek996

jarek996
  • Użytkownik
  • 645 postów
  • SkądMALM�

Napisano 04 czerwiec 2010 - 21:28

Moze mieli akurat "bufet" przez te 20 km ???

Oczywiscie zartuje..........
Puki jada na w miare plaskim odcinku i nie trenuja "czasowki" to z tylu mozna caly trening przelezec .... Zaczna sie jednak gory ( lub gorki ) i do widzenia po 200m .



Dodaj odpowiedź