Nie wiem czy nie mają nic wspólnego, wszak rowerzysta to też uczestnik ruchu. Po prostu tym sposobem można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu
Styl Jazdy I Poziom Szacunku Dla Rowerzysty U Kierowców Zagranicznych.
#21
Posted 27 July 2016 - 16:38
#22
Posted 27 July 2016 - 17:05
Trabienie przed zakretami to stary zwyczaj w Alpach i ogolnie w gorach na zachodzie.
A "bydlaki" to takze niestety tirowcy z Rumunii, ostatnio jeden na drodze Jaslo-Nowy Zmigrod-Dukla na duzej predkosci przejechal ok. 30 cm. (nie pierwszy to zreszta incydent ze strony Rumunow na tym odcinku drogi). O 5 rano ruszaja tiry i akurat ruszyly naraz ich cale kolumny, ze ledwo sie miescili na pasach, wkurzeni nocnym przestojem probuja jechac bez wzgledu na "przeszkody".
Ze strony Polakow dawno nie spotkaly mnie tak bliskie incydenty, choc nie raz ktos za blisko przemknie i "pogroze" mu reka do lusterka. Wkurzony nie raz wyjezdzam na srodek pasa i tamuje ruch zeby skonczyli wyprzedzaniem "na kartke".
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#25
Gosc_grzesiek32_*
Posted 29 July 2016 - 22:10
Dzisiaj takie czasy że szacunek budzi wytatułowany lekko przypakowany i sprytny gościu , a nie quasi kolarz z ogolonymi nogami,w różowych okularkach po makijażu,pedicure i menicure wleczący sie po płaskim 25 na godzine i pijący żelka po drodze
#28
Posted 30 July 2016 - 04:37
Może wystarczy mniej kontrowersyjny wygląd? Jak ja widzę jak niektórzy wyniuniani na tych kolarkach to nie dziwię się że drażnią innych uczestników ruchu .
Dzisiaj takie czasy że szacunek budzi wytatułowany lekko przypakowany i sprytny gościu , a nie quasi kolarz z ogolonymi nogami,w różowych okularkach po makijażu,pedicure i menicure wleczący sie po płaskim 25 na godzine i pijący żelka po drodze
Szacunek? Chyba pod celą
.
Drażnią? No może tylko auto-frustratów, drogowych prostaczków.
Prawdziwy macho tylko na brudnym MTB i koniecznie z więzienną dziarą.
We Włoszech amatorzy jeżdżą na rowerach po 5 000€ i nikt ich z szosy nie przegania. Im dalej na wschód tym większy smród
.
- giec and Robert74 like this
#29
Posted 30 July 2016 - 08:50
Może wystarczy mniej kontrowersyjny wygląd? Jak ja widzę jak niektórzy wyniuniani na tych kolarkach to nie dziwię się że drażnią innych uczestników ruchu .
...
a nie quasi kolarz z ogolonymi nogami,w różowych okularkach po makijażu,pedicure i menicure wleczący sie po płaskim 25 na godzine i pijący żelka po drodze
Nie wiem jak przeciętny kierowca u nas w kraju mógł by zauważyć tyle szczegółów skoro nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa.
Z mojej strony mogę dodać do tematu że miło zaskoczyli mnie Włosi.
Jeżdżą wolno, omijają z daleka a niektóre ich zachowania bywają nawet nadgorliwe co prowadzi do zabawnych sytuacji.
Z przyzwyczajenia (nabytego w kraju) oglądam się często za siebie a już zawsze przy każdym manewrze. Musiałem wyglądać komicznie jadąc razem z Włochami którzy czują się bardzo pewnie i bezpiecznie u siebie na szosach i nie oglądają się niemal w ogóle.
Poza tym bezpieczniej niż u nas czułem się również w
Holandii, Anglii, Niemczech, Szwajcarii, Belgii...
praktycznie wszędzie na zachód.
#31
Posted 30 July 2016 - 12:03
#32
Posted 30 July 2016 - 12:06
Mniej kontrowersyjny wygląd hahaha, jak kogoś drażni czyjś wygląd to musi mieć problem sam ze sobą.
To samo napiszesz o smrodzie ?
Widzisz takie rzeczy zależą od wrażliwości, popytaj obdarzonych słuchem absolutnym co sadzą o uznanych muzykach.
Mi się dobrze jeździ po kraju, byle nie pakować się na nieodpowiednie drogi.
<p>
#33
Gosc_DivisionBell_*
Posted 30 July 2016 - 12:40
To samo napiszesz o smrodzie ?
Widzisz takie rzeczy zależą od wrażliwości, popytaj obdarzonych słuchem absolutnym co sadzą o uznanych muzykach.
Mi się dobrze jeździ po kraju, byle nie pakować się na nieodpowiednie drogi.
Nie widzisz różnicy między smrodem, który rzeczywiście może przeszkadzać, np. w autobusie, a tym, że np kogoś tak strasznie wkurw... jakiś koleś bo jest ubrany w obcisłe gacie? I po prostu ten ktoś ma takie ciśnienie z tego powodu, że np. wymusi na nim pierwszeństwo albo przejedzie obok niego na żyletkę. To jest normalne wg. ciebie? Ktoś taki to się powinien leczyć psychiatrycznie a nie na drogę wyjeżdżać.
- Greek and giec like this
#34
Posted 30 July 2016 - 13:08
... Mi się dobrze jeździ po kraju, byle nie pakować się na nieodpowiednie drogi.
A które drogi są nieodpowiednie?
Nie mam zamiaru planować 200km jazdy bocznymi drogami. Tak jak to proponuje Googla Maps w opcji dla rowerzystów. Już kilka razy skończył mi się asfalt i teraz wybieram tylko opcję dla samochodu.
A swoją drogą rowerzyści i kolarze prowokują swoim wyglądem.
Ostatnio widziałem takiego cwaniaczka w tęczowej koszulce homosia. Już miałem mu przyłożyć, ale kolega wyhamował mnie i uświadomił, że to koszulka Mistrza Świata
.
#35
Posted 30 July 2016 - 13:19
^^
Okazuje się, że Kwiato przez cały zeszły sezon żył na krawędzi
#38
Posted 01 August 2016 - 18:10
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#39
Posted 12 August 2016 - 06:22
Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
#40
Posted 13 August 2016 - 14:19
Szwajcaria - w 99% przypadków czułem się bezpiecznie. Na normalnej drodze na palcach jednej ręki mógłbym policzyć wyprzedzanie na gazetę, ale niestety też się zdarzało. Reszta kierowców omija szerokim łukiem wyjeżdżając na sąsiedni pas. Co jeszcze ważne, kierowcy jeżdżą dużo spokojniej - jak jest 50km/h w mieście to się tego trzymają, poza miastami jest 80km/h i też nie przekraczają prędkości.
Jeśli chodzi o infrastrukturę to większość główniejszych dróg po których jeździłem miało wyznaczony pas dla rowerów po jezdni. Mniej znaczące nie miały, ale tam jak wyżej. Na przełęczach wiadomo różnie bywa w zależności od szerokości drogi. Zdarzały się takie po których bym rowerem nie pojechał, mimo że nie było zakazu - bardzo duży ruch tranzytowy, droga bez pobocza i dużo patelni. Na niektórych drogach niebędących autostradą/ekspresówką były zakazy ruchu rowerem, ale z tego co widziałem były wyznaczone drogi alternatywne lub ciągi pieszo-rowerowe. W miastach za dużo takich naszych śmieszek rowerowych nie widywałem, w większości były wyznaczone pasy na jezdni. Żeby za pięknie nie było to niestety mają mnóstwo tuneli, których nie ominiesz rowerem. Dla mnie przejazd takim dłuższym niż 100m to zawsze jest trauma nawet przy umiarkowanym ruchu. W ponad 2km tunelu pod górkę gdyby był segment to pewnie miałbym KOMa, tak zasuwałem ze strachu. ![]()
Generalnie dużo lepiej niż u nas. I te góry.
Dodatkowo bezpieczeństwu sprzyja też doskonała jakość dróg - kraterów nie spotkałem, a główne drogi są równe jak stół.






