Cześć.
Z miejsca pozdrawiam wszystkich posiadaczy widelca z aluminiową rurą sterową(hehehe, pozdrawiam siebie).
Ktoś wie czy to pęknięcie od np. Zbyt mocno dokreconego ekspandera czy w ogole to taką ma urodę. Wygląda na długą ryse, jedna dłuższa druga krótsza. Ale u szczytu rury jest taka jakby pauza i nie wiem czy nie widzę po drugiej stronie czegoś srebrnego (czyli ekspandera).
Fotki, może coś widać, starałem sie to uchwycić.
Jeździć i obserwować, oddać biednym w Afryce czy kleić kropelką?
Pare rzeczy zaznaczę:
1. Wideł nie przyleciał do mnie z Chin razem ze sztycą. To oryginalny Smolik od Canyona.
2. Dziewczyna dała mi szlaban na części rowerowe więc jak coś to kupno nowego w gre nie wchodzi.
3. Waże 70kg
Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka