Ostatnia trasa Jana Ferdyna
Started By
Wiesiek Legierski
, 04 maj 2010 12:27
9 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 04 maj 2010 - 12:27
Jan Ferdyn był naszą wielką inspiracją. Zginął 1 maja w Ustroniu, trenując na rowerze, na którym spędzał każdą wolną chwilę. Był zapalonym kolarzem, supermaratończykiem, świetnym organizatorem, oazą mądrości i spokoju. Maraton Pętla Beskidzka i wiele innych projektów były Jego pomysłem. Większość tras Pętli powstawała w jego głowie. Zawsze kierował się logiką, bezpieczeństwem i stawiał na prostotę rozwiązań. Był po prostu niezrównany we wszystkim co robił: profesjonalista i pasjonat w każdym calu. Mieliśmy razem jechać na niedzielne zawody, kilka dni wcześniej objeżdżaliśmy trasę Pucharu Ustronianki ... wymienialiśmy uwagi i spostrzeżenia, w ostatniej chwili zmienił jej przebieg ... Nie ma Go już wśród nas ... serce pęka z żalu ....
Chcemy uczcić Jego pamięć wspólnym objazdem trasy, którą ostatnią Jan Ferdyn zaprojektował.
9 maja (niedziela) 2010 zbieramy się w kolarskiej grupie z czarnymi opaskami na ramionach.
Miejsce zbiórki: Ustroń Rynek
Zbiórka: godz. 12.00
W milczeniu przejedziemy w miejsce wypadku, gdzie minutą ciszy uczcimy pamięć Jana Ferdyna, następnie przejedziemy trasą Ustroń - Goleszów - Bładnice - Godziszów - Krasna - Gułdowy - Bażanowice - Dzięgielów - Ustroń - Równica
Jazda: tempem turystycznym, bez ścigania
Dystans: ok. 40 km
Proszę o wcześniejsze potwierdzenie przyjazdu do Ustronia na forum lub sms 607117424.
Wiesiek Legierski
[email protected]
kom. 607 117 424
Chcemy uczcić Jego pamięć wspólnym objazdem trasy, którą ostatnią Jan Ferdyn zaprojektował.
9 maja (niedziela) 2010 zbieramy się w kolarskiej grupie z czarnymi opaskami na ramionach.
Miejsce zbiórki: Ustroń Rynek
Zbiórka: godz. 12.00
W milczeniu przejedziemy w miejsce wypadku, gdzie minutą ciszy uczcimy pamięć Jana Ferdyna, następnie przejedziemy trasą Ustroń - Goleszów - Bładnice - Godziszów - Krasna - Gułdowy - Bażanowice - Dzięgielów - Ustroń - Równica
Jazda: tempem turystycznym, bez ścigania
Dystans: ok. 40 km
Proszę o wcześniejsze potwierdzenie przyjazdu do Ustronia na forum lub sms 607117424.
Wiesiek Legierski
[email protected]
kom. 607 117 424
#5
Napisano 06 maj 2010 - 10:55
Nie wiem tego, ale bez względu na to czy miał czy nie, z kaskiem czy bez, uderzenie samochodu było tak potężne że poniósł śmierć na miejscu - kask pełni rolę w takich sytuacjach wyłącznie symboliczną. Będzie wynik dochodzenia, będziemy wiedzieli.
Ale wiedza ta niczego już niestety nie zmieni.
Ale wiedza ta niczego już niestety nie zmieni.
#7
Napisano 08 maj 2010 - 22:59
Wieśku-nie pisaliśmy(Pik-i z Żor)wcześniej bo byliśmy w Zdzieszowicach na BM..jak nie będzie padac to będziemy w trzy sztuki :-?Nie wiem tego, ale bez względu na to czy miał czy nie, z kaskiem czy bez, uderzenie samochodu było tak potężne że poniósł śmierć na miejscu - kask pełni rolę w takich sytuacjach wyłącznie symboliczną. Będzie wynik dochodzenia, będziemy wiedzieli.
Ale wiedza ta niczego już niestety nie zmieni.
#9
Napisano 09 maj 2010 - 16:05
Dziękuję wszystkim, którzy pomimo złej pogody przybyli na miejsce wypadku i uczestniczyli we wspólnej przejażdżce ostatnią trasą Jana Ferdyna. Dziękuję koledze z Czeskiej Republiki, Petr Vesely, z którym Jan ścigał się w ramach SPAC-u. W niewielkim gronie w strugach deszczu pożegnaliśmy Jana Ferdyna, ale pamiętać o Nim będziemy zawsze. Cykl Road Maraton będzie nam Go przypominał, a Jego dzieło - Pętla Beskidzka 2010 zostanie memoriałem Jana Ferdyna.