58 odpowiedzi w tym temacie

[robo]

Żeby lepiej ocenić, jak się ma jedna geometria do drugiej, tzn, Thrive np. do Avail, proponuję przełączać strony, patrząc na zdjęcia:

 

https://www.liv-cycl.../pl/thrive-2016

https://www.liv-cycl...com/pl/avail-1 

 

Widać od razu, że widelec w rowerze fitness jest wyższy i chociaż główka jest niższa, to pozycja jest bardziej wyprostowana. To ma też znaczenie dla własności jezdnych - ten rower jeździ inaczej. Nie ma co dyskutować. Najlepiej byłoby, tak jak ktoś napisał, zmienić rower na "normalną" szosówkę. Wtedy nie byłoby tzw. półśrodków, ale ... ja tam nie jestem przeciwnikiem eksperymentów. Taka przeróbka może okazać się całkiem udana, może z tego wyjść rower całkiem ciekawy, bo i przyjmie szerokie opony, i może być wygodny po założeniu baranka - może tylko będzie trzeba zastosować krótszy mostek.

 

Powiem tylko, że złożyłem sobie rower fitness na ramie crossowej (dostosowanej do amortyzatora) z widelcem przełajowym (czyli niskim), co baaardzo zmieniło geometrię, a ... jeździ mi się znakomicie. 

 

 

[Phoe]

Żeby nie było wątpliwości: nie chcę zmieniać swojego roweru na klasyczną szosę, bo nie jest mi to w niczym potrzebne. Mam na sterach podkładki, więc jest możliwość obniżenia pozycji. Mam też sporo miejsca na szerszą oponę, co jest dla mnie szalenie ważne. Wyraziłam jedynie chęć modyfikacji, jakim jest m.in. założenie baranka, co wymusza na mnie "zrobienia" z mojego roweru "szosy" (szosowe hamulce, szosowe klamki, szosowe linki i co tam jeszcze szosowe trzeba). Stąd ten temat. Broń Boże zmiana ramy, bo dokładnie takiej a nie innej ramy szukałam prze przeszło pół roku

[roweras88]

Ja nie widzę w tym problemu. U niektórych producentów rama w fitnesie jest identyczna (to ta sama rama) co w szosówce a różnica to tylko kierownica baranek. Co do zmiany hamulca na tarczowy to są specjalne adaptery ale to już rzeźba i nie polecam.

[Arni]

Moim zdaniem gra nie warta świeczki, zamontować rogi, wyjąć podkładki, dać ewentualnie lemondkę (w sumie nie wiem po co?) i tyle. Zmiana kierownicy nie przyspieszy nikogo o 5km/h, a przyniesie duży wkład finansowy. Albo myślimy o jeździe sportowej jak przystało na prawdziwy rower szosowy, albo nie ma sensu taka zabawa, by sobie pofitnesować po okolicznych drogach.

[sirkozi]

Albo zamontować coś w stylu Spinaci

 

[Phoe]

Moim zdaniem gra nie warta świeczki

Może konkrety? Jakie koszta? Mówiłam już, że szybkość nie jest problemem. Po co mi przyspieszać rower, który dorównuje szosówkom? Jedynym ograniczeniem jest tu moja kondycja i strach przed kraksą. Reszta to kwestia wygody i walki z silnym wiatrem, jeśli takowy się pojawi.

Albo myślimy o jeździe sportowej

Fitnesy są przeznaczone do jazdy sportowej, więc nie wiem, o czym mówisz.

[nick]

Masz ochotę, to po prostu zrób to. Nie będzie pasowało, to wrócisz do poprzednie konfiguracji.  pozdr

[Cyklo Ziutek]

W 2015 roku przerabiałem sobie Meridę Speeder 100 na szosę. Dzięki hamulcom v-brake rower sprawdzał się tylko jako namiastka przełajówki. Na szosie to jednak nie ta geometria (wysoka główka ramy i długa baza). Finał był taki, że sprzedałem ze stratą i kupiłem szosowego Treka.

[robo]

Phoe, trafiłaś na forum szosowe, więc pewnie się spodziewałaś, że niektórzy będą cię namawiali do kupna roweru szosowego, a drudzy do przeróbki twojego roweru i upodobnienia go do szosówki. A wszystko sprowadza się do tego, że ty już jeździsz na szosie, tzn, chodzi o drogę. Idealnie byłoby, gdybyś miała możliwość przejechać się (zrobić trasę) rowerem szosowym. Wtedy mogłabyś wyrobić sobie własne zdanie, czy baranek jest Ci potrzebny.

 

A może posłuchaj kogoś, spoza - takie filmiki znalazłem:

 

 

Mam dwóch kolegów, jeden jeździ pewnie więcej ode mnie, na rowerze .... crossowym (zmienił w nim tylko amora na widelec sztywny), ale zawsze mówił, że chciałby mieć szosówkę. Dałem mu się przejechać swoją. Po jeździe stwierdził, że jeździ się inaczej, np. popruły mu się rękawiczki od nacisku na kierownicę, ale wiadomo, może to wina ustawień, bo przecież rower był ustawiony pod moje potrzeby. Już nie pamiętam, jakie tam jeszcze wymieniał różnice, ale jakoś od tamtego czasu do rozmowy o kupnie szosówki nie wracamy. Drugi kolega jeździł czasem ze mną trasy po asfaltach ... góralem. Pewnego dnia, poprosił mnie, żebym pojechał z nim ocenić szosówkę, którą wypatrzył na ... giełdzie samochodowej. Kupiliśmy używanego Treka na Tiagrze i teraz ma szosówkę.

 

Przynajmniej w moim przypadku jest tak, że jeśli już, to ekscytuje mnie sama jazda, a czy to będzie szosówka, przeróbka crossa, czy góral na slickach ? ... byle się jeździło.

[Dari]

Fitnesy są przeznaczone do jazdy sportowej, więc nie wiem, o czym mówisz.

 

"Fitnesy są przeznaczone do" ...jazdy fitness.

[Phoe]

robo, dzięki stokrotnie za linki. Obserwuję Szajbajka, ale tych odcinków nie widziałam. Niestety nie znam nikogo, kto miałby szosę/przełaja i mógłby mi ją użyczyć do przetestowania (najlepiej dłuższego - tak na min. 40 km). Bo to rzeczywiście byłoby lepsze rozwiązanie niż zamontowanie baranka i potem odsprzedaż, gdyby ten pomysł nie wypalił

Mógłby ktoś napisać informacyjnie, jakie byłyby koszta przesiadki i jakie musiałabym mieć klamki i mini v-brake'i do Claris/105 (taką przerzutkę planuję wrzucić na tył)? Bo dalej nikt mi nie odpowiedział na moje pytania

Dari, aha, bo te rowery kupują ludzie, które chcą schudnąć i to taki zamiennik rowerka stacjonarnego? XD Bez jaj. To ma różne nazwy. Giant czy Cube nazywa te rowery zwyczajnie szosowymi. Inni mówią na to po prostu hybrydy, jeszcze inni, jak ja, fitnesy. Są to rowery przeznaczone do szybkiej jazdy, ale bez ograniczeń szosy. I tyle. Koniec filozofii.

[Cyklo Ziutek]

Fitness to typowy rower miejski dobry na dojazdy do pracy.

[Phoe]

TO jest typowy rower miejski dobry na dojazd do pracy No chyba że mówimy o >20 kilometrach w jedną stronę, to wtedy tylko fitnes. Albo... szosa właśnie Osobiście nie powiem, aby mój Thrive się sprawdzał w miejskiej dżungli. Nawet ze slopingiem problematyczne ciągłe zatrzymywanie/ruszanie, schodzenie/wchodzenie, zbyt cienkie fabrycznie opony, zbyt szybki na miejską jazdę, ciągle tylko ciśniesz w hamulce. Do takiej jazdy wolałabym wygodną holendrską damkę

[robo]

Przeglądając pobieżnie tylko Allegro, żeby przejść na napęd 10-biegowy szosowy i baranka musisz kupić:

- klamkomanetki:  Tiagra ST-46... - ok. 510,- (lub nowsze ST-47... - ok. 600,-)

- przerzutka tył. : Tiagra RD-46.. - ok. 110,- (lub nowsza RD-47... - ok. 125,-)

- kaseta 10-cio rzędowa : Shimano - ok. 80,- do 100,-

- łańcuch: ok. 60,-

- mini V-ki Tektro - ok. 50,-

- kierownica: przyjąłbym cenę od ok. 100,- w górę

- owijka: od 25,- w górę

doliczyć trzeba linki, pancerze, robociznę (jeśli sama nie lubisz dłubać przy sprzęcie   )

 

Podałem ceny najtańszych (?) komponentów nowych ze stajni Shimano, których musisz użyć. Oczywiście nikt Ci nie zabroni kupić przerzutki z grupy 105.

 

Gdybyś chciała wrócić do prostej kierownicy z napędem 10-cio biegowym, to manetki Tiagra 3x10 są za ok. 330,-.

[krokodyl1220]

Nie zapominaj o tym, że tutaj wszyscy to Sagany i jeżdżą w Pro Tourze i dla nich właśnie rower szosowy = sztywny ścigant  [/palec w mrowisko]

[Phoe]

Rzeczywiście sporo jak na najtańszą opcję :> Najgorzej klamkomanetki, które oprócz kierownicy byłyby właśnie zakupem całkowicie nadprogramowym (stara przerzutka, manetka, kaseta i hamulce powędrują do drugiego roweru, w którym napęd już dogorywa).

Yep, lubię grzebać przy rowerze Wszystko zmodyfikowałabym własnymi rączkami.

PS. krokodyl, uśmiałam się

edit. A co z campagnolo veloce, które kosztują niecałe 500 zł? (dwie klamkomanetki) Byłyby kompatybilne z Shimano?

[elton29]

Po pierwsze to będzie Ci mniej komfortowo na baranie, sama pozycja, obsługa klamek jest mniej wygodna poza tym koszta,koszta, koszta, po twoich postach wnoszę że może i dlubiesz ale i się za dobrze nie znasz na gratach więc będziesz bulił.
Gra nie warta świeczki ale jak masz fan z modyfikacji to kombinuj

[robo]

Rzeczywiście sporo jak na najtańszą opcję :>

 

.............

edit. A co z campagnolo veloce, które kosztują niecałe 500 zł? (dwie klamkomanetki) Byłyby kompatybilne z Shimano?

Też nie jestem pewny, czy to najtańsza opcja, dlatego postawiłem znak zapytania, bo mogę się mylić.

 

Campagnolo zawsze było trochę droższe, więc nie brałem pod uwagę.

Niestety nie będzie nic z tego (tzn. z połączenia, choć niektórzy próbują), trzeba by wtedy wszystko zmieniać pod Campę, tzn. manetki, kaseta, przerzutka, a dodatkowo przynajmniej bębenek tylnej piasty (jak się da, bo jak nie, to piasta, lub koło).

[elton29]

Jak dobrze rozumiem chcesz w pierwszej kolejności kupić barana więc może to zrób, zamontuj na tej kierze heble i manetki, w singlach na stosownych ramach też tak się montuje przedni hamulec przecież, polatasz tak trochę, sprawdzisz czy w ogóle pasuje Ci taka pozycja a jeśli tak to będziesz kombinować dalej.
Za kiere od 5 dych w górę.