dłuższe wycieczki przełajem po lasach, polach ale także miasteczkach i wsiach
IMHO absolutnie nie ma opcji, żeby model bez pełnej siatki dróg wystarczył.
Tu nawet nie chodzi o precyzję nawigacji, bo ta akurat w przypadku Ambit2 jest o niebo lepsza niż w E800. Po prostu w modelu z "kreską" widzisz tylko trasę, ale nie jest ona nałożona na siatkę. W efekcie nie wiesz, czy "ta ulica" to ta, w którą powinieneś skręcić, czy może następna, w którą zjeżdżasz 10 metrów dalej.
W lesie będzie jeszcze gorzej. Masz mnóstwo krzyżówek ze zbiegającymi się 4 czy 5 drogami, w dodatku części z nich mogła nawet nie być oznaczona na Google Maps (i przez to nie wziąłeś nawet pod uwagę, jak opisać/rozplanować sobie to skrzyżowanie przed wyjazdem). W dodatku w moich okolicach zdarza się, że dana trasa ma niedokładnie odwzorowany przebieg/kształt na mapie, więc nawet mając pełną mapę przed sobą, czasami można się pomylić.
Z drugiej strony problem z nawigacją w urządzeniu innym niż telefon jest taki, że trasę przeważnie planuje się na podstawie map Google'a, a w nawigacji zwykle instaluje się różne mutacje OSM. To oznacza, że niektóre drogi mogą mieć inny przebieg na mapie albo nawet nie istnieć na jednej z map, a na drugiej się pojawiać. Po tym względem, wg mojego doświadczenia, żadna z map nie jest wyraźnie lepsza - są po prostu różne. W tej sytuacji telefon ma lekką przewagę - wszystko masz wyrysowane wg jednej mapy, więc przynajmniej routing działa spójnie i dość przewidywalnie.
Pomimo powyższego z całym przekonaniem uważam, że dedykowana nawigacja z pełną mapą to rzecz, która całkowicie zmienia poziom zabawy na rowerze.