Starty, treningi, wspólne imprezy rowerowe
Started By
irimi
, 10 May 2010 20:12
1154 replies to this topic
#141
Posted 13 September 2010 - 09:28
Gratulacje!
Na stronie WTK w "Pulsie dnia" z dnia 11 września można znaleźć fragment RELACJI (ok. 10min, 50 sek.)
Kiwaczku, znajdź choć jedno zdjęcie z Rajcza Tour, gdzie Cie widać. Relacje z Rajczy czekają tylko na fotkę. Choć jedną, plisss.
Czekam też na relacją Moly z wyścigu integracyjnego oraz relację Maćka z Rybnika.
Na stronie WTK w "Pulsie dnia" z dnia 11 września można znaleźć fragment RELACJI (ok. 10min, 50 sek.)
Kiwaczku, znajdź choć jedno zdjęcie z Rajcza Tour, gdzie Cie widać. Relacje z Rajczy czekają tylko na fotkę. Choć jedną, plisss.
Czekam też na relacją Moly z wyścigu integracyjnego oraz relację Maćka z Rybnika.
#144
Posted 13 September 2010 - 18:36
#146
Posted 14 September 2010 - 14:38
Witam,
fotki z Tour De Rybnik 2010
http://picasaweb.goo...K2bx-LN79ngkAE#
Pozdrawiam.
p.s. jak ktoś ma "jakieś ale" co do jakości fotek do do macieja :-P on robił
fotki z Tour De Rybnik 2010
http://picasaweb.goo...K2bx-LN79ngkAE#
Pozdrawiam.
p.s. jak ktoś ma "jakieś ale" co do jakości fotek do do macieja :-P on robił
#149
Posted 17 September 2010 - 21:32
Jutro start w Nowym Sączu. Barw "klubowych" jeszcze nie ma, ale T-shirt na wszelki wypadek w torbie będzie. Pozdrawiam.
#150
Posted 18 September 2010 - 19:52
Tak jak się spodziewałem pudła nie było :-P . Ale po "miasteczku kolarskim" jakąś godzinkę w koszulce polatałem ;-)
Miejsce: open-57/89, m1-13/17 :oops: :oops: :oops:
Miejsce: open-57/89, m1-13/17 :oops: :oops: :oops:
#151
Posted 19 September 2010 - 17:59
A my z Moly zaliczyliśmy wczorajsza imprezę integracyjną Drużyny: "Podziel się życiem" w Śremie.
Był "wyścig" kolarski na dystansie... 4,2km :-) , bieg na tej samej trasie, nordic walking oraz bieg najmłodszych na 400m.
Oczywiście podczas wyścigu żadnego ścigania nie było. Nie taki był cel imprezy! Za to była przednia zabawa! Mnie przede wszystkim ubawiła trasa. Biegła ona w okolicach ośrodka sportu i rekreacji. Start przy stadionie, następnie skręcamy w park, gdzie zaczęła się droga... szutrowa :-D . Następnie leśne dróżki, na szczęście dość twarde - dało się jechać szosówką. Co rusz na zakrętach stali wolontariusze Drużyny pokazując gdzie jechać. pewnym momencie jakieś urocze dziewczę wskazało w lewo, a tam droga w zasadzie ginęła w wysokiej trawie :mrgreen: Następnie były betonowe płyty, później wreszcie asfalt a dalej starej daty bruk, niczym z Paryż - Roubaix. Radości miałem z tej jazdy co niemiara. Przyjechałem na metę wraz z dwiema miłymi Paniami, jadącymi na miejskich rowerach z koszykami na zakupy, zamykając "peleton". Moly wiozła na kole małego kolarza, którego rower był niewiele większy od trzykołowego rowerku dziecięcego :-D
Zabawa w tym wszystkim jak widać była najważniejsza, choć przy okazji Moly zgarnęła puchar dla zwyciężczyni kategorii kobiet!
Ja w tym wszystkim ubawiłem się po pachy i cieszę się, że nie zaliczyłem gleby :mrgreen:
jak dla mnie rewelacja! Za rok musi nas być więcej! I mimo, że pewnie trasa będzie równie crossowa, to i tak wezmę szosówkę :mrgreen:
PS. W czasie imprezy zgłosiło się 92 potencjalnych dawców szpiku. Zapewne fotki i relacje wkrótce na stronie głównej Drużyny.
Był "wyścig" kolarski na dystansie... 4,2km :-) , bieg na tej samej trasie, nordic walking oraz bieg najmłodszych na 400m.
Oczywiście podczas wyścigu żadnego ścigania nie było. Nie taki był cel imprezy! Za to była przednia zabawa! Mnie przede wszystkim ubawiła trasa. Biegła ona w okolicach ośrodka sportu i rekreacji. Start przy stadionie, następnie skręcamy w park, gdzie zaczęła się droga... szutrowa :-D . Następnie leśne dróżki, na szczęście dość twarde - dało się jechać szosówką. Co rusz na zakrętach stali wolontariusze Drużyny pokazując gdzie jechać. pewnym momencie jakieś urocze dziewczę wskazało w lewo, a tam droga w zasadzie ginęła w wysokiej trawie :mrgreen: Następnie były betonowe płyty, później wreszcie asfalt a dalej starej daty bruk, niczym z Paryż - Roubaix. Radości miałem z tej jazdy co niemiara. Przyjechałem na metę wraz z dwiema miłymi Paniami, jadącymi na miejskich rowerach z koszykami na zakupy, zamykając "peleton". Moly wiozła na kole małego kolarza, którego rower był niewiele większy od trzykołowego rowerku dziecięcego :-D
Zabawa w tym wszystkim jak widać była najważniejsza, choć przy okazji Moly zgarnęła puchar dla zwyciężczyni kategorii kobiet!
Ja w tym wszystkim ubawiłem się po pachy i cieszę się, że nie zaliczyłem gleby :mrgreen:
jak dla mnie rewelacja! Za rok musi nas być więcej! I mimo, że pewnie trasa będzie równie crossowa, to i tak wezmę szosówkę :mrgreen:
PS. W czasie imprezy zgłosiło się 92 potencjalnych dawców szpiku. Zapewne fotki i relacje wkrótce na stronie głównej Drużyny.
#155
Posted 01 January 2011 - 21:22
do tej pory bieganie na nartach, basen, przysiady, brzuch, trochę roweru (bo męczące jest kręcenie na rolkach powyzej godziny, nadgarstki bola okropnie, chyba kupie sobie nowa kierownice)
a od dzisiaj glownie rower (chociaż nart nie porzucę bo jest super)...
trzeba się trochę przemęczyć chyba, nic nie przyjdzie łatwo
a od dzisiaj glownie rower (chociaż nart nie porzucę bo jest super)...
trzeba się trochę przemęczyć chyba, nic nie przyjdzie łatwo
#156
Posted 04 January 2011 - 12:15
Siemka.
Tak sobie pomyslałem , że może nie w tym roku , ale na przyszły , zorganizowac coś na kształt sztafety z poznania , do warszawy ???
Oczywiście w strojach " firmowych" , na wośp ????
Mysle że to byłby dobry pomysł, co o tym myslicie ???
Zadanie troche Extremalne , ale do wykonania......
Pozdrawiam.
Tak sobie pomyslałem , że może nie w tym roku , ale na przyszły , zorganizowac coś na kształt sztafety z poznania , do warszawy ???
Oczywiście w strojach " firmowych" , na wośp ????
Mysle że to byłby dobry pomysł, co o tym myslicie ???
Zadanie troche Extremalne , ale do wykonania......
Pozdrawiam.
#157
Posted 05 January 2011 - 23:17
Pomysł zrobienia sztafety czy np. czasówki Drużyny mieliśmy z Maciejem już jakiś czas temu. Na takie przedsięwzięcie trzeba na pewno będzie poświęcić nieco czasu i sił. Na początek oczywiście będzie to musiało być coś małego, co będziemy w stanie ogarnąć. Sztafeta jest zdecydowanie łatwiejsza do zorganizowania. Może na początek nawet sztafeta nie z A do B, ale po jakiejś większej czy mniejszej pętli sztafeta 24h. Tylko....
No właśnie. Ja na pewno nie dam rady całości pomysłu wziąć na siebie. A trzeba to jakoś sensownie zgrać: zebrać chętne osoby, na mapce zobaczyć skąd kto jest i po to ustawić trasę pod osoby z konkretnych miejscowości. Można podzielić się obowiązkami i zacząć coś w temacie działać. Ale do tego potrzebni jesteście Wy, czyli Drużyna... Sztafetę uważam za świetny pomysł jakiegoś wspólnego działania Drużyny. Jest zima, mało trenujemy (na rowerach) więc czas na burze mózgów, pomysły i zgłaszanie się chętnych do działania.
No właśnie. Ja na pewno nie dam rady całości pomysłu wziąć na siebie. A trzeba to jakoś sensownie zgrać: zebrać chętne osoby, na mapce zobaczyć skąd kto jest i po to ustawić trasę pod osoby z konkretnych miejscowości. Można podzielić się obowiązkami i zacząć coś w temacie działać. Ale do tego potrzebni jesteście Wy, czyli Drużyna... Sztafetę uważam za świetny pomysł jakiegoś wspólnego działania Drużyny. Jest zima, mało trenujemy (na rowerach) więc czas na burze mózgów, pomysły i zgłaszanie się chętnych do działania.
#159
Posted 11 January 2011 - 08:00
Moje plany startowe na rok 2011 (na chwilę obecną, ponieważ czekam na kalendarz masters i oficjalne terminy kilku maratonów z cyklu Road Maraton):
Pętla Beskidzka 9/07 - maraton
Rajcza Tour 4/06 - maraton
Tatry Tour 30/07 - maraton
TDP Amatorów 5/08
MP masters ze startu wspólnego, na czas i być może pary
Grand Prix Nowego Sącza (dwa kryteria i klasyk Doliną Popradu)
ŻTC Bike Race 2011 w Łodzi 1/05
MŚ masters w Austrii
I bardzo bym chciał pobić swój rekord dystansu i wyruszyć w trasę Zakopane - Ozorków (około 380 km) i zmieścić się w 15 godzinach.
Pętla Beskidzka 9/07 - maraton
Rajcza Tour 4/06 - maraton
Tatry Tour 30/07 - maraton
TDP Amatorów 5/08
MP masters ze startu wspólnego, na czas i być może pary
Grand Prix Nowego Sącza (dwa kryteria i klasyk Doliną Popradu)
ŻTC Bike Race 2011 w Łodzi 1/05
MŚ masters w Austrii
I bardzo bym chciał pobić swój rekord dystansu i wyruszyć w trasę Zakopane - Ozorków (około 380 km) i zmieścić się w 15 godzinach.
#160
Posted 11 January 2011 - 19:07
Dzięki Wicklowman, za info. Wiem, że jest jeszcze czas do pierwszych startów, ale innych członków Drużyny również proszę o zamieszczanie tu info na temat swoich planów startowych na sezon 2011. Chce to wszystko zebrać i dać info na stronę Drużyny. Obudźta się zatem ludziska ze snu zimowego i snuć mi tu proszę ambitne plany startowe! :-P Dzwonił do mnie organizator maratonu "Liczyrzepa" w Karpaczu i bardzo serdecznie zapraszał nas do siebie już dziś. Bardzo chciał by u siebie widzieć liczna ekipę Drużyny. Nie wypada odmówić... Czy ktoś planuje start w tej imprezie? Nie wiem czy wwiózłbym mój zadek tak wysoko, ale jeśli nie będę miał wówczas zajęć na uczelni to chce się tam wybrać choćby w charakterze fotoreportera.
Wicklowamn, serdeczne dzięki raz jeszcze.
Wicklowamn, serdeczne dzięki raz jeszcze.