Zapytam żony
Niby mówi, że boi się że mnie rozjadą, a może chodzi o co innego
Witam ponownie, otóż może i rozjadą, oj, rozjadą, trzeba uważać... Ale sam jestem ciekawy jakie zdanie maja o tym same kobiety, sam nie mam kogo zapytać, bo chwilowo jestem solo, i choć mam koleżanki, to raczej ich nie pytam, bo jako "kolarz" otrzymałbym być może nieobiektywne odpowiedzi, gdyby pytał ktoś pierwszy lepszy z ulicy kobiet przechodniów, to bardziej obiektywne pewnie byłyby odpowiedzi, ale i tak z chęcią dowiem się opinii kobiet w tym temacie, jak i też co kobiety sądzą o kolarzach z forum czy też kolarzach jako takich, czy kolarze i kolarstwo to "pedalski" sport czy też nie według nich, dla mnie sport ten jest na wskroś pedalski, wszak w pedały na okrągło się dusi od startu do mety he he... Co do prawa szariatu, to jedno, ale też chodzi o równość różnych dewiacji, typu wujek całuje wujka jak przyjdzie, dzieci na to patrzą, są kolorowe książeczki dla dzieci, uczące że mozna mieć dwóch tatusiów i to jest ok, forsuje się też tam pomału "tolerancyjny" model rodziny... Tak jest, wszystko dozowane małymi porcjami, niech liberalne społeczeństwo wszystko łyka...