Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nietypowe pytanie ...


26 odpowiedzi w tym temacie

#1 jesion

jesion
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • SkądKruszwica

Napisano 13 grudzień 2007 - 15:40

Siemka wszystkim ;-)

Został mi jeszcze jeden rok technikum i zacząłem zastanawiać się nad jedną sprawą: co potem. I wpadła mi do głowy pewna myśl - żeby zająć się porządnie i na poważnie kolarstwem. Akurat tam, gdzie mieszkam nie ma żadnego klubu ...

Więc chciałbym iść albo do ROMETU w Bydgoszczy albo PACIFIC w Toruniu bo miałbym najbliżej.

I teraz nurtuje mnie pytanie: jeśli chciałbym zająć się tym np. zawodowo, to co bym musiał zrobić? Pewnie musiałbym jakiś czas pojeździć, musieliby mnie sprawdzić itd. Takie trochę głupie pytanie no ale nie wiem.

Jeśli ktoś należy do jakiegoś klubu lub któregoś z wyżej wymienionych i się w tym orientuje to niech mnie oświeci :idea: :-D

Z góry dzięki za pomoc

#2 Gosc_Arek_*

Gosc_Arek_*
  • Gość

Napisano 13 grudzień 2007 - 17:08

W takim wieku jeśli nie trenowałeś w ogóle, to do Pacificu na pewno Cię nie wezmą. Zawodowstwo? Czy Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę czym jest zawodowe uprawianie sportu, a kolarstwa w szczególności? To NIE JEST tak, że przychodzisz jako koleś znikąd do zawodowej grupy i Ci płacą kasę. Musisz być bardzo mocny i mieć wyniki żeby ktoś za to Ci zapłacił, a i to nie zawsze. Nie wiem na jakim świecie żyjesz...

#3 750519

750519
  • Użytkownik
  • 147 postów
  • SkądKraśnik

Napisano 13 grudzień 2007 - 18:55

Witam
Jesion ja też nie wiem na jakim świecie żyjesz ale powiem Ci tak: Jeśli czujesz, że kolarstwo to Twoja droga życiowa to MUSISZ SPRÓBOWAÆ. Zawsze podążaj za swoim głosem choćby Ci każdy mówił, że nie dasz rady, że są lepsi, że Ci się nie uda. Nie można rezygnować ze swoich marzeń. Od tego wszystko się zaczyna. Oczywiście zdrowy rozsądek też jest ważny, odrobina realizmu nie zaszkodzi ale jesli masz w życiu pasję to zawsze dasz sobie radę. ŻYCZÊ POWODZENIA.
Pozdrawiam Brać Szosową.

#4 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 postów
  • Skądmazowieckie

Napisano 13 grudzień 2007 - 20:00

Ja myślę, że w wieku 18 lat wszystko jest możliwe. Trzeba, oczywiście patrzeć trzeźwo na możliwości, bo inaczej można boleśnie poczuć gorycz zawodu, ale z drugiej strony czy można wszystko przewidzieć i przekalkulować?
Prawdę powiedziawszy, gdyby mistrz nie był choćby odrobinę szaleńcem, nie byłby również mistrzem. Powodzenia jesion :lol:

pozdro horny

#5 Mika

Mika
  • Użytkownik
  • 298 postów
  • SkądGliwice

Napisano 13 grudzień 2007 - 20:22

do pacyficu CIę zwyczajnie nie wezma, z rometem też może być problem

#6 janczol

janczol
  • Użytkownik
  • 61 postów
  • SkądPoznań, Turek

Napisano 13 grudzień 2007 - 20:31

Dużo zależy od wrodzonych predyspozycji. Jeżeli masz ponadprzeciętną wydolność i do tego jesteś zawzięty i pracowity, to jak najbardziej. Tylko co robiłeś do tej pory? Ile jeździłeś? Uprawiałeś jakiś inny sport? Jeżeli na wuefie w tym Twoim technikum biegałeś 1000 m w 2'45" to możesz być dobrej myśli.
Chyba wszyscy z nas czekają na Polaka na podium mistrzostw świata lub Wielkiej Pętli. No dobra - chociaż etap w tdf, giro lub vuelcie. :-D
Powodzenia!!!

#7 Gosc_Arek_*

Gosc_Arek_*
  • Gość

Napisano 13 grudzień 2007 - 20:47

No przede wszystkim mamy za malo konkretnych informacji o tym przypadku zeby cos konkretnego powiedziec. Czy scigal sie w ogole gdziekolwiek, jak wygladaly dotychczasowe treningi (jesli w ogole takie byly, bo z postu to nie wynika). Jasne ze nie mozna rezygnowac z marzen, ale zeby je osiagnac trzeba miec na uwadze pomniejsze cele i je konsekwentnie realizowac. W kolarstwie malo dzieje sie z przypadku

#8 jesion

jesion
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • SkądKruszwica

Napisano 13 grudzień 2007 - 21:34

Dzięki za wasze szczere opinie ...
Może i brakuje mi czasami zdrowego rozsądku :mrgreen: ale nie przyszłoby mi takie coś na myśl, gdybym chociaż trochę nie był siebie pewny. Fakt, w żadnym wyścigu nie brałem jeszcze udziału, ale jeśli chodzi o trening to trenowałem regularnie i czyniłem jakieś tam postępy na pewno, bo sam tego treningu z kapelusza nie wyciągnąłem. Zanim skończę szkołę, może się zmienić trochę rzeczy ale z tego "marzenia" raczej nie zrezygnuję.
Napisałem, że chciałbym wstąpić do któregoś z tych klubów, bo te są najbliżej mojej okolicy, chociaż to i tak daleko.
Zacznę myśleć "trzeźwo" :-D to może wtedy zacznę racjonalnie działać :-D ...

Pozdro wszystkim

#9 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1165 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 13 grudzień 2007 - 21:50

Spróbować zawsze można, ale zostać przyjętym do klubu od tak po prostu jest ciężko bez znajomości, spróbuj wziąć udział w jakimś wyścigu na początku sezonu, jeśli zajmiesz podium to już będzie bliżej niż dalej. Pokazując się w czołówce amatorów pokażesz że może warto cię przyjąć, przecież każdy kiedyś jeździł amatorsko ale z zacięciem, a dopiero potem były kluby, itd.

#10 Gosc_Klaudiusz_*

Gosc_Klaudiusz_*
  • Gość

Napisano 13 grudzień 2007 - 21:51

Zacznij od MTB lepiej, tam jest multum wyscigow na przeroznych poziomach, no i licz sie z zainwestowaniem sporych pieniedzy jezeli chcesz w ogole zacza myslec o szosie "na serio"... musisz podjac pewne inwestycje bo nikt tego nie zrobi "za darmo" w tym wieku

#11 Gosc_@ndy_*

Gosc_@ndy_*
  • Gość

Napisano 13 grudzień 2007 - 21:53

Ja przechodziłem już ten etap, również chciałem iść do klubu.
Co prawda jeżdże dopiero 1 sezon :-P
Teraz myślę trzeźwo i na przyszły sezon za cel obrałem sobie maratony PP :evil: :mrgreen:

#12 Darek80

Darek80
  • Użytkownik
  • 339 postów
  • Skądokolice Łowicza

Napisano 13 grudzień 2007 - 22:30

Niestety zostać kolarzem zawodowym nie jest lekko tym bardziej w naszym kraju. Moim zdaniem warto przeczytać biografie np Urlicha , tytuł "Wszystko albo nic" i dowiedzieć się jak to jest/było z wielkimi sławami.

#13 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 13 grudzień 2007 - 22:32

Jesion przyjdzie wiosna śmigniem się dajmy na to na Pałuki w okolice Rogowa czy Żnina na niewielkie górki. Sam zobaczysz czy warto poświęcić życie kolarstwu. Nie jest to łatwy kawałek chleba i wcale nie wyglada to tak kolorowo. Napewno teraz możliwości są dużo większe na rozpoczęcie przygody z jakimkolwiek sportem niż to było dawniej. Jeżeli nie jest to słomiany zapał , jesteś mocno zmotywowany i zdesperowany to próbuj. Masz moje wsparcie duchowe , bo gdyby Ci sie kiedykolwiek udało , to fajnie mieć kupla który wygrał etap choćby w Mazovia Tour. ;-)

#14 jesion

jesion
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • SkądKruszwica

Napisano 14 grudzień 2007 - 21:14

Jeżeli nie jest to słomiany zapał , jesteś mocno zmotywowany i zdesperowany to próbuj. Masz moje wsparcie duchowe , bo gdyby Ci sie kiedykolwiek udało , to fajnie mieć kupla który wygrał etap choćby w Mazovia Tour. ;-)


Możesz być pewny, że jestem dość zmotywowany do działania ... :mrgreen: Jeśli nie teraz to od stycznia wskakuję na górala :-D Dzięki za wsparcie :-)

#15 Gosc_zawodowiec_;)_*

Gosc_zawodowiec_;)_*
  • Gość

Napisano 15 grudzień 2007 - 23:25

powiem jedno bo wiem jako to jest, trenowałem w klubie i pacyfik to jedni z tych lepszych... i raczej na pewno Cie nie wezmą jak do tej pory tylko "turystycznie" uprawiałeś kolarstwo... moim zdaniem mimo największych checi niedasz rady, niestety taki jest ten sport, jeśli chce sie zostać zawodowcem to trzeba zacząć trenować w klubie od ok 12-14rok zyci...

#16 Gosc_Arek_*

Gosc_Arek_*
  • Gość

Napisano 16 grudzień 2007 - 11:05

Nie no nie przesadzajmy znowu w drugą stronę. Armstrong zaczął na poważnie trenować kolarstwo w wieku 17 lat (wcześniej był to triatlon). Mam znajomego, który zaczął trenować w pierwszym roku orlika i teraz jest jednym z najlepszych zawodników w klubie, gdzie niektórzy trenują od lat. Nie ma zasady

#17 bk

bk
  • Użytkownik
  • 137 postów
  • SkądZawiercie/Kraków

Napisano 16 grudzień 2007 - 18:57

Niczego nie można być pewnym... Marzenie o byciu zwodowcem może się spełnić ;-) ... Mi dziś ktoś powiedział, że może mi załatwić miejsce w Pol-Aqua (nie wiem, czy mówił poważnie, ale na takiego wyglądał :-> )... a wcale nie mam super formy :-P

#18 Gosc_Arek_*

Gosc_Arek_*
  • Gość

Napisano 16 grudzień 2007 - 22:05

miejsce miejscem, ale dyrektor może szybko zweryfikować Twoje umiejętności. To znaczy nie twierdzę, że są niskie, ale tak często jest, że bierze się kogoś i jeśli nie spełnia oczekiwań to się go pozbywa. Miejmy nadzieję, że w Twoim przypadku będzie inaczej jeśli wszystko wypali, czego serdecznie życzę

#19 jesion

jesion
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • SkądKruszwica

Napisano 16 grudzień 2007 - 22:13

Niczego nie można być pewnym... Marzenie o byciu zwodowcem może się spełnić ;-) ... Mi dziś ktoś powiedział, że może mi załatwić miejsce w Pol-Aqua (nie wiem, czy mówił poważnie, ale na takiego wyglądał :-> )... a wcale nie mam super formy :-P


Ja też Tobie życzę, żeby się udało. Oprócz formy ważne też jest "zacięcie", które na pewno posiadasz :mrgreen: . Powodzenia ;-)

#20 Gosc_Arek_*

Gosc_Arek_*
  • Gość

Napisano 16 grudzień 2007 - 22:28

miejsce miejscem, ale dyrektor może szybko zweryfikować Twoje umiejętności. To znaczy nie twierdzę, że są niskie, ale tak często jest, że bierze się kogoś i jeśli nie spełnia oczekiwań to się go pozbywa. Miejmy nadzieję, że w Twoim przypadku będzie inaczej jeśli wszystko wypali, czego serdecznie życzę



Dodaj odpowiedź