Nietypowe pytanie ...
#1
Napisano 13 grudzień 2007 - 15:40
Został mi jeszcze jeden rok technikum i zacząłem zastanawiać się nad jedną sprawą: co potem. I wpadła mi do głowy pewna myśl - żeby zająć się porządnie i na poważnie kolarstwem. Akurat tam, gdzie mieszkam nie ma żadnego klubu ...
Więc chciałbym iść albo do ROMETU w Bydgoszczy albo PACIFIC w Toruniu bo miałbym najbliżej.
I teraz nurtuje mnie pytanie: jeśli chciałbym zająć się tym np. zawodowo, to co bym musiał zrobić? Pewnie musiałbym jakiś czas pojeździć, musieliby mnie sprawdzić itd. Takie trochę głupie pytanie no ale nie wiem.
Jeśli ktoś należy do jakiegoś klubu lub któregoś z wyżej wymienionych i się w tym orientuje to niech mnie oświeci :idea: :-D
Z góry dzięki za pomoc
#2 Gosc_Arek_*
Napisano 13 grudzień 2007 - 17:08
#3
Napisano 13 grudzień 2007 - 18:55
Jesion ja też nie wiem na jakim świecie żyjesz ale powiem Ci tak: Jeśli czujesz, że kolarstwo to Twoja droga życiowa to MUSISZ SPRÓBOWAÆ. Zawsze podążaj za swoim głosem choćby Ci każdy mówił, że nie dasz rady, że są lepsi, że Ci się nie uda. Nie można rezygnować ze swoich marzeń. Od tego wszystko się zaczyna. Oczywiście zdrowy rozsądek też jest ważny, odrobina realizmu nie zaszkodzi ale jesli masz w życiu pasję to zawsze dasz sobie radę. ŻYCZÊPOWODZENIA.
Pozdrawiam Brać Szosową.
#4
Napisano 13 grudzień 2007 - 20:00
Prawdę powiedziawszy, gdyby mistrz nie był choćby odrobinę szaleńcem, nie byłby również mistrzem. Powodzenia jesion
pozdro horny
#6
Napisano 13 grudzień 2007 - 20:31
Chyba wszyscy z nas czekają na Polaka na podium mistrzostw świata lub Wielkiej Pętli. No dobra - chociaż etap w tdf, giro lub vuelcie. :-D
Powodzenia!!!
#7 Gosc_Arek_*
Napisano 13 grudzień 2007 - 20:47
#8
Napisano 13 grudzień 2007 - 21:34
Może i brakuje mi czasami zdrowego rozsądku :mrgreen: ale nie przyszłoby mi takie coś na myśl, gdybym chociaż trochę nie był siebie pewny. Fakt, w żadnym wyścigu nie brałem jeszcze udziału, ale jeśli chodzi o trening to trenowałem regularnie i czyniłem jakieś tam postępy na pewno, bo sam tego treningu z kapelusza nie wyciągnąłem. Zanim skończę szkołę, może się zmienić trochę rzeczy ale z tego "marzenia" raczej nie zrezygnuję.
Napisałem, że chciałbym wstąpić do któregoś z tych klubów, bo te są najbliżej mojej okolicy, chociaż to i tak daleko.
Zacznę myśleć "trzeźwo" :-D to może wtedy zacznę racjonalnie działać :-D ...
Pozdro wszystkim
#9
Napisano 13 grudzień 2007 - 21:50
#10 Gosc_Klaudiusz_*
Napisano 13 grudzień 2007 - 21:51
#13 Gosc_Anonymous_*
Napisano 13 grudzień 2007 - 22:32
#14
Napisano 14 grudzień 2007 - 21:14
Jeżeli nie jest to słomiany zapał , jesteś mocno zmotywowany i zdesperowany to próbuj. Masz moje wsparcie duchowe , bo gdyby Ci sie kiedykolwiek udało , to fajnie mieć kupla który wygrał etap choćby w Mazovia Tour. ;-)
Możesz być pewny, że jestem dość zmotywowany do działania ... :mrgreen: Jeśli nie teraz to od stycznia wskakuję na górala :-D Dzięki za wsparcie :-)
#15 Gosc_zawodowiec_;)_*
Napisano 15 grudzień 2007 - 23:25
#16 Gosc_Arek_*
Napisano 16 grudzień 2007 - 11:05
#18 Gosc_Arek_*
Napisano 16 grudzień 2007 - 22:05
#19
Napisano 16 grudzień 2007 - 22:13
Niczego nie można być pewnym... Marzenie o byciu zwodowcem może się spełnić ;-) ... Mi dziś ktoś powiedział, że może mi załatwić miejsce w Pol-Aqua (nie wiem, czy mówił poważnie, ale na takiego wyglądał :-> )... a wcale nie mam super formy :-P
Ja też Tobie życzę, żeby się udało. Oprócz formy ważne też jest "zacięcie", które na pewno posiadasz :mrgreen: . Powodzenia ;-)
#20 Gosc_Arek_*
Napisano 16 grudzień 2007 - 22:28