Cześć wszystkim,
spotkało mnie nieszczęście, które prawdopodobnie uziemi mnie na cały weekend - wczoraj podczas próby regulacji tylnej przerzutki udało mi się urwać linkę. Niestety w tak nieszczęśliwy sposób, że "główka" linki utkwiła na dobre w klamkomanetce Shimano 105 5600 (ten stary model z zewnętrznym prowadzeniem linek). Niestety nie mogę tak przełączyć manetki, żeby pokazał się fragment zaczepu z urwaną główką - udaje mi się przełączyć raz do góry i raz na dół, a rzeczonego fragmentu nie widać Możliwe, że coś w środku się zablokowało?
Poodkręcałem elementy obudowy i wygląda to tak, jak na zdjęciach.
Czy możliwe, że klamkomanetka się zepsuła całkowicie, i dlatego nie chce wrócić do pozycji, z której możliwe byłoby usunięcie urwanej główki i założenie nowej linki?
Z góry dzięki za wszelkie porady.
Perspektywa niemożności pójścia na rower dziś ani jutro po beznadziejnym tygodniu w robocie to dramat
UPDATE: Po wizycie w dwóch sklepach rowerowych i nie uzyskaniu żadnej konkretnej pomocy poza "oo Panie, robota duża, trzeba rozkręcić klamkomanetkę", zakupie nowej linki i pancerzy, postanowiłem jeszcze raz spróbować. Udało się Tzn. na razie wyjąć resztę z manetki. Udało mi się to zrobić w ten sposób, że trzymając wciśnięty hamulec i "dużą" manetkę wychyloną na maksa w lewo, jednocześnie pęsetą (pincetą?) wygrzebywałem resztki rozerwanej linki - w końcu mechanizm się odblokował i małym przełącznikem dałem radę przestawić manetkę do takiej pozycji, która umożliwiła wyciągnięcie urwanej "główki".
Nie jest to może jakiś uniwersalny opis, ale może się komuś kiedyś przyda doświadczenie.
Pozdrawiam i zabieram się za montaż nowej linki.