Stal Rychtarskiego się znudziła, więc trzeba było coś zmienić. Jako, że od jakiegoś czasu ujeżdżam tytanowego gravela (Kinesis Tripster ATR) i jestem więcej niż zachwycony, to postanowiłem, iż nowa szosa też będzie tytanowa. Akurat pojawiła się dobra promocja w Planet X - -20% na tytany, postanowiłem skorzystać. Rowery obejrzałem z każdej strony przed rokiem, gdy mieszkałem nieopodal siedziby PX, więc o jakość i wszystko inne byłem spokojny.
Z trzech szosowych możliwości do wyboru: tradycyjna szosa, szosa na tarczach i audax, wybór padł na bramkę numer 2 - Meteora, na napędzie Sram Force 22 HRD, rozmiar XL, waga ok. 9,2 kg (ogromny potencjał do zejścia w okolice 8,5 kg)
Kinesis Gtd
#1
Napisano 18 lipiec 2017 - 22:58
- stryjek lubi to
#2
Napisano 18 lipiec 2017 - 23:07
Po co taka wielka tarcza z tyłu? Rama nie przyjmuje 140?
#3
Napisano 19 lipiec 2017 - 05:53
E tam, normalna.
#4
Napisano 19 lipiec 2017 - 09:30
- Szymon89 lubi to
Nie liczy się sprzęt tylko serce.
#5
Napisano 19 lipiec 2017 - 10:58
Jaka jest różnica podczas jazdy pomiędzy carbonem a tytanem? Lub alu?
Pod górę zawsze pojedziesz szybciej gdyż będziesz miał ''lżejszy'' portfel na plecach
#6
Napisano 19 lipiec 2017 - 15:21
Jaka jest różnica podczas jazdy pomiędzy carbonem a tytanem? Lub alu?
Od lat nie jeździłem na karbonie, ostatnio tylko stal, tytan i sporadycznie alu. Nigdy nie jeździłem na czymś wygodniejszym od tytanu.
#7 Gosc_kobrys_*
Napisano 19 lipiec 2017 - 17:13
Moszna klasycznie i ładnie? Moszna
#8
Napisano 01 wrzesień 2017 - 13:41
Po 1,5 miesiąca i blisko 4 tys. km rzec muszę, iż budżetowy tytan od PlanetX daje radę. Geometria niby wyścigowa, a długie dystanse wchodzą gładko, jest odpowiednio sztywny, a przy tym komfortowy. Podczas zjazdów prowadzi się pewnie, co przy poprzedniej stali nie zawsze było oczywistym zjawiskiem. Minusem rzecz jasna jest brak sztywnych osi, co przy bujaniu rowerem podczas jazdy w korbach/sprincie objawia się delikatnym ocieraniem tarczy o klocki w przednim kole (chyba że to wina kół, innych nie próbowałem), do tego ciasny widelec, który przy oponie 25 mm zostawia baaardzo mało miejsca. Z pierdół, delikatnie krzywo naklejone logo na główce ramy (; Tak czy siak, warto było zmienić stal od Rychtarskiego, na bieda-tytan z Wietnamu (via Yorkshire).
- impa i stryjek lubią to
#9
Napisano 02 wrzesień 2017 - 20:12
Ale fajny Ciekawe jakby wyglądał w czarnej oksydzie?
#10
Napisano 11 wrzesień 2017 - 12:58
tytan powinien być tytanowy (:
- zukikiziu lubi to
#11
Napisano 17 kwiecień 2018 - 22:48
Tytan planetiksowy wziął i pękł, model wycofany z oferty, nie było zamiennika szosowego, po cyrkach z ich strony skończyło się wymianą na Pickenflicka, z przeznaczeniem pod budżetowego przełaja na nowy sezon. W szosie powstała luka, którą udało się szybko, sprawnie i tanio załatać w postaci framesetu Kinesis Aithein Disc, alu klasy najwyższej, kilka fajnych rozwiązań, sztywne, responsywne, lekkie.
Wszystko udało się przełożyć z Meteora. Doszły nowe, lekkie koła - DT Swiss ER1400 i opony Panaracer GravelKing 26 mm.
Całość z pedałami waży 8,4 kg.
#12
Napisano 18 kwiecień 2018 - 13:26
#13
Napisano 18 kwiecień 2018 - 13:31
Mozesz napisac jak sprawuja sie Gravelkingi? Szukam opony, ktora na asfalcie szumi a nie terkocze czy buczy, na ktorej bez stresu o przebicie przejade szutrowa droga, ktora na polnej sciezce czy lesnym dukcie zachowa przyczepnosc. Mam takie opony w Wagancie z czasow PRL, chcialbym cos podobnie uniwersalnego do szosy. Nie scigam sie, nie walcze o komy, srednie predkosci mnie nie interesuja, jezdze dla przyjemnosci w 90% po rownym asfalcie ale czasem chcialbym pojechac skrotem przez pole czy las. Miecheliny pro3, ktore mam nie nadaja sie do tego. Myslalem o drutowych Zafiro ale moze warto czterokrotnie zwiekszyc budzet i kupic Gravelkingi raz a dobrze zamiast dwa razy czyli najpierw tanio Zafiro a pozniej dobrze Gravelkingi?
Ja założyłem na stary rower Schwalbe Marathon drutowe 700x28 i pojeździłem ostro po szosie, lesie, szutrach, piaskach i ani razu przyczepności nie straciłem. Są ciężkawe ale dają frajdę z jazdy jak się zjedzie z szosy.
#14
Napisano 18 kwiecień 2018 - 18:21
Mozesz napisac jak sprawuja sie Gravelkingi? Szukam opony, ktora na asfalcie szumi a nie terkocze czy buczy, na ktorej bez stresu o przebicie przejade szutrowa droga, ktora na polnej sciezce czy lesnym dukcie zachowa przyczepnosc. Mam takie opony w Wagancie z czasow PRL, chcialbym cos podobnie uniwersalnego do szosy. Nie scigam sie, nie walcze o komy, srednie predkosci mnie nie interesuja, jezdze dla przyjemnosci w 90% po rownym asfalcie ale czasem chcialbym pojechac skrotem przez pole czy las. Miecheliny pro3, ktore mam nie nadaja sie do tego. Myslalem o drutowych Zafiro ale moze warto czterokrotnie zwiekszyc budzet i kupic Gravelkingi raz a dobrze zamiast dwa razy czyli najpierw tanio Zafiro a pozniej dobrze Gravelkingi?
Będzie pan zadowolony. Jak wejdą 28mm, to bierz 28.
#15
Napisano 24 kwiecień 2018 - 08:58
A jakie max opony wejda do tego kinesisa?
#16
Napisano 24 kwiecień 2018 - 15:27
28
#17
Napisano 25 październik 2019 - 18:44
Postanowiłem nieco namieszać w stajni, sprzedałem Kinesisa Tripster ATR, a zakupiłem nową ramę do szosy. W miejsce Kinesisa Aithein Disc, wjechał Kinesis GTD. Cała reszta została przeniesiona. GTD pozwoli połączyć szosę, długie dystanse (główny cel - RTP) i delikatny teren. Funkcje gravelowe po Tripsterze, przejmie Pickenflick.
- impa, dywyn, d.m. i 1 inna osoba lubią to