Witam wszystkich :-)
Po przejechaniu 10 tys. km trekkingiem Kelly's Lagoon i zrobieniu kilku dłuższych tras niejako dałem się namówić na zakup szosówki. Nie widząc czy na pewno przypadnie mi to do gustu, nie chciałem wydawać zbyt dużej kwoty. Poczytałem zatem "internety" i zgłupiałem do reszty co do wyboru i poszedłem za radą kolegi i udałem się do Decathlonu z którego we wrześniu 2015 roku wyjechałem Tribanem 520 w malowaniu C1 - czarnym matowym z czerwonymi akcentami.
W tamtym roku dużo nie pojeździłem, w 2016 roku z powodów zmian w życiu osobistym też niewiele. W tym roku jednak ogarnąłem się z "czasem wolnym" i zacząłem trochę pedałować. Specyfikacji nie będę zamieszczał, jest ogólnie dostępna, ograniczę się tylko do stwierdzenia, że osprzęt (poza kasetą) to Shimano Sora i podania zmian jakich dokonałem w stosunku do wersji seryjnej:
- zmiana opon na Michelin Sport Dynamic 700x23c,
- zmiana pedałów na Shimano PD-R540,
- montaż dwóch uchwytów na bidon,
- montaż torebki podsiodłowej oraz na ramę.
Zmiany zatem niewielkie. Obecny przebieg to 4500 km. W tym roku udało mi się zaliczyć Velo Toruń, Cyclo Cuiavię, Pałuki Tour oraz Bike Challenge. Moje trasy mają różną długość, w zależności od ilości czasu, od 30 do ponad 100 km. Ten rok jak na mnie jest udany, 10 tras powyżej 100 km, w tym jedna o długości 304 km.
Jazda rowerem szosowym bardzo mnie wciągnęła, dlatego kupiłem trenażer, żeby uniezależnić się od pogody, a zwłaszcza szybko zapadającego zmroku w okresie jesienno-zimowym. W najbliższym czasie czeka mnie remont napędu i tutaj liczę na Wasze porady. Niestety im więcej czytam postów na forach internetowych, tym mniej wiem, dlatego jeśli znalazłaby się jakaś dobra dusza dająca rozsądne rady, to będę wdzięczny :-)