Mam taki problem, że na skrajnym lekkim przełożeniu (34-30) z tylnego koła dobiegają niepokojące dźwięki. Brzmi to jakby coś ocierało o szprychy. Dzieje się to tylko pod obciążeniem, i tylko na skrajnym przełożeniu. Sprawdzałem na sucho jaka jest odległość przerzutki od szprych i wszystko wydaje się w normie - jest spokojnie z kilka mm luzu. Wózek jest raczej prosty, to samo hak. Biegi chodzą bardzo dobrze. Koło jest proste.
Kilka dodatkowych informacji:
-przerzutka 105 5700 krótki wózek
-kaseta 12-30
-korba 50-34
-koło Shimano R500
Macie może pomysł co może być źródłem tego problemu? Co jeszcze sprawdzić?