Witam,
Szosę mam od lutego i napęd niby działa w porządku, biegi się zmieniają, łańcuch nie ociera itd.
Korba to kompakt FSA, przerzutka tylna Sora 3500.
Problemem jest tylko głośna praca napędu kiedy łańcuch jest na dużym blacie z przodu. Nieważne jaka zębatka z tyłu i tak jest głośno. Zrzucam łańcuch na młynek i jest cisza, nawet jak łańcuch jest przekoszony. Wrzucam na blat i jest głośno i nie jest ocieranie o wózek przedniej przerzutki.
Łańcuch jest niewyciągnięty, ale na poprzednim było podobnie. Same zęby też nie są zjechane.
Czy tak ma być? W crossie tego nie mam. No i na młynku jest błoga cisza.
Na zewnątrz to w sumie nie jest duży problem, ale w domu na trenażerze i owszem.
Już mnie to trochę zaczyna drażnić...