nie jestem pewien, czy multisport, ale chyba tak. Zdrofit na ostrobramskiej. Krzychu Dziedzic między innymi prowadzi ćwiczenia, i było przynajmniej dwóch wcześniej instruktorów, którzy całkiem fajny program prowadzili który dawał radę jako przygotowanie do sezonu.
ale bez przesady... i taki tomahawk dobrze wchodzi od czasu do czasu
Byłem w życiu dwa razy na zajęciach z Schwinn Cycling i szczerze powiedziawszy mnie nie zachwyciły i nie przekonały do siebie. Było to dwa lata temu i ostatecznie wtedy kupiłem trenażer. Co mnie w tych zajęciach irytowało? Przede wszystkim 80% czasu w pozycji stojącej, tempówki po 2-3 min stojąc z siadami max na 10 sek. Jak dla mnie na trening typowo kolarski to dość dziwne. Dodatkowo sam sposób prowadzenia zajęć teoretycznie 'w rytm' zdawał się wymuszać tylko 'naciskanie' na pedały zamiast płynnego kręcenia, co więcej, same rowery jakoś swoim charakterem pracy też zdawały się to wymuszać.
Czy kiepsko wtedy trafiłem, czy też tak to generalnie wygląda? Jest sens żebym spróbował Zdrofitu jeśli tamte zajęcia mnie nie przekonały? Bo trenażer nieco mi już brzydnie ;P