
Jak precyzyjnie ustawić licznik do pomiaru dystansu?
#104
Napisano 19 październik 2017 - 17:31
Ostatczecznie kończę dyskusję w tym wątku.
Jeśli komuś zależy na tym by mieć identyczne wskazania licznika na 1km jak kolega jadący obok to proponuję zmierzyć koło jakimkolwiek, ale takim samym sposobem.
Pozdrawiam
#106
Napisano 19 październik 2017 - 17:40
#107
Napisano 19 październik 2017 - 17:44
Po co się tak męczyć.
Chcesz zrobić, żeby wynik na Strava (z GPS) był zgodny z tym z licznika ?
Podziel dystans z licznika (w milimetrach) przez obwód koła, jaki masz ustawiony przy konfigurowaniu licznika. Otrzymasz liczbę sygnałów, które zliczył licznik (liczniki zliczają impulsy). Teraz wynik ze stravy (w milimetrach) podziel przez tą liczbę impulsów - otrzymasz obwód jaki musisz ustawić w liczniku, aby od biedy wyniki się pokrywały.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#109
Napisano 19 październik 2017 - 17:56

#110
Napisano 19 październik 2017 - 18:00
Tak się dorzucę do ognia
Opona praktycznie nie zmienia swojego obwodu, drut i oplot raczej nie są z gumy. Ciśnienie i masa wpływją jedynie na zmianę kształtu powierzchni przylegania (opony) do podłoża: ta powierzchnia robi się po prostu szersza. Obwód opony w różnych punktach jest różny (bo jest toroidem), skutkiem czego jedziemy na "obwodzie" w którym tarcie ma najmniejszą wartość (czytaj: mniejszym niż zmierzony "w warunkach laboratoryjnych" obwód koła). Tyle z fizyki.
A faktycznie: idealnie się to sprawdza tylko na idealnie gładkiej nawierzchni. Gdy zaczyna dochodzić do tego dynamika, to już dzieją się cuda: opona deformuje się na każdym (najmniejszym) kamyczku czy nierówności nawierzchni. Wynikiem tego jest zwiększenie tarcia (bo opona się "rozpłaszcza" bardziej). Dodatkowo nam jest ciężej.. bo opona "zderza" się z nierównością (ale to nie temat tej dyskusji).
Nie da się idealnie ustawić obwodu koła. Koniec i kropka. Jak komuś nie pasuje, to przykro.
Pomiary wysokości koła są obarczone sporym błędem pomiarowym (3x większym niż obwodu) i systematycznym (wysokość do osi jest mniejsza niż ponad oś). Ponadto nie uwzględnia bieżnika. Czyli sznurek w olej i mierzyć 10 ciapków
ps. Licznik nie mierzy drogi przebytej. Tylko liczy obroty koła.
GPS ma określoną dokładność (i zazwyczaj jest to ponad 5m), czyli nawet jadąc po prostej drodze może zarejestrować znacznie większy dystans (bo pozycja "skacze" na boki)
#111
Napisano 19 październik 2017 - 18:15
Oczywiście, wszystko sprowadza się do dokładności pomiaru odległości i ile razy na tym odcinku licznik zanotuje impuls. Podczas jazdy zaś pomiar z najdokładniej ustawionego licznika i tak będzie obarczony błędem, bo ... powyżej już napisano. Ja jeszcze dodam, że koło podczas jazdy nie toczy się gładko, tylko ma uślizg, albo odrywa się do podłoża - jednym słowem przebyty dystans nie odpowiada iloczynowi obwodu (zmierzonemu/wyliczonemu z największą choćby starannością) i ilości obrotów koła.
A jaka dokładność pomiaru jest potrzebna ?
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#113
Napisano 19 październik 2017 - 19:37
Prędkość chwilowa - to dopiero jest mało dokładne, jeśli chodzi o pomiar przy pomocy licznika. Chodzi o częstotliwość próbkowania - czas między impulsami z magnesu 1/obrót koła. Gdyby magnesy były na każdej z np. 32 szprych .... i z tego pomiaru wyświetlała się prędkość.
Wg mnie, przystosowanie licznika rowerowego do w miarę dokładnego pomiaru przebytej drogi zaczyna się od dokładnego wyznaczenia odcinka testowego. Później przejechanie go w warunkach możliwie zbliżonych do normalnej jazdy i policzeniu na tym odcinku obrotów koła. Iloraz długości odcinka testowego i ilości obrotów koła trzeba wpisać do licznika.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#114
Napisano 19 październik 2017 - 19:38
#115
Napisano 19 październik 2017 - 19:49
Moim zdaniem lepiej znaleźć odcinek w miarę prostej drogi (1, 2, 5 km - im więcej, tym lepiej) ze słupkami odległości - przejechać go i odczytać co wskaże licznik. Zamienić wynik (pewnie będzie różny od rzeczywistej długości odcinka) na milimetry, podzielić to przez obwód ustawiony w liczniku - będziesz miał liczbę impulsów zliczonych przez licznik. Następnie rzeczywistą długość odcinka (w mm) podziel przez tą liczbę impulsów. Tą wartość wpisz teraz do licznika. Tak przeprowadzona jazda będzie bardziej naturalna niż przetaczanie koła - będziesz jechał tak jak zwykle. Błąd pomiaru to dokładność z jaką licznik pokazuje przejechany dystans (10 m ?)
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#117
Napisano 19 październik 2017 - 20:09
No ale jakiej dokładności oczekujesz ?
Wszystko jest robione z jakąś dokładnością. Jak cię nie satysfakcjonuje rozstawienie słupków na drodze, zawsze możesz sam zmierzyć swój odcinek. Tylko czy to ma sens ?
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#118
Napisano 19 październik 2017 - 20:24
#119
Napisano 19 październik 2017 - 20:31
Ale jej obwód pozostaje bez zmian przy tym samym ciśnieniu.
Zgoda. Ale to jest dla mnie w sprzeczności z teoretycznym przypadkiem, gdy tak mocno dociskasz koło, że obręcz dotyka ziemi. Czy nie powinieneś przemierzyć wtedy dystansu równego obwodów obręczy?
Nie mówiąc już o tym że dociskając oponę prawdopodobnie zwiększasz trochę ciśnienie, ale pomińmy to.
#120
Napisano 19 październik 2017 - 20:54
Japierdole.
- robo, 1415chris, Kekacz i 1 inna osoba lubią to
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
Dodaj odpowiedź
