problem z nakrętką wentyla w przednim kole
Started By
Gosc_OutsideR_*
, 01 wrz 2010 09:40
12 odpowiedzi w tym temacie
#1
Gosc_OutsideR_*
Napisano 01 wrzesień 2010 - 09:40
Mam problem z nakrętką w przednim kole - luzuje się i podczas jazdy słychać taki charakterystyczny dźwięk. Jak ją dokręce jest cisza ale po chwili znów się luzuje, rower jest prawie nowy przebieg 300km co z tym można zrobić? Może ktoś borykał się z takim problemem?
#2
Napisano 01 wrzesień 2010 - 10:03
Ano można coś z tym zrobić. Usunąć nakrętkę w cholerę. Nie jest ona do niczego potrzebna.
Temat już nie raz był wałkowany.
Ta cholerna nakrętka jedynie ma pomagać przy pompowaniu tym, którzy mają dwie lewe ręce.
Jeśli nie masz problemów z pompowaniem kół dętek to pozbądź się ów natręctwa.
(pomijam przypadki kiedy wentyl wystaje niewiele ponad obręcz)
Temat już nie raz był wałkowany.
Ta cholerna nakrętka jedynie ma pomagać przy pompowaniu tym, którzy mają dwie lewe ręce.
Jeśli nie masz problemów z pompowaniem kół dętek to pozbądź się ów natręctwa.
(pomijam przypadki kiedy wentyl wystaje niewiele ponad obręcz)
#4
Napisano 01 wrzesień 2010 - 12:44
Najlepiej, jak/za Malik/iem, nie stosować żadnej nakrętki. Jeśli już bardzo chcesz mieć tę nakrętkę, to możesz użyć nakrętki z blokadą. Fi 6, z taką wkładką w górnej części ze specyficznego "plastiku". Lub, możesz podłożyć odpowiednie, płaską i sprężystą, podkładki. Ale, tak czy inaczej, dętka będzie "pracować" i po pewnym czasie, może znowu "dzwięczeć". Przy tej zabawie z nakrętkami unieruchom wentyl trzymając palcami, a też przykręcaj z rozsądkiem, bo wyrwiesz wentyl z dętki. Po użyciu zwykłego lakieru itp., możesz mieć problem jak złapiesz laczka, a będziesz chciał potem naprawić dętkę. Są odpowiednie, na przykład Loctite`y, do blokowania gwintów, ale to może nie rozwiązać problemu. Ogólnie, to z jednej strony unieruchomisz nakrętkę na sztywno na wentylu, a z drugiej jest raczej elastyczne połączenie dętki z wentylem. Jak będziesz wymieniał dętki, to na takie z wentylem bez gwintu i zniknie problem nakrętki i z nią problemów.
Pozdrawiam, Piotr01
Pozdrawiam, Piotr01
#6
Napisano 01 wrzesień 2010 - 13:23
Piotr01, nawet Loctite 222 za mocny tu by był :-D Ręką byś go nie ruszył, a kombinerki by objechały nakrętkę. Sensu to nie ma. Jedynie po nabiciu opony można mocniej dokręcić tę nakrętkę.
Jej sens jest taki że przy dymaniu pompką ręczną ryzyko urwania gwintu tuż przy dętce jest minimalne. Ja mam jedną taką nakrętkę z tyłu bo mam bardzo długi zawór w dętce i pompowanie takiego pompką ręczną jest bardziej niebezpieczne niż normalnego - krótkiego.. czemu to chyba tłumaczyć nie muszę.. 8-)
Swoją drogą mając średnioprofilowe obręcze (jak ja) to wentyle normalne są za krótkie a te długie są za długie :-/
Rosen, no jak to nie wiesz czemu? Przecież te sprawy tylko dodają masy w rowerze. Warto dodać masy rotującej.
Ja uważam za skrajny debilizm i przerost formy usuwanie kapturków z zaworów. Są one tam po to aby chronić zawór przed syfami, wodą itp. Skoro je producent dodaje to ja uważam że POWINNY być. Ich waga jest prześmieszna i wg mnie absolutnie pomijalna. O ile jeszcze w szosie mogą być, ale jak ich nie będzie to katastrofa sie nie stanie to w MTB być muszą. Widziałem już pozapiekane presty właśnie z powodu zasyfienia. Potem przy odkręcaniu takowej kombinerkami - urywało sie i dętka do śmietnika. A wystarczyło mieć śmieszny czarny kapturek. :roll:
Jej sens jest taki że przy dymaniu pompką ręczną ryzyko urwania gwintu tuż przy dętce jest minimalne. Ja mam jedną taką nakrętkę z tyłu bo mam bardzo długi zawór w dętce i pompowanie takiego pompką ręczną jest bardziej niebezpieczne niż normalnego - krótkiego.. czemu to chyba tłumaczyć nie muszę.. 8-)
Swoją drogą mając średnioprofilowe obręcze (jak ja) to wentyle normalne są za krótkie a te długie są za długie :-/
Rosen, no jak to nie wiesz czemu? Przecież te sprawy tylko dodają masy w rowerze. Warto dodać masy rotującej.
Ja uważam za skrajny debilizm i przerost formy usuwanie kapturków z zaworów. Są one tam po to aby chronić zawór przed syfami, wodą itp. Skoro je producent dodaje to ja uważam że POWINNY być. Ich waga jest prześmieszna i wg mnie absolutnie pomijalna. O ile jeszcze w szosie mogą być, ale jak ich nie będzie to katastrofa sie nie stanie to w MTB być muszą. Widziałem już pozapiekane presty właśnie z powodu zasyfienia. Potem przy odkręcaniu takowej kombinerkami - urywało sie i dętka do śmietnika. A wystarczyło mieć śmieszny czarny kapturek. :roll:
#7
Napisano 01 wrzesień 2010 - 17:14
Swoją drogą mając średnioprofilowe obręcze (jak ja) to wentyle normalne są za krótkie a te długie są za długie :-/
A normalne wentyle to jakie? Continental, np. w dętce Supersonic, daje 3 długości wentyla: 42, 60 i 80 mm. Myślę, że znalazł byś tu odpowiednią długość, nawet do średnioprofilowych.
Do znalezienia np. tu: http://www.roseversa...90
#8
Napisano 01 wrzesień 2010 - 21:06
tomm_td, no idę do sklepa i mówię że detkę chcę. I pada pytanie: długi czy krótki zawór? No to ja biorę krótki
Ale nie zawsze krótki jest i czasem popadnie długi.
Nie mierzyłem ich bo to dla mnie to głupota. Dętka to dętka, normalna to taka na jakiej się porusza 80% rowerów szosowych na niskoprofilowych obręczach. Dętki zwykłe Kendy kupuję, takie po 12 zł.
Nie mierzyłem ich bo to dla mnie to głupota. Dętka to dętka, normalna to taka na jakiej się porusza 80% rowerów szosowych na niskoprofilowych obręczach. Dętki zwykłe Kendy kupuję, takie po 12 zł.
#12
Napisano 03 wrzesień 2010 - 08:57
co do smarowania lakierem to trzeba najpierw posmarowac potem poczekac az wyschnie i dopiero nakrecic nakretke
mozna rowniez z dosyc miekkiej gumy zrobic podkladke, dokrecic tak zeby sie guma ugiela i wtedy niepowinno sie nic odkrecac, mozna tez dodac druga nakretke
mozna rowniez z dosyc miekkiej gumy zrobic podkladke, dokrecic tak zeby sie guma ugiela i wtedy niepowinno sie nic odkrecac, mozna tez dodac druga nakretke
#13
Napisano 03 wrzesień 2010 - 13:18
HS, jakoś nie zbytnio chce mi se koncentrowac akurat na dętkach i rozważać nad za krótkimi wentylami. Bardzo możliwe że są detki które mają wentyle również średniej długości, ale nie widzi mi się szukanie takich po internecie i kupowanie ich chociażby via alledrogo.
Po dętki idę do sklepu i zawsze tam jakąś dostanę. Oby nie droższa niż 20 zł i nie lateksowa, bo nie widzi mi sie dymanie jej co dobę (co tydz. wystarczy).
Raczej staram się koncentrować na sprawach nieco istotniejszych w rowerze niż detka. :-?
Jak komuś urwie jeden wentyl i podczas wyjmowania detki zobaczy że ta piękna nakrętka trzyma wentyl przy obręczy a w ręku ma dętkę to na drugi raz uważam że od razu zakapuje i nie założy tej nakrętki.
Ja mam dwie lewe ręce, więc do pompowania koła ręczną dymarką takową nakrętkę muszę posiadac na przydługim wentylu. Nigdy mi niczego nie urwała bo najnormalniej w świecie nie jest przyrąbana do obręczy tylko lekko nakręcona na zaworek.
Pobilibyścię sie o te zaworki/nakretki itp. Jedno je chcą drudzy nienawidzą. A mi latają koło zadka. Jeszcze mi nie zaszkodziły więc je lubie. 8-)
Tyle w problematycznym temacie.
Po dętki idę do sklepu i zawsze tam jakąś dostanę. Oby nie droższa niż 20 zł i nie lateksowa, bo nie widzi mi sie dymanie jej co dobę (co tydz. wystarczy).
Raczej staram się koncentrować na sprawach nieco istotniejszych w rowerze niż detka. :-?
Jak komuś urwie jeden wentyl i podczas wyjmowania detki zobaczy że ta piękna nakrętka trzyma wentyl przy obręczy a w ręku ma dętkę to na drugi raz uważam że od razu zakapuje i nie założy tej nakrętki.
Ja mam dwie lewe ręce, więc do pompowania koła ręczną dymarką takową nakrętkę muszę posiadac na przydługim wentylu. Nigdy mi niczego nie urwała bo najnormalniej w świecie nie jest przyrąbana do obręczy tylko lekko nakręcona na zaworek.
Pobilibyścię sie o te zaworki/nakretki itp. Jedno je chcą drudzy nienawidzą. A mi latają koło zadka. Jeszcze mi nie zaszkodziły więc je lubie. 8-)
Tyle w problematycznym temacie.




