11 odpowiedzi w tym temacie

[Rolf]

Hej!

 

Niedawno kupiłem piękną, karbonową szosę - Scott CR1 z 2011 r. Niby kilka lat ma, ale przebieg malutki - z zakupu jestem zadowolony.

 

I tak się zastanawiam.... A jakby wsadzić trochę mocniejsze koła? Opony w stylu gravel lub CX? W ramie powinny się zmieścić spore gumy, bo prześwity całkiem spore... Może nawet hamulce na canti wymienić? W lato miałbym leciutką szosówkę (używając szosowych opon), a w zimie - możliwość zjechania z asfaltu.

 

Nęka mnie tylko jedna wątpliwość - czy aby na pewno lekka, karbonowa rama szosowa jest do tego stworzona? Czy wylajtowany widelec na szutrach i innych wertepach się nie połamie?

 

Spotkałem się nieraz z pomysłem wsadzania w typową szosę opon z bieżnikiem i używaniem jako przełaja. Albo z zakupem roweru endurance z zamiarem jazdy po szutrach. Czy to jednak bezpieczne? Jak uważacie?

[Rolf]

Pomyłka, nie da się A do szosowych hampli jakie najszersze oponki wejdą?

 

Zapewne wybór padłby na Duro Fixie Pops.

[mikroos]

Twarde Fixie Pops na szutry i teren, w dodatku w zimny i mokry dzień? Nie prościej pójść na łyżwy?

[Rolf]

Twarde w sensie 6 barów jako minimum? Co zatem proponujesz, przy założeniu jednak, że wybieram rower, a nie łyżwy?

[mikroos]

Nie, twardo, czyli opony z bardzo twardej i mało przyczepnej mieszanki.

 

Wg mnie dobrze byłoby zacząć od sprawdzenia, czy do tej ramy włożysz w ogóle szersze opony - o ile dobrze pamiętam ten model, prześwity pod ramą są minimalne.

 

Jeżeli szersze opony się zmieszczą, to jakie konkretnie, tzn. ile dokładnie milimetrów masz prześwitu?

Jeżeli się nie zmieszczą, to dalsze dywagacje są jałowe.

[Rolf]

Na wąskich ksyriumach i vittoriach rubino 25 zostaje ok 8 mm z każdej strony, mowa o tyle. Ten typ chyba jest do tego przystosowany.

[Chikushou]

Licz się z tym, że musisz zostawić wolne miejsce na błoto.

Nie wiem jak chcesz poza tym załatwić sprawę hamulców, ale szosowe hamulce średnio mogą znieść warunki terenowego brudu na dłuższą metę.

[Rolf]

To znaczy? Co się z nimi stanie?

[piotrkol]

Zależy też w jaki teren kolega chce jechać. Jeśli coś takiego jak w wyścigach przełajowych czyli milion błota, piach i inny syf to nie widzę szans żeby szosa się nadała, ale jeśli przez przełaj kolega ma na myśli lekki teren (co zresztą napisał w pierwszym poście) - jakieś szutry, leśne drogi czy śnieg to myślę, że spoko. Od Listopada jeżdżę tylko i wyłącznie na szosie przerobionej na przełaj - po prostu zmieniłem opony z szosowych na 30mm z bieżnikiem terenowym. Terenowe drogi, śnieg, błoto, nawet jakieś kamieniste ścieżki w lesie nie są im straszne.