Dedykowane siodełka do TT mają to do siebie, że mogą tak działać. Siodełko TT z definicji nie służy do jazdy szosowej ani 5-godzinnych treningów.
Moim zdaniem wiele zależy od tego, jak opisał je sprzedawca. U mnie w sklepie nie pozwoliłbym na to, abyśmy nie opisali takiego siodełka należycie (i z tego powodu raczej nie widziałbym powodu do uznania reklamacji), ale wiem, że dla niektórych "rzecz jest oczywista" i dlatego nie opisują produktu w pełni.
Tak naprawdę nawet na gruncie prawa sprawa nie jest oczywista, bo podstawą reklamacji nie może być problem wynikający z używania produktu niezgodnie z zastosowaniem ani coś, co jest elementem ogólnej charakterystyki produktu (z tego samego powodu nie możesz np. mieć żalu o to, że opona szosowa ślizga się w terenie).
Próbuj, sprzedawca zawsze ma obowiązek przyjąć i rozpatrzyć reklamację. Jaki będzie wynik, to już osobna sprawa.