Ile pytań, no to kolejno odpowiadam
Przejechałem 5700km, poza siodłem wszystko w oryginale. Dołożyłem tylko moduł Bluetooth do Di2 żeby dało się robić setup z poziomu telefonu i żeby Garmin pokazywał poziom naładowania akumulatora.
Rozważam zmianę kół na karbonowe, ale to raczej fanaberia. DT ER1600 są naprawdę przyzwoite, nie raz wpadłem w porządną dziurę i nic, a już szczytem był dzwon w krawężnik który ktoś postanowił puścić przez środek parkingu. Usłyszałem tylko pssst i myślałem że stracę plomby ale koło jest nietknięte.
Di2 - polecam - nie zamierzam więcej wracać w szosie do mechaniki.
Tarcze 160mm, i dobrze bo strata na wadze względem 140mm jest minimalna a powierzchnia tarcz jednak sporo większa.
Mam 177cm, ale całkiem długą nogę 87cm, i preferuję zdecydowanie krótsze rowery niż dłuższe. W górnym chwycie jest lekko "trzepacko" ale wygodnie, a w dolnym potrafię się przynajmniej porządnie złożyć jak pro (zgięte łokcie) i plecy to wytrzymują.
Waga jest jaka jest, ważone wagą wędkarską z chin Ale w żadnym wypadku nie zamieniłbym 500g wagi roweru kosztem sztywności czy niezawodności, ostatnim tematem o jakim marzę jest jakaś głupia awaria w trakcie urlopu. Sposób w jaki jedzie szosa na sztywnych osiach w zakrętach po górach jest trudne do opisana (w porównaniu do poprzedniej szosy).
I jeszcze raz napiszę, Di2 jest doskonałe! Tak gdybyś się zastanawiał.