11 replies to this topic

[Ciachoorsky]

Na codzień użytkuję mojego SIXa, jednak od jakiegoś czasu pojawił się pomysł na kupienie drugiego roweru.
-raz, że dla dziewczyny która połknęła bakcyla
-dwa, że dla mnie na zimę i ewentualne wypady na szutrowe ubocza.

No więc wpadł, Cannondale Synapse w wersji pod tarcze na sramowskiej hydraulice. Z racji że prawdziwy ze mnie purysta szosowy toteż mój rower w "teren" nie mógł być stricte przełajem ani mtb, więc wybór padł na chyba jeden z pierwszych "graveli" na rynku, bo model poniżej wyprodukowany w 2015 roku, czyli w czasie kiedy to pojęcie albo nie było jeszcze znane, albo budziło szczery uśmiech i nie było to tak modne jak teraz. Docelowo założona będzie opona 30-32 (bo takowa mieści się tam bez problemów), więc myślę że spokojnie to pozwoli na zabawę delikatną zabawę na nieco mniej ubitych niż asfaltowe drogach.

Rower udało się kupić w stanie fabrycznie nowym, i po paru zmianach (koła, tarcze) udało się złożyć coś takiego:

Specyfikacja:
 

Rama: Synapse Alloy Disc, rozmiar: 51 
Widelec: Synapse SAVE disc

Pedały : LOOK Keo Classic 3

Manetki : Sram Rival HRD
Przerzutka przód : Sram Rival
Przerzutka tył : Sram Rival
Korba : FSA3 Gossamer 50/35 170mm
Hamulce : Sram RivalHRD
Kaseta : Sram Rival 11-32
Łańcuch :  KMC X11

Sztyca: Cannondale C2, 25,4
Mostek: Cannondale C2 115mm
Kierownica: Cannondale C2 40cm
Owijka: Cannondale
siodło: CannondaleStage Ergo Rivet Classic
Koszyki: Elite Pro Race
Koła: Fulcrum Racing DB

Tarcze: Shimano Ultegra RT800 140mm p/t
Opony: Schwalbe Lugano 25mm

Wagowo bez szału, ale też waga nie była tu najważniejsza. W obecnej specyfikacji z pedałami i pełnym kompletem jest 8,9kg co jak na ramę ameliniową i hydraulike daje całkiem przyzwoity wynik.

[EDIT]: Dla wszystkich czepialskich: Nie jest to rower typu gravel, nigdy nie był i nigdy nie będzie. Jest to po prostu szosa typu adventure, do której bez problemu będę mógł wsadzić oponę 32mm co jak na zwykłą szosę jest balonem wręcz meteorologicznym i pozwoli mi to ja zjechanie z asfaltu na szuter. Oczywiście tylko taki uklepany, bo choćby w nieco większym terenie oczywiście poniósłbym śmierć męczeńską a mój ród za ten czyn zostałby wyśmiewany aż do piątego pokolenia naprzód.

Parę fotek:











 

[er_te]

W 2015 graveli było od groma, w okolicy 2011-12 zaczęły się pojawiać.

[Ciachoorsky]

W 2015 graveli było od groma, w okolicy 2011-12 zaczęły się pojawiać.

Ale prawdziwy szał na nie pojawił się tak naprawdę w ubiegłym roku. Wystarczy zobaczyć ilu producentów wprowadziło do swojej gamy takie rowery, ,mając w ofercie wcześniej tylko przełaje. Absolutnie nie mam zamiaru wychwalać tu tego modelu i mówić że był prekursorem tego typu rozwiązań  :arrow:

[er_te]

A skąd, wystarczy jednak wyjść poza 'popularnych' producentów. Genesisy, Kinesisy, Pinnacle, Salsy, Charge, Ninnery i wiele innych, praktycznie nieznanych marek w Polsce dawno temu zaczęły działać w temacie graveli. Popularne marki zaczęły wchodzić w temat w okolicy 2015, jako ostatnie Merida, Trek i Cannondale (SuperX, Slate'a nie liczę). Powyższy Synapse, choć ładny, to gravelem, ani też 'gravelem' nie jest i nie będzie, gdyż kończy się tam, gdzie prawdziwy gravel zaczyna - 32 mm.

[Ciachoorsky]

A skąd, wystarczy jednak wyjść poza 'popularnych' producentów. Genesisy, Kinesisy, Pinnacle, Salsy, Charge, Ninnery i wiele innych, praktycznie nieznanych marek w Polsce dawno temu zaczęły działać w temacie graveli. Popularne marki zaczęły wchodzić w temat w okolicy 2015, jako ostatnie Merida, Trek i Cannondale (SuperX, Slate'a nie liczę). Powyższy Synapse, choć ładny, to gravelem, ani też 'gravelem' nie jest i nie będzie, gdyż kończy się tam, gdzie prawdziwy gravel zaczyna - 32 mm.

Tomku i absolutnie ''PRAWDZIWYM'' gravelem zostać nawet nie chce bo po prostu mi taki niepotrzebny, a i ten model to bardziej endurance z ambicjami na więcej, aniżeli przełajowa maszyna. Czytaj ze zrozumieniem zanim zaczniesz po raz kolejny na forum szukać prowokacji  

[er_te]

Maćku, co zatem w 2015 budziło uśmiech na twarzy i wpisywało się w pojęcie szerzej nieznane?(:

[Dari]

Z rawybór padł na chyba jeden z pierwszych "graveli" na rynku, bo model poniżej wyprodukowany w 2015 roku, czyli w czasie kiedy to pojęcie albo nie było jeszcze znane, albo budziło szczery uśmiech i nie było to tak modne jak teraz. 

 

 

W 2015 roku kupiłem gravela z możliwością założenia opon o szerokości 40 mm, sztywnymi osiami

i karbonową ramą.

A ten Cannondale to nie  jest ani gravel, ani nawet "gravel".

[Ciachoorsky]

Panowie, tak jak już napisałem ten rower ani gravelem nie był, nie jest ani nie będzie, a pojęcie "gravel" zostało tu użyte żartobliwie na rower typu endurance z ambicjami nieco większymi niż normalnie. Więc skończmy nagonkę, bo serio nie staram się udowodnić że będę w stanie zrobić z tego roweru traktor który będzie mógł startować w zawodach XC.
Choć wszędobylski "ekspertyzm"" i udowadnianie wszystkim że nie ma on absolutnie racji w naszym kraju jest baaaardzo popularne dlatego też bez skrępowania możecie dawać upust swoim wewnętrznym potrzebom pod tym tematem, nie będę miał tego ani trochę za złe. Miłego dnia!

 

[clavdivs]

Rower o przyjemnym dla oka wizerunku. 

 

P.S

Spór o to czy to jest gravel czy  tez nie, jest bezsensowy bo takowej jasnej definicji nie ma. Dla jednych to rower wywodzący się z lini rowerów wyprawowych, dla innych to modyfikacja szosówki dająca możliwość jeżdżenia po bardzo złej nawierzchni.

 

Dari obecnie nadal wiele graveli nie posiada sztywnych osi i karbonowej ramy. 

[stryjek]

Mnie się bardzo podoba, śliczny rower, gratulacje!

[Ciachoorsky]

Zgodnie z pierwotną ideą na czas jesienno-wiosenny, rower został przekonwertowany na wersję nieco bardziej "adventure'ową".

-opony zamienione na naprawdę zaskakująco dobre i radzące sobie w terenie Clement Strada Ush w rozmiarze 32mm (rzeczywisty rozmiar 34), o takie: https://roadbikeacti...-ush-32c-tires/

-napęd z 2x11 został zmieniony (raczej już na stałe) na 1x11 za sprawą zmiany na blat Sram Rival 1x w rozmiarze 46.

Tak jak już wcześniej zaznaczałem, rower nigdy rasowym gravelem/przełajem nie był i nie będzie, natomiast jako pseudo terenówka sprawuję się nad wyraz zadowalająco, bo rower radzi sobie zarówno w terenie takim jak piasek/ małe błoto czy liście, ale też co najważniejsze wyjeżdżając na szosę nie ma się ani trochę wrażenia że jedziemy czołgiem.

Wygląda to tak:

[Ciachoorsky]

Noworoczne upgrade'y zagościły także w Synapsie.

Najbardziej plastelinowy mechanizm korbowy na świecie zastąpił Sram s950 - róznica w sztywności diametralna.