Na codzień użytkuję mojego SIXa, jednak od jakiegoś czasu pojawił się pomysł na kupienie drugiego roweru.
-raz, że dla dziewczyny która połknęła bakcyla
-dwa, że dla mnie na zimę i ewentualne wypady na szutrowe ubocza.
No więc wpadł, Cannondale Synapse w wersji pod tarcze na sramowskiej hydraulice. Z racji że prawdziwy ze mnie purysta szosowy toteż mój rower w "teren" nie mógł być stricte przełajem ani mtb, więc wybór padł na chyba jeden z pierwszych "graveli" na rynku, bo model poniżej wyprodukowany w 2015 roku, czyli w czasie kiedy to pojęcie albo nie było jeszcze znane, albo budziło szczery uśmiech i nie było to tak modne jak teraz. Docelowo założona będzie opona 30-32 (bo takowa mieści się tam bez problemów), więc myślę że spokojnie to pozwoli na zabawę delikatną zabawę na nieco mniej ubitych niż asfaltowe drogach.
Rower udało się kupić w stanie fabrycznie nowym, i po paru zmianach (koła, tarcze) udało się złożyć coś takiego:
Specyfikacja:
Rama: Synapse Alloy Disc, rozmiar: 51
Widelec: Synapse SAVE disc
Pedały : LOOK Keo Classic 3
Manetki : Sram Rival HRD
Przerzutka przód : Sram Rival
Przerzutka tył : Sram Rival
Korba : FSA3 Gossamer 50/35 170mm
Hamulce : Sram RivalHRD
Kaseta : Sram Rival 11-32
Łańcuch : KMC X11
Sztyca: Cannondale C2, 25,4
Mostek: Cannondale C2 115mm
Kierownica: Cannondale C2 40cm
Owijka: Cannondale
siodło: CannondaleStage Ergo Rivet Classic
Koszyki: Elite Pro Race
Koła: Fulcrum Racing DB
Tarcze: Shimano Ultegra RT800 140mm p/t
Opony: Schwalbe Lugano 25mm
Wagowo bez szału, ale też waga nie była tu najważniejsza. W obecnej specyfikacji z pedałami i pełnym kompletem jest 8,9kg co jak na ramę ameliniową i hydraulike daje całkiem przyzwoity wynik.
[EDIT]: Dla wszystkich czepialskich: Nie jest to rower typu gravel, nigdy nie był i nigdy nie będzie. Jest to po prostu szosa typu adventure, do której bez problemu będę mógł wsadzić oponę 32mm co jak na zwykłą szosę jest balonem wręcz meteorologicznym i pozwoli mi to ja zjechanie z asfaltu na szuter. Oczywiście tylko taki uklepany, bo choćby w nieco większym terenie oczywiście poniósłbym śmierć męczeńską a mój ród za ten czyn zostałby wyśmiewany aż do piątego pokolenia naprzód.
Parę fotek: