jako początkujący szosowiec potrzebował bym kilku porad na temat ustawienia mojego roweru
1) Ustawienie wysokości siodła - dokonywałem pomiarów wewnętrznej długości nogi i odejmowałem od tego 10 cm, ale finalnie nie wiem czy siodło jest odpowiednio wysoko, ponieważ co pomiar wychodzi mi inny wynik (raz 85 cm, raz 86, a zdarzyło się nawet 87...), dlatego stwierdziłem, że łatwiej i lepiej będzie poprosić was, bardziej doświadczonych kolarzy o ocenę
Tak wygląda moja noga i kąt w kolanie w najniższym punkcie. Zostawić tak jak jest, czy może troszeczkę podnieść, a może obniżyć?

2) Wysunięcie siodła przód / tył - korzystając z poradników, wiem że kolano powinno być mniej więcej na wysokości osi pedała (może lekko wychodzić do przodu, ale bez przesady). Poniżej zdjęcie jak to wygląda u mnie. Zastanawiam się jak je ustawić, ponieważ czasami podczas jazdy czuję lekkie kucie w lewym kolanie, które w zasadzie nie przeszkadza jakoś bardzo przy trasach do 80/100 km (w prawym nic, a nic, dlatego nie wiem czy to wina ustawienia, czy może coś tam jest nie tak z tym lewym kolanem), ale jednak wolałbym mieć pewność, że wszystko jest ustawione optymalnie.
Na czerwono - oś pedału, na zielono - koniec kolana.

3) Mrowienie dłoni, przede wszystkim w okolicach najmniejszego (piątego) palca. Już doczytałem, że jest to kwestia ucisku na nerw łokciowy, który powstaje w wyniku jazdy w dolnym chwycie, ponieważ jest duży nacisk na ręce w tej pozycji i wiele zależy od ogólnego ustawienia roweru (wysokość siodła itp.), dlatego też od ustawień siodła zacząłem.
Natomiast pytanie czy zmiana pochylenia kierownicy może pomóc wyeliminować mi ten problem? Dotychczas jeździłem z lekkim pochyleniem kierownicy do góry (dokładnie 6 stopni), ponieważ zaczynając chciałem mieć jak najbardziej wyprostowaną pozycję (po przesiadce z trekingu na szosę czułem się dziwnie
Podrzucam zdjęcie mojej pozycji w dolnym chwycie, z której wynika moje mrowienie dłoni oraz zdjęcie nr 2, które pokazuje jak mam wychyloną kierownice do góry (6 stopni) - powinienem to zmienić na 0 stopni? Nie będę wtedy za bardzo leżał na rowerze? Czy mimo moich obaw, tak na prawdę poczuję ulgę i będę czuł się znacznie lepiej?


I tak myślę, że to tyle
Baaaaaardzo dziękuje jeżeli ktoś będzie chętny i znajdzie chwilę, żeby dać mi jakieś rady







