Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wymiana Linki Tylnej Przerzutki, Shimano 105 (St-5800), Wewnętrzne Prowadzenie Linek


12 odpowiedzi w tym temacie

#1 Kosiek

Kosiek
  • Użytkownik
  • 69 postów
  • Skądopolskie

Napisano 25 czerwiec 2018 - 18:15

Cześć,
 
Zakładam nowy temat, ponieważ mimo wszystko nie znalazłem podobnego.
Dokładnie miesiąc temu na trasie po raz pierwszy przydarzył mi się brak możliwości wrzucenia kilku najmniejszych zębatek kasety. Doraźnie na trasie problem minął, ja zrzuciłem to na karb ewentualnego zabrudzenia mechanizmu manetki i finalnie o sprawie zapomniałem. W przeciągu tego miesiąca zmiana biegów działała raz normalnie, a kilka razy zdarzyły się podobne incydenty. W końcu po ostatnim wyjeździe i zagospodarowaniu czasu, postanowiłem zajrzeć do manetki.
Okazało się, że pękła jedna z żyłek linki. Manetka nie jest zabrudzona w środku więc uznałem, że to w lince jest przyczyna takiego zachowania mechanizmu. Jako że nie miałem nigdy wcześniej do czynienia z wymianą linki w klamkomanetce szosowej, przekopałem internet i to forum, lecz wciąż nurtują mnie pytania:
- czy konieczny będzie demontaż manetki i owijki, aby wymienić linkę?
- jeśli konieczny będzie demontaż owijki, to czy da się w jakiś łatwy sposób ją ponownie zamontować? (nie mam na stanie żadnego kleju, etc...)
- czy linkę będzie można przepchnąć przez pancerze idące od kierownicy do ramy? (później w środku ramy linki są już pozbawione pancerzy) - pytam raczej pod kątem tego, jak się do tego najsensowniej zabrać.
 
Załączony plik  DSC_0258.JPG   66,54 KB   33 Ilość pobrań
 
Idąc dalej, zacząłem oglądać rower z góry na dół i ku swojemu ogromnemu zdumieniu zauważyłem, że linki przerzutek biegnące w środku ramy są ze sobą splątane! W tym momencie dosłownie zgłupiałem. Z jednej strony z tego co się dziś dowiedziałem wynika, że linki nie powinny być ze sobą w żaden sposób połączone, a z drugiej ilość splotów powoduje że wygląda to tak, jakby to ktoś zrobił celowo...! Czy tak to ma być?!? (strzelam, że jednak nie) W odbiciu w ściance ramy widać jeszcze cień na którym wyraźniej widać oplot. Dodam, że na początku biegi zarówno przedniej jak i tylnej przerzutki chodziły bez zarzutu. Z biegiem czasu jadąc na środku kasety i zmieniając przednią przerzutkę zdarzało się, że tył również przeskoczył o jedną zębatkę - najpewniej brud na splątanych linkach powodował większe tarcia.
A może te linki są ze sobą tak celowo splątane, aby zmienić kąt pod jakim wchodzą w prowadnice na dole ramy?!? (choć nie chce mi się w to wierzyć...)
 
Załączony plik  DSC_0271.JPG   41,29 KB   32 Ilość pobrań
Załączony plik  DSC_0274.JPG   70,13 KB   27 Ilość pobrań
 
Jak widzicie ten ciekawy przypadek? :-) Wyciągając linkę tylnej przerzutki od razu zmienię naprężenie linki przerzutki przedniej, czyli również czeka mnie co najmniej jej ustawianie, a najlepiej od razu wymiana linki.
 
Bardzo proszę o Wasze rady i jednocześnie proszę o wyrozumiałość - póki co dla mnie to prawie czarna magia ;-)
Z góry dziękuję za pomoc!

Rower szosowy, to jedna z piękniejszych rzeczy jaką wymyślił człowiek.


#2 Rumcajs

Rumcajs
  • Użytkownik
  • 123 postów

Napisano 25 czerwiec 2018 - 21:00

Jeśli pancerze są w dobrym stanie to możesz je zostawić i wtedy nie musisz ściągać owijki ani demontować klamkomanetek. Z wewnętrznym prowadzeniem linek doświadczenia nie mam.



#3 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 25 czerwiec 2018 - 22:52

Jeśli linki w ramie biegną bez kanałów prowadzących to przy montażu mogą się skrzyżować. Wtedy zmieniając biegi z przodu naprężasz linkę tylu i odwrotnie.
Ja montowalem najpierw jedna linkę i po przypięciu do przerzutki przechylałem rower tak by druga linka przechodzila przez ramę leżąc na ścianie rury.
Jeśli masz dostęp do linek przez mufę to możesz też zdemontować suport.

#4 Kosiek

Kosiek
  • Użytkownik
  • 69 postów
  • Skądopolskie

Napisano 26 czerwiec 2018 - 08:58

@ Rumcajs
OK, czyli postaram się jakoś przepleść linkę przez dotychczasowe pancerze, bez naruszania owijki. Muszę jednak jeszcze wyjaśnić kwestię prowadzenia linek w ramie, o czym poniżej ;-)
 
@ tobo
Ja mam wewnętrzne prowadzenie linek tylko od przerzutek. Wygląda to tak, że spod owijki linki idą w pancerzu na zewnątrz, później chowają się w dolnej rurze po jej bokach, gdzie idą już bez żadnych pancerzy, po czy przechodzą przez przelotkę pod supportem (zdjęcie 1 post) i dalej do przerzutek już na zewnątrz. A zatem schowane w ramie na odcinku około 1 metra są tylko dwie linki. Nie sposób ich poplątać przy wymianie, bo w rurze jest sporo miejsca a nawet gdybyśmy je w jakiś sposób poplątali spuszczając grawitacyjnie, to i tak nie zrobimy tam supła, a jedynie mogą się one o siebie owinąć. Nawet gdyby do tego doszło to wypuszczając obydwie linki z ramy, spokojnie mielibyśmy możliwość poprzekładania ich między sobą tak, aby bez żadnego problemu je rozplątać.
Zerknij proszę na zdjęcie z pierwszego posta. Widać tam dwie rzeczone linki i sposób w jaki są ze sobą splątane (jedna linka wielokrotnie opleciona drugą). Nawet gdybyśmy po wymianie tak splątali linki, to wyjmując je z rury - kręcąc w stronę przeciwną - spokojnie będziemy w stanie je rozplątać. Nie widzę innej możliwości splątania linek - supła, węzła gordyjskiego, czy innego marynarskiego nie zrobimy, bo są one jednak mimo wszystko zbyt sztywne. Stąd moje duże zdziwienie po tym, gdy zobaczyłem w jaki sposób są one przeplecione w moim rowerze, bo wygląda to tak, jakby to ktoś wręcz splątał celowo.
 
Czy spotkaliście się już z takim przypadkiem? Czy może chodzić to zmianę kąta pod jakim linki wchodzą w przelotkę pod supportem? I w końcu - jak mam poprowadzić linki przy wymianie? Tak jak dotychczas/fabrycznie, czy mimo wszystko osobno?
Mam jeszcze zamiar napisać w tej sprawie do producenta.

Rower szosowy, to jedna z piękniejszych rzeczy jaką wymyślił człowiek.


#5 przmor

przmor
  • Użytkownik
  • 500 postów

Napisano 26 czerwiec 2018 - 09:12

A moze komis linki obijaly sie o rure i aby pozbyc sie halasu splatal je?

#6 Kosiek

Kosiek
  • Użytkownik
  • 69 postów
  • Skądopolskie

Napisano 26 czerwiec 2018 - 09:16

Ale kto mógłby to zrobić? Rower kupiłem fabrycznie nowy. Pytanie, czy takie ułożenie linek to fabryczny standard, czy komuś w fabryce nie chciało się robić, lub miał po prostu taką fantazję? :-)

Obejrzałem jeszcze raz zdjęcia, jak i środek rury - według mnie linki nie powinny obijać się o ramę.

 

edit: udało mi się policzyć i na moje oko linki są sobą owinięte jakieś 5-6 razy.


Rower szosowy, to jedna z piękniejszych rzeczy jaką wymyślił człowiek.


#7 Jaca911

Jaca911
  • Użytkownik
  • 567 postów

Napisano 26 czerwiec 2018 - 11:04

Linki nie powinny być ze sobą splecione, chociaż gdzieś czytałem, że własnie aby uniknąć efektu grzechotnika (rattlesnake) dopuszcza się jednokrotne przeplecenie. Zauważ, że przy braku przeplecenia linki idą stosunkowo blisko swojej strony ramy co na kostce albo nierównym asfalcie powoduje wspomniany wyżej efekt.



#8 Kosiek

Kosiek
  • Użytkownik
  • 69 postów
  • Skądopolskie

Napisano 26 czerwiec 2018 - 11:39

Zastanawiam się jeszcze czy nie chodzi o zmianę kąta pod jakim linka wchodzi wewnątrz ramy i w jakim wchodzi do wózka pod supportem.
Generalnie chciałbym się dowiedzieć jak to powinno być zrobione zgodnie ze sztuką.
Napisałem już maila do producenta i być może przejdę się z tematem do któregoś serwisu w mieście.
Temat już dość palący, bo środek sezonu, a na lince będącej w takim stanie nie chce jeździć, aby jeszcze bardziej czegoś nie popsuć (tak, już naczytałem się o rozkrecaniu manetek, etc ;-) )
Z góry dziękuję za dalsze sugestie :-)

Rower szosowy, to jedna z piękniejszych rzeczy jaką wymyślił człowiek.


#9 RBT

RBT
  • Użytkownik
  • 111 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 czerwiec 2018 - 14:54

W mojej Meridzie linki idą prosto i niezależnie. Skrzyżowanie linek nie powinno mieć wpływu na pracę przerzutek, ale już nawet jednokrotne skręcenie musi negatywnie odbijać się na precyzji przerzucania i szkodliwym przeciążeniu manetek. Ten przypadek jest chyba przykładem skrajnego niedbalstwa przy montażu.



#10 pangumas

pangumas
  • Użytkownik
  • 1533 postów
  • SkądSK

Napisano 27 czerwiec 2018 - 07:14

Kiedyś przy wymianie linek, przez przypadek splątały mi się w ramie (wewnętrzne prowadzenie). Objaw miałem taki, że przy zmianie biegów na tylnej przerzutce nie mogłem wrzucić przedniej na duży blat. Poprawiłem i było ok.

 

Kosiek jeśli nie wymieniałeś nigdy linek i nie masz zbytnio czasu (chociaż to czasochłonne nie jest) to oddaj rower do serwisu. Na Twoim miejscu wolałbym jednak zrobić to samemu, zawsze czegoś się można nowego nauczyć i zobaczysz, że to nie jest nic trudnego.

U mnie nie muszę odwijać owijki żeby wpuścić linkę w pancerz, ale nie wiem jak jest u Ciebie.

Szwagrowi ostatnio postrzępiła się linka przerzutki przy pancerzu, wymieniłem linkę na nową i śmiga :)



#11 Kosiek

Kosiek
  • Użytkownik
  • 69 postów
  • Skądopolskie

Napisano 27 czerwiec 2018 - 07:43

Tak jak wspominałem u mnie też z czasem pojawiło się przeskakiwanie łańcucha na sąsiednią zębatkę z tyłu, gdy poruszałem się z łańcuchem na środku kasety i zmieniałem przełożenie z przodu. Sądziłem, że to po prostu rozregulowanie przerzutki występujące w trakcie zwykłego użytkowania, ale być może przyczyną są właśnie te linki... Całkiem niedawno ustawiałem też tylną przerzutkę i mniej więcej od połowy do najmniejszej zębatki przełożenia, ciężko było je ustawić i nie pracowały tak dobrze jak pozostałe.
Dziś rano stwierdziłem, że zabiorę się za te linki w ciągu dnia, nie czekając na odpowiedź od producenta roweru (maila wysłałem do niego wczoraj). Dni i kilometry uciekają, cierpliwość mi się kończy ;-)
Jedyne z czym mam jeszcze wątpliwości w kwestii linek to fakt, że po zmianie ich poprowadzenia na odcinku w rurze roweru, zmienimy też kąt ich wychodzenia z przelotki (biała część na górze zdjęcia), oraz wchodzenia w sanki na dole supportu. Czy nie będzie to miało negatywnego wpływu na te części wraz z upływem czasu?
 
Załączony plik  2018-06-27 08_21_49-DSC_0271.JPG - IrfanView.jpg   150,16 KB   12 Ilość pobrań
 
P. S. A w temacie serwisowania, to zawsze staram się samodzielnie grzebać przy swoich rowerach :-) Może nie zrobię czegoś idealnie, ale zawsze się można nauczyć danej czynności, dowiedzieć jak dany mechanizm funkcjonuje, a do wprawy dochodzi się z czasem :-) Tutaj mam podobne podejście jak kolega pangumas tym bardziej, że na przestrzeni lat nabrałem negatywnych doświadczeń z serwisami. A to nie wkręcona zaślepka manetki, przetarte siodełko, czy hamulec tak źle wyregulowany, że powodował wypaczenie tarczy... W każdym serwisie coś... Nie, już dziękuję ;-)

Rower szosowy, to jedna z piękniejszych rzeczy jaką wymyślił człowiek.


#12 pangumas

pangumas
  • Użytkownik
  • 1533 postów
  • SkądSK

Napisano 27 czerwiec 2018 - 14:58

Kiedyś oddałem do serwisu rower żony i odebrałem z pociętym siodełkiem. Teraz daję tylko koła do centrowania, ale to znajomemu :)

 

Na moje jak teraz wymienisz linki na nowe i nie będą splątane w ramie to powinno być wszystko prawidłowo. Swoją ramę użytkuję już kilka lat i wlot linki w ramie jak i ślizg pod ramą mają się dobrze.

Kiedyś wymontowałem widelec żeby zobaczyć czy w ramie idą kanały do linek i faktycznie szły. Jak przez nie poprowadziłem linki to szły pod kątem. Tak normalnie to idą mi przez wylot dolnej rury ;)



#13 Kosiek

Kosiek
  • Użytkownik
  • 69 postów
  • Skądopolskie

Napisano 27 czerwiec 2018 - 22:05

Cześć,

 

W ciągu dnia wymieniłem linkę i teraz manetka pracuje bez zastrzeżeń :-) Linki poprowadziłem prosto, bez jakiegokolwiek krzyżowania się ze sobą. Wieczorem odczytałem zaś maila od producenta roweru: wg niego linki nie powinny być ze sobą splątane, a takie rozwiązanie stosują jedynie w rowerach MTB z przednią przerzutką, natomiast w szosie linki powinny biec osobno.

A zatem wszystko jasne. Temat pozostaje dla potomnych ;-)

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i sugestie :-)


Rower szosowy, to jedna z piękniejszych rzeczy jaką wymyślił człowiek.




Dodaj odpowiedź