Cześć, w tym roku zacząłem jeździć nieco dłuższe trasy tj. w mojej ocenie chodzi o ponad 150 km na raz - było 170 km, było 180 km, było 250 km, było też 300 km w jeden dzień.
I wszystko byłoby super, gdyby nie uczucie bólu od spodu stopy które pojawia się właśnie po około 150 km. Tylko na jednej, bo prawej stopie. Na krótszych dystansach niczego takiego nie miałem. Wydaje mi się, że bloki SPD są ustawione ok, bo gdyby nie były, pewnie wyszłoby szybciej. Czynników jest natomiast kilka:
- pedały M540
- od czerwca buty SH-XC7, wcześniej XC51, ale występowało na obu
- korba z ramionami 170 mm
- mam płaskostopie, używam wkładek termoformowanych, ale czy jeździłem z nimi czy na oryginalnych shimano, było to samo
- skarpetki decathlonowskie (może i to ma znaczenie?)
Czytałem, że przy dłuższych dystansach można spróbować przesunąć bloki niżej tj. aby były bardziej pod centrum stopy - prawda to? Poza tym sam nie wiem.. zrobić bikefitting? Samemu nieco już kombinowałem i rezultatów nie ma.