Te rurki maja tylko jedną zaletę - łatwiej dzięki nim wymienić linkę, nie trzeba merdać linką na ślepo wewnątrz ramy ani kombinować z nitką i odkurzaczem. Wewnętrzne prowadzenie linek to jeden z najbardziej chorych marketingowych wymysłów - i nie mówcie o "estetyce" bo będziecie jak faceci którzy uważają ogolone męskie nogi za "bardziej estetyczne"
Zgodzę się o tyle, że nie widzę realnych zalet wewnętrznego prowadzenia linek.
Akurat wymiana linek w wewnętrznym prowadzeniu jest dość prosta i zajmuje max. 1-2 minuty:
1. Jeśli masz już włożone stare linki idź do 3.
2. Jeśli nie masz: włóż linkę od tyłu: od mniejszego otworu ku większemu, przez co łatwo złapać koniec i wyciągnąć. To, że od tyłu nie ma na razie znaczenia.
3. Masz możliwości:
3a) ("harcerska"): Przyczep do końca starej/włożonej odwrotnie linki nitkę i delikatnie wycofaj linkę przez ramę; będziesz miał przewleczoną nitkę. Przywiąż tę nitkę do końca nowej linki i wprowadź linkę ciągnąc delikatnie za nitkę.
3b) ("elektroniczna"): Kup rurkę termokurczliwą (1m: 1PLN) i użyj jej zamiast nitki.
3c) (pasująca tu): wprowadź rurkę (np. wspomnianego jagwire'a - 3PLN za ponad 2m) na starą linkę i przewlecz rurkę przez ramę korzystając ze starej linki jako prowadnicy. Wycofaj linkę. Wprowadzaj nową linkę przez rurkę. Wycofaj rurkę.
3d) ("campagnolowska"): Użyj nanomagnesu (jest np. w komplecie z Borami)
Nic nie merdać na ślepo, żadnym odkurzaczem.