Skocz do zawartości


Zdjęcie

I Kup Tu Rower "w Sklepie"


31 odpowiedzi w tym temacie

#21 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 02 październik 2018 - 16:09

Oj nie krzesło - trochę przekoloryzowałem bo mnie wkurza sięganie po czyjąś własność.
Wiadomo, że za 50zł nie strzelałbym do ludzi, w ogóle do nikogo bym nie strzelał bo kara śmierci to za mała kara.
Ale nie może tak być, że pedofil wychodzi po 10latach na wolność.


Zmieniłeś zdanie?
Marzysz o zabijaniu za kradzież?

#22 PiKa

PiKa
  • Użytkownik
  • 388 postów

Napisano 02 październik 2018 - 17:15

Ten Artur Ceroński to rzeczywiście ma charyzmę.

#23 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 02 październik 2018 - 17:21

5 lat za cofkę licznika to też debilizm..

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

 

no tak, powinno być 10 ;)



#24 przegibek

przegibek
  • Użytkownik
  • 259 postów

Napisano 03 październik 2018 - 12:16

Jakim strasznym przeżyciem dla strażników więziennych, musiało być asystowanie przy wykonywaniu wyroków śmierci, wydobycie skazanego z celi, doprowadzenie do celi śmierci, aż wreszcie posadzenie na krześle elektrycznych, czy ustawienie na zapadni szubienicy. To nie jest normalne i pozostaje w psychice na zawsze...

Nie surowość kary, ale jej nieuchronność ma większe oddziaływanie prewencyjne.

 

Ojej, ojej, biedni strażnicy, zapewne zatrudnili się w więzieniu do polerowania krat i czytania więźniom bajek na dobranoc - a ktoś ich tak szpetnie oszukał.

 

A kat to już w ogóle... marzył o układaniu kompozycji kwiatowych, ale życie paskudnie zweryfikowało jego plany.



#25 Gosc_Kobretti_*

Gosc_Kobretti_*
  • Gość

Napisano 03 październik 2018 - 15:32

Ojej, ojej, biedni strażnicy, zapewne zatrudnili się w więzieniu do polerowania krat i czytania więźniom bajek na dobranoc - a ktoś ich tak szpetnie oszukał.

 

A kat to już w ogóle... marzył o układaniu kompozycji kwiatowych, ale życie paskudnie zweryfikowało jego plany.

 

Nie sądziłem, że mój wpis może okazać się dla kogoś zbyt trudny... Rozumiem, że nie każdy jest psychiatrą lub psychologiem, czy pracownikiem służb mundurowych, ale poziom Twojej ignorancji wręcz mnie poraził.

Myślisz, że osoba zatrudniająca się np. do Straży Pożarnej. Myśli o tym, że przyjdzie mu się zmierzyć w codziennej pracy, z widokiem rozczłonkowanych ludzkich ciał podczas zdarzeń drogowych i że jego psychika może sobie z tym nie poradzić? Uważasz, że osoby wybierające zaszczytną, zawodową służbę wojskową, są przygotowane na ewentualny konflikt zbrojny i widok rozrywanych ciał swoich kolegów? Praca strażnika więziennego z gruntu wydaje się jeszcze mniej złożona. Ot taka robota w ciepełku, w nocy można sobie pospać, a w ciągu dnia ponosić klucze i tyle. Zwłaszcza, że wyroki śmierci nie były częste i wykonywano je tylko w kilku wybranych zakładach w Polsce. Czymś zupełnie innym jest oczywiście wykonywanie pracy kata i tu mogę się zgodzić.

Rozejrzyj się wśród znajomych, bo może przypadkiem ktoś pracuje w jakiejś poradni psychiatryczno-psychologicznej MSW. Zasięgnij języka, to może pogłębisz swoją wiedzę na temat problemów, z jakimi zmagają się byli, czy nawet obecni pracownicy SW. Jestem pewien, że wtedy już nie napiszesz czegoś podobnego...



#26 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 03 październik 2018 - 16:20

Nie ma przymusu wykonywania takiej pracy.
Podobnie pracy np lekarza czy nauczyciela.
Mimo tego wykonują taką pracę osoby kompletnie do niej nieprzystosowane.

Jeśli ktoś chce pracować w więzieniu i zakłada że ponosi klucze i w nocy sobie pośpi to znaczy że jest ignorantem i w pracy poniesie za to konsekwencje.

Myślisz że ktoś kto chce pracować w straży uznaje że będzie bohaterem bo wciągnie wystraszonego kota z drzewa? Też jest ignorantem. I też za to zapłaci.

To wolny wybór.
Tylko ile osób podejmujących takie prace myśli o tym co z nimi zrobi ta praca?

Myślą o wczesnym wieku emerytalnym dla policjanta czy strażaka albo o kasie dla lekarza.
Co do nauczycieli- to nie wiem jakie korzyści widzą ci którzy się na to decydują- może wakacje.

#27 Gosc_Kobretti_*

Gosc_Kobretti_*
  • Gość

Napisano 03 październik 2018 - 16:52

Widok śmierci człowieka, a tym bardziej uczestniczenie w jego uśmiercaniu, nie należą do normalnych i w każdym, kto posiada normalną osobowość oraz normalny poziom tzw. uczuciowości wyższej, muszą pozostawić trwały ślad. Gdyby psychologowie podczas kwalifikowania kandydatów do służb mundurowych, kierowali się przede wszystkim tzw. siłą charakteru, to do służb stosunkowo często trafialiby zwyrodnialcy, jak np. ci, którzy torturowali paralizatorem Igora Stachowiaka. To trudny temat i na pewno nie na to forum, ponieważ aby o czymś dyskutować, to trzeba mieć choćby minimum wiedzy praktycznej. Czy Twoim zdaniem, żołnierze amerykańskiej piechoty morskiej, którzy masowo zapadli na depresję, w wyniku zdarzeń, jakich byli świadkami, też są ignorantami? Pamiętaj, że do służb najczęściej trafiają bardzo młodzi ludzie i właśnie taką mają optykę, jak napisałem powyżej, a głównym bodźcem jest stała praca, wcześniejsza emerytura i kwestie ekonomiczne. Ci którzy deklarują, że zawsze chcieli być żołnierzami lub policjantami, najczęściej nie przechodzą psychologa...



#28 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 03 październik 2018 - 23:16

Jeśli znam moją wrażliwość i wiem że uderza mnie widok cierpienia innych, krwi, ran, śmierci (a nie trzeba tego doświadczyć by wiedzieć) to pchając się do wojska (które z założenia wiąże się z używaniem broni i potencjalnym ryzykiem uczestnictwa w wojnie) narażam się dobrowolnie na konsekwencje takich doznań.
Jeśli ktoś tak podchodzi do bycia wojskowym że będzie miał wcześniejszą emeryturę i stałą pracę i duże ryzyko zrytej psychiki to niestety ale kiepsko o nim świadczy i o szacunku dla siebie samego.
To samo z innymi pracami wykonywanymi w nieodpowiednich dla siebie warunkach.
Jeśli nie mam predyspozycji to się nie pcham.

Co z tego że idziesz na emeryturę w wieku 50 lat zamiast 65 skoro w głowie masz sieczke

#29 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 04 październik 2018 - 16:00

Niektórym pewnie się wydaje, że śmierć człowieka wygląda jak w grach komputerowych, a do dyspozycji jest kilka „żyć”...

Bez względu na to, jak straszny czyn trzeba osądzić i jaką osobę skazać, to kara śmierci w cywilizowanym świecie, jest i zawsze będzie barbarzyństwem. Przywołam choćby niedawny przykład Tomasza Komendy, czy afery mięsnej w PRL-u, aby wywołać u niektórych refleksje, jak niewiele trzeba... Jakim strasznym przeżyciem dla strażników więziennych, musiało być asystowanie przy wykonywaniu wyroków śmierci, wydobycie skazanego z celi, doprowadzenie do celi śmierci, aż wreszcie posadzenie na krześle elektrycznych, czy ustawienie na zapadni szubienicy. To nie jest normalne i pozostaje w psychice na zawsze...

Nie surowość kary, ale jej nieuchronność ma większe oddziaływanie prewencyjne.

Mój pogląd na temat kary śmierci ukształtował w dużym stopniu "Krótki film o zabijaniu" Kieślowskiego oraz chrześcijański światopogląd i do niedawna w pełni bym się z Tobą zgodził. Jednak od jakiegoś czasu próbuję też zrozumieć argumenty drugiej strony. 

Kara śmierci wciąż wydaje mi się straszna, lecz brak ostatecznego wymiaru kary w kodeksie za najcięższe zbrodnie powoduje zaburzenie jakiegoś porządku i czyni np. skazanych na dożywocie w rzeczywistości bezkarnymi, gdyż oni mogą już w zasadzie robić wszystko i nic więcej już im nie grozi. Oczywiście kara nie może mieć nic wspólnego z zemstą, ani nie wyklucza miłosierdzia i przebaczenia.

Oczywiście ziemski wymiar sprawiedliwości zawsze może popełnić błąd i tego nie da się w pełni wyeliminować, a kara śmierci jest nieodwracalna, co budzi największe wątpliwości, podobnie jak cała obrzydliwość związana z kwestiami technicznymi jej wykonywania.

Jednak sama idea istnienia kary śmierci w prawie karnym nie wydaje mi się czymś bulwersującym. W pewnym sensie jest to jasny układ. Decydując się na pewne czyny, znając co ci grozi, sam podejmujesz ryzyko i determinujesz swój los. Jest działanie - jest skutek.



#30 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 05 październik 2018 - 07:27

Krzesło za kradzież powyżej 50 zł? Dlaczego nie za 45? Albo 40? Od 40 do 30 też nie jest tak daleko a do 20 tym bardziej. Stąd tylko krok do 10.

Od kiedy istnieje "cywilizacja" karano śmiercią za różne rzeczy.
I jak pokazała historia egzekucje nie zlikwidowały problemu, nie zmniejszyły go o 99 procent ani nawet o 10.


Ale jest w tej metodzie pozytyw, zmniejszyła by się populacja ludności do 1 miliarda albo i mniej :D

#31 mambaout

mambaout
  • Użytkownik
  • 44 postów

Napisano 14 październik 2018 - 14:07

Nie wysokość kary, a jej nieuchronność powinna być straszakiem(miesiąc paki bezwzględny bez żadnych zawiasów + konieczność odpracowania szkód np). Druga sprawa to zaangażowanie pośredników czyli np portali aukcyjnych w walkę z podróbkami/kradzionymi przedmiotami. Trzecią sprawą jest zakup w "okazyjnych" cenach przez samych użytkowników przyczyniająca sie do tego że opłaca sie kraść bo łatwo przedmiot sprzedać. Dopóki wszystkie 3 wyżej wymienione warunki nie będą spełnione to będzie dochodzić do kradzieży.

#32 mambaout

mambaout
  • Użytkownik
  • 44 postów

Napisano 14 październik 2018 - 14:07

Nie wysokość kary, a jej nieuchronność powinna być straszakiem(miesiąc paki bezwzględny bez żadnych zawiasów + konieczność odpracowania szkód np). Druga sprawa to zaangażowanie pośredników czyli np portali aukcyjnych w walkę z podróbkami/kradzionymi przedmiotami. Trzecią sprawą jest zakup w "okazyjnych" cenach przez samych użytkowników przyczyniająca sie do tego że opłaca sie kraść bo łatwo przedmiot sprzedać. Dopóki wszystkie 3 wyżej wymienione warunki nie będą spełnione to będzie dochodzić do kradzieży.
  • mambaout lubi to



Dodaj odpowiedź