18 odpowiedzi w tym temacie

[SzoskaJG]

Po dopiero co zakończonym kilka dni temu i bardzo udanym Road Cycling Tripie w Calpe(Hiszpania) i okolicach mam jeszcze większy głód gór, jazdy, podjazdów, zjazdów, serpentyn, prędkości, endorfin, słońca i temperatur rzędu 18+ C (film w załączniku jest właśnie z tego Road Trip'a)

 

W związku z tym chcę kontynuować tą dobrą passę i tym razem kolejna mekka kolarzy szosowych a w zasadzie COMBO: Malaga+Sierra Nevada (Hiszpania)

 

Kiedy: start-początek marca

 

Jak długo: 17 dni. 10 dni-trasy wokół Malagi, 6 dni-trasy w górach Sierra Nevada  🏔

 

Za ile: Koszta akomodacji przy 3-ech osobach:około 550/osobę+Bilety lotnicze na tą chwilę: ok.300 zł (2 strony)+rower+wyżywienie na miejscu. Całość liczę zamknąć w ok.1500 zł/osobę za 17 dni fantastycznej, rowerowej przygody.

 

Zapraszam do udziału dwie, max.trzy osoby-Panie/Panów szosowców lub MTB-owców, którzy regularnie jeżdżą na rowerze. Będzie sporo przewyższeń, dzienne dystanse ok.100 km+.

 

Po 10 dniach spędzonych w Maladze w apartamencie z basenem(zdjęcia) przemieszczamy się około 130 km rowerami do tradycyjnego, rustykalnego domu z kominkiem z panoramą 360 stopni na otaczające góry...z którego w dzień z przejrzystym niebem będziemy wieczorem podziwiać Maroko przy butelce lokalnego wina.🍷🍷🍷

 

PS. Dla osób potrzebujących WiFi do pracy po rowerowym dniu informuję, że w obu akomodacjach jest ono dostępne.

 

Na wszelkie pytania osób poważnie zainteresowanych odpowiem drogą telefoniczną. Podeślij mi maila- [email protected], podam nr tel.

 

1-szy taki wypad, nie leciałaś/leciałeś jeszcze z rowerem?...żaden problem, pomogę.

Decyzję trzeba podjąć w miarę szybko ze względu na dostępność/cenę lotów oraz akomodacji.

 

Calpe 2019, film: https://www.youtube....eature=youtu.be

 

[cauchy]

Wygląda fajnie, kurczę zazdroszczę takich wypadów, jak ja coś próbuję ogarnąć to zawsze ląduję sam, teneryfa mnie wyniosła 5k, tak to jest zawsze u mnie PS strasznie Cie trzęsie na tej kamerce, nie masz tam jakiej stabilizacji?

[SzoskaJG]

Nie ma co zazdrościć Jechać trzeba. To wyniesie 1/3 tego co piszesz (ok.1500 zł) przy 3 osobach, więc jak chcesz jechać, to odezwij się na mail'a.

 

PS. Kamerka kumpla, nie moja. Jakość nagrań w 4K świetna (sam już sporo o niej czytałem, bo też się przymierzam)+cena budżetowa 550 zł z kompletem akcesoriów, ale właśnie stabilizacja nie do końca działa.

[chlebu]

Jeżdżę tam co roku. 17 dni za 1500 zł to jakaś  bajka. Chyba, że nie liczysz wypożyczenia roweru i wyżywienia. Chyba, że chciałeś napisać 7 dni. 

[mikroos]

Poniżej 100 zł dziennie w Hiszpanii? Mnie również bardzo, bardzo trudno w to uwierzyć.

[cauchy]

właśnie, powiedz men co w tej cenie

[SzoskaJG]

Wrociłem świeżo z Calpe 5 dni temu. 13 dni na miejscu. Wziąłem ze sobą 120 euro, przywiozłem 65. Wydane na miejscu zatem 55 euro. Zakupy w Mercadonie, sam gotuję, porcje spaghetti i innych obiadów takie, że często po obiadokolacji już na kolację nie miałem miejsca.

 

Dochodzi koszt biletów lotniczych-(102+75 zł=177)+285 zł rower (ca.460 zł). Dojazdy do Poznania w 2 strony-okolo 140 zł. Jakieś tam kawki i przekąski na miejscu. Roweru nie wypożyczam, bo przy 7+ dni to się po prostu nie opłaca, lepiej wziąć swój. Do 7 dni lepiej brać na miejscu. Akomodacja-320 zł/os przy 4 osobach.

 

Suma 1140 zł za dni 13. 

 

Na podstawie tego powyższa kalkulacja i 1500 zł za dni 17 (teraz loty w 2 strony są lekko droższe na tą chwilę-300 zł)

 

PS. To już mój "nasty" wypad z rowerem poza PL. W razie pytań można pisać na priv; jak ktoś chce na poważnie jechać podam nr tel., opowiem ze szczegółami.

 

W razie dalszych wątpliwości możecie porozmawiać z pozostałymi towarzyszami. Było nas 4-ech. Każdy wydał podobne pieniądze.

[Jedi23]

Też wróciłem kilka dni temu z Calpe, byłem 10 dni, łącznie na wyjazd wydałem  ok. 2600zł w tym było wypożyczenie roweru na 9 dni (560zł). Te 17 dni za 1500zł jakoś mało realnie wygląda, no ale jak kolega SzoskaJG wydał na miejscu 55 euro w 13 dni to może i faktycznie się da...chociaż  zakupy + kawki i przekąski na miejscu przez 13 dni za 55 euro to nadal dla mnie abstrakcja.

[SzoskaJG]

Nie wiem Panowie co mam Wam więcej powiedzieć; następnym razem zrobię skany wszystkich rachunków i załączę.

 

Mam nadzieję, że ten wyjazd dojdzie do skutku. Specjalnie dla Was zbiorę rachunki...choć pewnie i wtedy znajdzie się ktoś kto napisze:

 

"eee...pewnie połowę wyrzucił..."....nieważne.

 

Napiszę krótki przykład, bo moim celem nie jest przekonywanie nikogo do czegokolwiek na podstawie cen, które pamiętam: 1kg makaronu-1.45 euro, mięso mielone 500 g- coś tam koło 4 euro, papryka x 3-1.45,pomidory-puszka-0.50=7.4 Euro....z tego mam 3 porcje obiadowe na 3 dni i makaron nadal na kolejne 2-3 dni.  Tak jak pisałem sam gotuję, nie jem na zewnątrz. Stąd mogę zrobić wartościowy obiad za 2.5 euro/dzień. Inne przykładowe produkty w Mercadonie -chleb-1.15, 3x puszka kałamarów-1.45 euro, ciacha z czekoladą-duża lufa-1.40 euro....Jak piszę, że wydałem takie pieniądze, to wydałem.

 

Skupię się na meritum sprawy teraz-jak ktoś ma ochotę jechać, zapraszam.

 

[chlebu]

Mam kolegę, który zawsze podawał kalkulację kosztów z odjęciem tego co wydaje w Polsce na wyżywienie. 

Może tutaj jest haczyk 😁

 

Mam kolegę, który zawsze podawał kalkulację kosztów z odjęciem tego co wydaje w Polsce na wyżywienie. 

Może tutaj jest haczyk 😁

Poza tym podałeś cenę za przewóz roweru w samolocie w jedną stronę. Chyba, że zostawiłeś w Hiszpanii.

[cauchy]

Kurcze blaszka ja bym sie bardzo chetnie na cos takiego pisal, ale nie moge mimo że mam prace zdalna, moglbym tylko wieczorami i weekendami, a też lada miesiac kupuje mieszkanie jak już to zrealizuję i się odkuję z hajsem to bardzo chętnie, ale to pewnie przyszly rok

[sirkozi]

4 euro z hakiem dziennie na jedzenie? Podziwiam, bo za tyle to nawet w Polsce nie idzie wyżyć. A co dopiero w Hiszpanii, jeżdżąc po 100km dziennie po górach.

 

Nie widzę też uwzględnienia bagażu, transferu do/z lotniska czy transferu między jedną, a drugą miejscówką.

 

Być może jest to realna kalkulacja przy super tanich biletach lotniczych, mieszkaniu w mieście z lotniskiem (inaczej +200zł na PKP) i żywieniu się w Mercadonie i tym co przywieziemy z Polski, ale dla przeciętnego turysty, który chciałby też czasem zjeść w knajpie (taniej) czy wypić kawkę po drodze trzeba doliczyć z 1000zł.

[Bzyk]

Albo nic

[Rappid]

Dokladnie, też tego nie widzę. Za tyle to nawet Hiszpanie się nie wyżywią

Byłem w Calpe kilka razy i też robiłem zakupy w tym markecie. Średnio 15e na dzień bez szaleństw.

Do tego kawa i inne przyjemności jak wspomniał kolega @sirkozi.

Jasne można i taniej, idąc ekstremalnie można wyżywić się za 2euro na dzień robiąc zakupy w pobliskim Aldim

Taki makaron to można zjeść jak siedzisz w hotelu albo na plaży i nic nie robisz caly dzień.

A jak jedziesz codziennie na 6h trening to potrzebujesz solidnego sniadania i kolacji. Przynajmniej ja tak mam

I nie ma tu żadnej złośliwości z naszej strony.

 

[cauchy]

Oj pies ganiał już wyżywienie, ja bym chciał w koncu trafić normalne nie zakurzone i nie zatęchłe lokum za te kilkaset pln w grupce z innymi, a nie jedynkę 2400 za 10dni, i jakiś tani przelot. Żarcie już sobie odbiję

[Dari]

W kosztach nikt nie uwzględnił piwa...

[uraz]

SzoskaJG dobrze pisze, na zadupiach typu Calpe czy okolicy Sierra Nevada jest super tanio. Żeby całkiem nie dziadować rozsądnie by było zwiększyć budżet do 2000 zł (wliczając kawę i piwa)

[cauchy]

W kosztach nikt nie uwzględnił piwa...

ja nie piję to nie uwzgledniam

[SzoskaJG]

Wracając do meritum sprawy...w maju jest plan wybrać się na Stelvio i przy okazji na Giro i gdzieś jeszcze potem wyharatać Majorkę.

 

Jak ktoś poważnie zainteresowany, to można już pisać na priv.