Skocz do zawartości


Zdjęcie

Scott Addict 20 2019

scott addict r7000 dtswiss syncros karbon endurance

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
27 odpowiedzi w tym temacie

#21 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 30 maj 2019 - 20:01

Bez przesady, nie jest w Polsce tak źle. Są w Polsce sklepy i firmy rowerowe gdzie w podobnym przypadku klient dostałby nową ramę, pod kolor, pod warunkiem, że uprawdopodobniłby, że nawet taka pierdółka powstała bez jego winy, jako wada fabryczna. Inna rzecz, aby kupować ramy/rowery takich firm, które są znane z dobrego lakieru, a unikać takich, które niestety znane są z podobnych felerów. Uwielbiam teksty typu ,,a co takiego ma rama/rower firmy X, aby tak za nią przepłacać w porównaniu z firmą Y''. No właśnie m.in lakier.



#22 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 30 maj 2019 - 20:09

Zmartwię Cię ale sklep to by se mógł jak to mówią. Jeśli w ofercie firmy ma podmianę jest jakiś określony produkt w jednej wersji to sklep X nie zostanie potraktowany na specjalnych warunkach. Piszę z własnego doświadczenia i z pracy gdzie reklamacje były rozpatrywane bez problemu ale klient dostawał to co było poprostu dostępne.

#23 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 30 maj 2019 - 20:17

Nie zmartwiłeś mnie, bo  też piszę z własnego doświadczenia. Miałem już w życiu przypadki, w których prosiłem o wymianę ramy, bo miała jakąś wadę produkcyjną np. pokazało się pęknięcie . Jak nie było takiej samej na podmianę, to sklep zabierał starą ramę, a oddawał pieniądze - mam na myśli np. dobre sklepy rowerowe i konkretnie czeskiego Authora ( który zresztą kładzie słaby lakier, ale obsługę serwisową mieli bez zarzutu - przynajmniej dawniej tak było, nie wiem jak teraz ).



#24 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 31 maj 2019 - 10:47

Szczegóły rozwiązania takich problemów podawane są często w karcie gwarancyjnej. Producenci często zobowiązują się do wymiany na produkt tej samej lub wyższej klasy, zapewniając kompatybilność z częściami do X lat wstecz.

#25 daihat

daihat
  • Użytkownik
  • 38 postów

Napisano 16 lipiec 2019 - 23:09

Mi to wygląda na zwykłe januszostwo, dlatego nie ufam polskim sklepom zwłaszcza odnośnie sprzętu po testach.  Albo sami zrobili to uszkodzenie (może jakiś lewy pracownik który się nawet nie przyznał) albo ściągnieli taki rower dużo taniej jako wadliwy z ubytkiem lakieru i wypłacili te 500zł na odczepne. Kiedyś sklep sprzedał mi procesor z uszczerbionym rdzeniem (nie box), które zauważyłem dopiero w domu po rozpakowaniu. Powiedzieli mi, że sam to zrobiłem ale mogą sprawdzić czy działa - ciekawe w takim razie jak go uszkodziłem skoro go nie podłączyłem i nie wiem czy działa :D.  Procesor działał ale powiedzieli że o gwarancji mogę zapomnieć. Stracili klienta a ponadto miałem im powybijać szyby ale mi przeszło :)

 

Jeżeli chodzi o malowanie to jednak reklamacja z tego powodu jest niepoważna, kupiłeś malowanie, które Ci się podobało, po oględzinach stwierdziłeś że pewne elementy są niefajne - nie widzę tu żadnej podstawy :).

 

Co do roweru na dłuższą metę powinien być jednak bardziej komfortowy, trochę szybciej przyspieszać i podjeżdżać bo jest chyba z 1kg lżejszy, poza tym sztywniejsza konstrukcja. Po prostu spodziewałeś się cudów, sam rower będzie ciut szybszy jeżeli porównujesz tradycyjną szosę z aero i to pod warunkiem, że zap**** ;-).

 

 

 

 

 

 

 

 

 



#26 Mateusz86

Mateusz86
  • Użytkownik
  • 19 postów
  • SkądPolice, Szczecin

Napisano 28 lipiec 2019 - 17:06

1. Jakiś czas temu w rowerze założyłem nową owijkę. Jest to Lizard Skins DSP 3,2mm czyli najgrubsza. Wprawdzie zaraz jak otrzymałem przesyłkę to chciałem odesłać - owijka wydaje mi się za bardzo plastikowa. Jednak postanowiłem dać jej szansę - w internetach wszyscy chwalą.

Tak jak pisałem wyżej pod fabryczna owijkę założyłem żelowe podkladki jednak takie rozwiązanie niezbyt przypadło mi do gustu ponieważ cała kierownica jakby pływa. Dlatego też nową owijkę Lizard Skins nawinąłem na gołą kierownicę. Wrażenia mam mieszane. Nie jest zła, aczkolwiek chyba żadna owijka (nawet najgrubsza) nie będzie tak gruba jak dwie owijki (tutaj chyba odkryłem Amerykę). Ja chyba jednak wolę owijki piankowo-korkowe. Na razie owijka Lizard Skins zostaje, ponieważ była droga i szkoda mi ją ściągać.

2. W końcu udało mi się zrobić trasę prawie-ultra tj. 255 km w ciągu jednego dnia.

https://www.strava.c...ties/2565493888


W ramach eksperymentu pojechałem tę trasę na owijce Lizard Skins bez rękawiczek oraz w stroju Scott na który narzekałem w poprzednim poście.

Dopiero tutaj widać ile daje nastawienie psychiczne i motywacja. Nie sądziłem, że mając 200 km można się tak dobrze czuć i na płaskim jechać ponad 30 km/h. Reasumując to czego się obawiałem przy tak długich trasach tj. ból tyłka oraz pleców tutaj w ogóle było nieistotne. Na koniec czułem się tak jak przeważnie czuje się po zrobieniu trasy 70-90km. Inna sprawa to ból mięśni oraz brak minerałów - cały następny dzień czułem się jakbym był na kacu. Co do dłoni to trochę bolały ale obyło się bez odcisków.

3. Rower na chwilę obecną ma najechane tylko (w tym sezonie na szosie jeżdżę mniej, ponieważ trochę bardziej kręci mnie jazda trail czy tam nawet enduro) 1400 km jednak już jakieś 400 km temu pojawiły się pierwsze trzaski z suportu, co jest normalne przy suportach pressfit i karbonowych ramach i w związku z tym planuję wymienić go na skręcany Token Ninja. Tutaj pytanie do osób które mają doświadczenia ze Scottem. Czy zrobienie tego samodzielnie skutkuje utratą gwarancji na ramę?

4. Przejechanie takiego dystansu chyba wyleczyło mnie z fascynacji jeżdżeniem dystansów ultra. Otóż jazda po zatłoczonej drodze krajowej gdzie ciężarówki wyprzedzają ciebie na gazetę to nic epickiego. Na codzień jeżdżę po drogach na których panuje mniejszy ruch. Wydawało mi się, że jestem gotowy do takiej trasy jednak jak dwa razy musiałem uciekać z drogi na trawę (nawet licząc się z porządna glebą) to rura mi zmiękła.


IMG-20190726-205945.jpg IMG-20190707-201329.jpg IMG-20190726-132147.jpg IMG-20190726-133717.jpg IMG-20190707-201315.jpg IMG-20190722-130308.jpg IMG-20190726-123349.jpg IMG-20190707-201357.jpg

#27 Siara_iwj

Siara_iwj

    Zło Konieczne

  • Moderator
  • 2263 postów
  • SkądSheffield

Napisano 28 lipiec 2019 - 18:13

Jeśli lubisz bardziej "misiowate" w dotyku owijki i potrzebujesz grubej jak Lizardy, spróbuj BBB - BHT-05. Nie ma tego lepkiego, plastikowego uczucia i jest bardzo wygodna. Czasem niezbyt łatwo ją znaleźć, ale polecam. 


 Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman


#28 4gotten

4gotten
  • Użytkownik
  • 1033 postów
  • SkądStargard

Napisano 28 lipiec 2019 - 18:22

...
4. Przejechanie takiego dystansu chyba wyleczyło mnie z fascynacji jeżdżeniem dystansów ultra. Otóż jazda po zatłoczonej drodze krajowej gdzie ciężarówki wyprzedzają ciebie na gazetę to nic epickiego. Na codzień jeżdżę po drogach na których panuje mniejszy ruch. Wydawało mi się, że jestem gotowy do takiej trasy jednak jak dwa razy musiałem uciekać z drogi na trawę (nawet licząc się z porządna glebą) to rura mi zmiękła....

Nie ma się co zrażać do ultra. Na dłuższych dystansach bardzo pomocna jest lemondka, która nie tylko pozwoli ulżyć dłoniom, ale ułatwi jazdę pod wiatr. Dużo łatwiej jest też otworzyć batonika ;)
Jeżdżąc dłuższe dystanse nie uniknie się jazdy drogami z dużym natężeniem ruchu, jednak planując coś samemu można trasę ułożyć tak, że będzie w miarę bezpiecznie.
Akurat w przypadku Twojej jazdy jedyny odcinek drogi krajowej od Świnoujścia do Wolina jest całkiem bezpieczny, bo jest tam szerokie pobocze. Być może groźna sytuacja miała miejsce na obwodnicy Dargobądzia, gdzie pojechałeś na zakazie, zamiast jechać przez miejscowość ;)
 





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: scott addict, r7000, dtswiss, syncros, karbon, endurance