Zachciało mi się kiedyś roweru szosowego, prawdopodobnie przez sentyment do posiadanego dawno temu Rometa model Orkan
Mógłbym kupić gotowy ale oczywiście musiałem zrobić sobie pod górkę i postanowiłem poskładać go z części. Zaczęło się od tego, że kupiłem tanio bardzo dużą ramę Musing z widelcem, potem kompletowałem po trochu całą resztę i po dość długim czasie, złożyłem go do stanu jeżdżącego.
Długo to trwało, bo zwykle jak miałem czas "na rower" to brałem crossa i jechałem w pola i lasy, ale w końcu mnie sumienie ruszyło i oto jest gotowy.
Rama jest przewidziana tylko pod Di2, ale przerobiłem ją na mechaniczny osprzęt.
Teraz ma dołożony ślizg pod suportem, gniazdo pancerza do tylnej przerzutki i 2 regulatory Jagwire na dolnej rurze. Te 3 ostatnie elementy zamocowane na aluminiowych nitonakrętkach.
Korbę kupiłem z grupy wyżej (Sora 9s) bo jak robiłem zakupy, to taka mi się spodobała a wtedy nie było jeszcze korby z Clarisa w czteroramiennym wykonaniu.
Pedały na razie założone jakieś tanie plastikowe VP, wkrótce dam jakieś lepsze, na razie platformowe (plus noski bez pasków). A jeśli w końcu kupię buty, to może i SPD wpadną.
Pedały na razie założone jakieś tanie plastikowe VP, wkrótce dam jakieś lepsze, na razie platformowe (plus noski bez pasków). A jeśli w końcu kupię buty, to może i SPD wpadną.
Specyfikacja mojego nowego bolidu:
Rama: Musing Onroad TPR Di2, rozmiar 64
Stery: FSA zintegrowane, 1 1/8" - 1.5"
Widelec: golenie carbon, rura alu taper, pewnie też Musing
Mostek: Koga 90mm -6 stopni
Kierownica: FSA Omega 440mm
Owijka: Clarks CHBT Standard korkowa biała
Siodełko: Koga 260x140mm
Klamkomanetki: Shimano Claris ST-2400, pancerze Shimano SP41/SLR
Przerzutki: Shimano Claris FD/RD-2400, 2x8
Korba: Shimano Sora FC-R3000 50/34T
Suport: Shimano Tiagra BB-RS500 Press-Fit
Kaseta: Sunrace 11-28T
Łańcuch: Connex 808
Hamulce: Merida PRC (prawdopodobnie OEM Tektro R540), klocki Dura-Ace R55C3
Koła: ASBike.pl na obręczach Rodi Stylus 622x13 i piastach Joytech
Opony: DURO 700x25C
Koszyki: Zefal Spring
Przez weekend pojechałem do Rodziców na wieś zrobić sobie próbną rundę, średnia 24kmh mimo mocnego braku kondycji. Na wszelki wypadek zabrałem pompkę i narzędzia w bidonie, założyłem też komplet lampek z Krossa.
Komponenty takie trochę budżetowe, ale rower ładnie jedzie, co mnie bardzo cieszy.
Nie siliłem się też jakoś bardzo na zbicie wagi, rower waży w sumie 10.2kg
Nie siliłem się też jakoś bardzo na zbicie wagi, rower waży w sumie 10.2kg
Jak wróciłem do domu Strava pokazała mi puchar. Okazało się, że po drodze trafiłem na jakiegoś krótkiego KOMa i załapałem się tam do pierwszej dziesiątki