Witam,
Po dłuższej przerwie w sensownym jeżdżeniu od tego sezonu wracam do kolarstwa. W międzyczasie ja i mój sprzęt posunęliśmy się w latach, przy czym wymiennie mógł ulec tylko sprzęt, więc w zimie nabyłem nowy rowerek. Jednak koła w nim krótko mówiąc mnie nie satysfakcjonują i czuję się z nimi źle, skoro wyraźnie są słabsze, niż w moim staruszku (nie mówię, iż im coś dolega ale...). Chciałbym kupić nowe, nie szalejąc za bardzo, bowiem wydaje mi się, iż okres chwały to mam raczej za sobą, więc planuję wydać rząd 2000. Zastanawiam się nad trzema rozwiązaniami: Mavic Ksyrium Elite UST, FULCRUM Racing 3 czy Shimano WH-RS500. Oczywiście będę wdzięczny za wszelkie spostrzeżenia dotyczące tych kółek (głównie z własnej autopsji, jeśli można), ale właściwie chciałem podpytać o inną rzecz.
System bezdętkowy jest dla mnie nowością i choć koła, na których jeżdżę obecnie, go mają, to niewiele o tym wiem. Przede wszystkim, czy w przepadku kół takich jak wspomniany mavic w „razie czego” mogę bezproblemowo przejść na tradycyjny system dętkowy? Ponadto mavic wkłada tam własne oponki. Pytanie więc takie, czy to chwyt marketingowy i śmiało mogę zakładać każdą inną oponkę bezdętkową lub system dętkowy bez utraty bezpieczeństwa, jeśli ten eksperyment mi się nie spodoba? Wiem, że pytanie skrajnie banalne, ale na poradach sprzedawców zbyt często się zawodziłem....
Pozdrawiam wszystkich