Hej,
Mam problem - tylna przerzutka nie chce działać. Wszystko jeszcze w sobotę działało a dzisiaj wyjechałem na trening i kicha. Najpierw przerzucała o jedno przełożenie, a potem przestała w ogóle. Podładowałem baterię i to samo - najpierw dało się o jeden bieg przerzucić potem zero reakcji na manetkę. Co ciekawe, regulacja działa normalnie - da się wyregulować wózek równolegle do zębatki, a więc generalnie serwo działa.
Wczoraj zdejmowałem i zakładałem łańcuch. Miałem trochę problemu z rozpięciem łańcucha i mogłem wózek trochę przesunąć, mogłem też łańcuch założyć na inną zębatkę niż była przed zdjęciem i być może trzeba to jakoś skalibrować, ale nie mam pojęcia jak się za to zabrać.
Próbowałem resetować połączenie sterownika z przerzutką (przycisk wciśnięty dłużej) - dioda zaczyna migać, słychać pracę silniczka na moment, ale nic to nie daje - dioda wciąż mruga, przerzutka daje się przełączyć 1-2 razy i koniec.
Czasami podczas procedury wychodzenia z trybu awaryjnego wózek przechodzi całą kasetkę w tę i we wte, ale to też nie pomaga - dioda miga i koniec. Wychodzi na to, że przerzutka przechodzi w tryb awaryjny za każdym razem....
Ratunku - mam rower wyłączony, a kolejny trening pojutrze...
pozdrawiam
Kal