Klasyka czy sloping ?
#21 Gosc_BikerFG_*
Napisano 05 styczeń 2007 - 08:43
pomijam, ze czasami posty na tamtym forum sa zenujace tak samo jak zachowanie tamtejszej "wladzy"
ps. " Mi w via montanie ukręciła się nakrętka trzymająca koszyk w ramie...teraz jest na zipy, a dziura zaklejona" - nie wiem czy mam sie smiac czy plakac.
#22 Gosc_Stas_*
Napisano 05 styczeń 2007 - 08:56
Takie ramy ważą 1900 - 2100g. Chyba, że najdroższe stalówki ~1400 - 1500g, ale cena 7000 - 10000zł.
Takich ram (1900 - 2100) oczywiscie nie uzywa sie na etapach czasowych. Do jazdy ze startu wspolnego jak najbardziej (1500 - 1750). Ramy tego typu nie da sie "zajechac" a przy tym wygladaja klasycznie pieknie. W mojej opinii nie ma nic gorszego od ramy szosowej z grubymi jak ręka cieniowanymi rurami aluminiowymi. Takie cieniowanie powoduje czasami, ze przykrecenie roweru do bagaznika dachowego konczy się wgnieceniami na rurze jak w puszce po piwie. Tragedia.
Z drugiej strony walczy się o kazdy nadmiarowy gram. Aby odchudzic rower siega się zwyczajowo do ramy, ale czy wlasciwie ? Przeciez te 0,2 - 0,5 kg mozna zaoszczedzic na komponentach, kolach, gumach, odziezy, butach, kasku, bidonie a rame miec .... z prawdziwego zdarzenia z nie z puszki po piwie.
Pzdr
Stas
#24
Napisano 05 styczeń 2007 - 11:10
W mojej opinii nie ma nic gorszego od ramy szosowej z grubymi jak ręka cieniowanymi rurami aluminiowymi. Takie cieniowanie powoduje czasami, ze przykrecenie roweru do bagaznika dachowego konczy się wgnieceniami na rurze jak w puszce po piwie. Tragedia.
Stasiu, do transportu wycieniowanych na maksa sportowych ram stosuje się mocowanie na przednie widełki.
#25
Napisano 05 styczeń 2007 - 14:10
Moja stalówka waży ponad 2000g bez lakieru. Tymczasem TCR Team waży 1160g. Różnica jest powalajaca.
Na stalowej ramce złożę kiedyś kolareczke dla Ojca. Osobiście uważam, że czasy stali w ramach minęły, a konstruowanie ram z corazto nowszych stopó stali to sztuka dla sztuki. Już od dawna wiadomo, że cieńszej ścianki nie da się zrobić bo będzie można ramę uszkodzić kciukiem, więc ramy stalowe nie będą lżejsze. Nie mają również właściwości jezdnych lepszych od tych, które gwarantują nowoczesne materiały.
Żywotność? Wybaczcie, ale strasznie nudne jest jeżdzenie na jednej ramie kilknaście lat. Ja zmieniam ramy mniej więcej co 2 lata, bo samo patrzenie na nowy, ładniejszy, po prostu inny sprzęt jest przejemnością. A jeszcze jazda na nim to prawdziwa ekstaza.
#26 Gosc_Stas_*
Napisano 05 styczeń 2007 - 14:35
W mojej opinii nie ma nic gorszego od ramy szosowej z grubymi jak ręka cieniowanymi rurami aluminiowymi. Takie cieniowanie powoduje czasami, ze przykrecenie roweru do bagaznika dachowego konczy się wgnieceniami na rurze jak w puszce po piwie. Tragedia.
Stasiu, do transportu wycieniowanych na maksa sportowych ram stosuje się mocowanie na przednie widełki.
Tak, wiem to oczywiste, nb sam taki szwedzki bagaznik posiadam. Podalem jednak jaskrawy przyklad jak bardzo szerokie aluminiowe rury ram mi sie nie podobaja.
Moj bagaznik ma jeszcze "doczepke" na przednie kolo, ktore musze zdjac aby zaczepic widelec. Bardzo wygodna rzecz no i rama jest bezpieczna przed porysowaniem lub zmatowieniem lakieru.
Pzdr
Stas
[ Dodano: 2007-01-05, 14:45 ]
Stas, .... Żywotność? Wybaczcie, ale strasznie nudne jest jeżdzenie na jednej ramie kilknaście lat. Ja zmieniam ramy mniej więcej co 2 lata, bo samo patrzenie na nowy, ładniejszy, po prostu inny sprzęt jest przejemnością. A jeszcze jazda na nim to prawdziwa ekstaza.
Mozna jeszcze inaczej. Mam trzy (licze tylko stale eksploatowane rowery).
1. bardzo dobra czytaj: kosztowna :-) rama cr-mo (najladniejsza)
2. aluminiowa 7005 ale cienkie rury
3. aluminiowa + karbon - cienkie rury
Na wiosne mysle o karbonowej bianchi. Nie zmieniam ram co dwa lata, bo sie do nich szczerze przyzwyczajam :-). Ale zmieniam w ogole kupujac w miare mozliwosci i rozsadku.
Pzdr
Stas
#29
Napisano 07 styczeń 2007 - 01:31
Takie ramy ważą 1900 - 2100g. Chyba, że najdroższe stalówki ~1400 - 1500g, ale cena 7000 - 10000zł.
Najlżejsze [=najdroższe] stalówki ważą ok 1000g - ceny jak dobre ramy Ti - 8-12 kPLN.
Jak dla mnie materiałem przyszłości jest karbon. Ma tylko jedną wadę - podczas kolizji łatwo się łamie/pęka - sposobem jest ubezpieczenie roweru/ramy. Ale w codziennym użytkowaniu nie ma prawa NIC sie z nim stac - coraz wiecej firm daje dożywotnie gwarancje na swoje karbonowe ramy i to nawet te superlekkie [np cervelo R3, waga mniej niz 900g, lifetime warranty]
pzdr!
#30
Napisano 07 styczeń 2007 - 10:34