Cześć,
od kilku miesięcy posiadam pierwszy w życiu rower karbonowy (Fuji SL 3.3) z pełni karbonowym widelcem (Fuji FC-440). Przy okazji wymiany mostka i regulacji sterów postanowiłem wyciągnąć widelec i sobie go w całości pooglądać. To, co zobaczyłem trochę mnie zaniepokoiło:
- widelec posiada jakby "spawy" (tak wiem, karbonu się nie spawa ), po zdjęciach od razu widać, o co chodzi
- co gorsza, równolegle do jednego z owych spawów, na całej długości widelca jest jakby rysa biegnąca od samej góry rury sterowej aż do korony - jak się to ogląda i "maca" z bliska, to w sumie nie sprawia to wrażenia rysy (w każdym razie jak jadę po tym paznokciem to nie czuję wgłębienia), co nie zmienia faktu, że trochę mnie to niepokoi.
Chodzi o to, że jak oglądam tuziny zdjęć innych widelców, to większość karbonowych rur sterowych jest "czysta i gładka", a u mnie te "spawy" i jeszcze ta "pseudorysa".
Czy ktoś miał z czymś takim do czynienia, ew. wie, co to jest?
I tak planuję dać sterówkę do skrócenia, więc może mi w serwisie coś powiedzą, ale chciałem zasięgnąć wielu opinii.