Słowem wstępu: witajcie.
Przeglądając etykiety obu rodzajów makaronów można zauważyć pewną dysproporcję w ilości węglowodanów na 100 gramów produktu. W przypadku porównania makaronu Lubelli "Pełne Ziarno" ilość tego makroskładnika to 31g./100g, podczas gdy Barilla (jasna) ma aż 71g./100g.
Inną istotną różnicą jest również zawartość błonnika i makroelementów (na korzyść ciemniejszego kandydata). Tak, więc: który makaron i kiedy?
Ja myślę, że jasny makaron jest bardzo dobry jako posiłek okołotreningowy. Przez zawartość dużej ilości węglowodanów pozwala łatwo uzupełnić glikogen. Z drugiej strony nie jest bogaty w makroelementy i błonnik. Pozwala uzupełnić zapasy energii potrzebne do jazdy na rowerze.
Tutaj przydaje się makaron ciemny, który jest uzupełnieniem swojego białego odpowiednika. Ja myślę, że znajduje zastosowanie podczas dni regeneracyjnych, kiedy mogę trochę zejść z węgli, ponieważ uzupełniłem je dnia poprzedniego, a wraz z posiłkiem przyjmuje makroelemnty i błonnik.
Macie jakieś przemyślenia na ten temat? Sam się zastanawiałem czy ciemny makaron ma jakieś zastosowanie w diecie osoby aktywnej. Dobrze kombinuję?