Hej,
jako, że cykloza weszła mocno, zaczyna mnie swędzić zmiana sprzętu. Pytanie tendencyjne - ale chętnie posłucham opinii.
Obecnie jeżdżę na stock-owym (poza oponami) Caad-ie 12 na 105. Przelatane ok 7000km. Rower w miarę mi leży, jednak paradoksalnie nie jestem zachwycony sztywnością suportu i transferem mocy. Fakt, porównanie mam tylko XTC adv. 1.5 od Gianta, ale tam czuję, że jak przycisnę to moc idzie w korbę, w CAAD-ie mam wrażenie, że całość się gnie na boki...
Jestem dość ciężki - 100kg - więc może jest to wina mojej niemałej wagi.
Przymierzam się do zmian i stąd moje pytanie do fachowców. Czy lepiej zainwestować w przyzwoite koła do CAAD-a, może zmienić korbę na Hollowgram SI od Cannondane (chociaż kosztuje furmankę pieniędzy) i zobaczyć jak będzie się jeździło, czy przesiąść się na nowego, praktycznie gotowego (carbonowe koła) Treka i będzie to lepsza opcja ?
Kasa na inwestycje w CAAD-a to max 5000-6000PLN bo sumarycznie zostawiając go w rozliczeniu do Treka po rabacie będę musiał dołożyć ok 6000PLN.
Będę wdzięczny za wszelkie opinie !