Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mierniki Mocy W Kolarstwie I Takie Tam...


58 odpowiedzi w tym temacie

#1 Rowerex

Rowerex
  • Użytkownik
  • 230 postów

Napisano 09 sierpień 2019 - 20:31

A gdyby tak zabronić kolarzom zawodowym używania w wyścigach mierników mocy? Podczas treningów niech używają ile chcą, ale nie podczas wyścigów.

Jak usłyszałem na etapie TdP komentarz zawodnika, że oto kolarz wyrwał się z grupy, pokonuje podjazd, ale patrzy ma miernik mocy, aby nie przesadzić, to poczułem niesmak, żeby nie powiedzieć, że szlag mnie trafił - a co, pomiar tętna już nie wystarczy, za mało informacji?

Jak tak dalej pójdzie, to niedługo komputerek ze sztuczną inteligencją na kierownicy będzie robił za pilota i jak w rajdach samochodowych dyktował jaki wrzucić bieg, kiedy zwiększyć, a kiedy zmniejszyć kadencję itp, oczywiście wszystko z pomocą zestawu czujników mierzących wszystkie podstawowe parametry organizmu, mięśni, krwi, płuc, może nawet moczu...

A gdyby dodać do tego analizę pozycji wszystkich rywali i kolarzy własnej grupy, czyli to gdzie są, jak szybko jadą, jaką mają stratę lub przewagę, to w zasadzie kolarz będzie mógł swoją rolę ograniczyć do ścisłego wykonywania poleceń, wyłączając niemal całkowicie myślenie, pozostawiając tylko instynkt utrzymania równowagi i najbardziej podstawową zdolność wzrokowej oceny otoczenia.

Teraz odpowiem sam sobie - firmy produkujące mierniki mocy nie byłyby taką perspektywą zachwycone - oczywiście bardzo łagodnie mówiąc - parę milionów łapówek w różnych walutach ewentualny pomysł zapewne skutecznie wyciszy.

Ale jakąś granicę moim zdaniem gdzieś będzie trzeba postawić - no chyba, że już jest - nie wiem czy są jakieś regulacje UCI dotyczące tego, co może, a czego nie może pokazywać zawodnikowi komputerek, czy komputerek może np. gadać do słuchawki (po za kontaktem z żywą osobą w wozie technicznym)...

 

Perspektywa kolarstwa polegająca na wykonywaniu ścisłych poleceń sztucznej inteligencji umieszczonej na kierownicy jest całkiem realna, aczkolwiek jak dla mnie... przerażająca.

 

Ale ja się tam nie znam - tak tylko sobie dywaguję...


  • Robert74 i Marcin321 lubią to

#2 Marcin321

Marcin321
  • Użytkownik
  • 2199 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 10 sierpień 2019 - 08:33

„Sztucznej inteligencji” to bym w to nie mieszał, bo na ten moment analiza treningowa jej jeszcze nie wykorzystuje (ale niech poprawią mnie osoby bardziej siedzące w temacie, są jakieś modele treningowe oparte o ML/AI?)

Zgadzam się, że byłoby ciekawiej gdyby podczas wyścigów nie można było używać mierników mocy i radia. Tylko wtedy miałbym mniej czasu na jazdę bo pewnie zacząłbym oglądać wyścigi ;)

#3 Rowerex

Rowerex
  • Użytkownik
  • 230 postów

Napisano 10 sierpień 2019 - 11:21

Skoro są dowody na to, że sztuczna inteligencja potrafi sterować decyzjami podejmowanym przez ludzi, to w pewnym momencie przestanie już chodzić o analizę i wspomaganie treningu, a zaczynie chodzić o samo rozgrywanie zawodów, a właściwie sterowanie rozgrywaniem - ten kto będzie miał lepszą sztuczną technologię, ten zwiększy szanse sukcesu, niekoniecznie mając wybitnych zawodników i trenerów.

 

I kto wówczas będzie zawody sportowe rozgrywał - ludzie, czy komputery?

 

Czy kiedyś trenerem piłkarzy i układaniem taktyki na mecz i podczas meczu przestanie być człowiek, a zacznie sztuczna inteligencja? A co, może nie? Ktoś to powstrzyma? Dlaczego ma powstrzymywać? Piłkarze nie mają słuchawek, może to jest zabronione, tego nie wiem - ale przecież można im je dać - i będą słyszeć komunikaty w tylu "podaj na lewo", "obrót i wrzutka na pole karne", "wracaj na swoją połowę", "biegnij w przód" (oczywiście komunikaty maksymalnie skrócone) - ale czy będzie to komuś przeszkadzać? Czy powinno przeszkadzać?

 

Słuchawki wpłynęły sposób rozgrywania wyścigów kolarskich, mierniki mocy wpłynęły na sposób jazdy kolarzy - czy ktoś sądzi, że nie pojawi się nic nowego co dalej będzie ten wpływ pogłębiać? Oczywiście, zawsze jest miło udawać, że tego nie ma - komentatorom można zabronić mówienia o słuchawkach i podobnych technologicznych "wspomagaczach"...

 

No i zawsze można rzucić tradycyjną formułkę rozwiązującą wszystkie kwestie, czyli że "nikt już sportu wyczynowego nie ogląda" - wszyscy uprawiają, ale nie ogląda nikt - a w ogóle to "wszyscy rowerzyści to kosmici i na drogach zachowują się jak samobójcy", a "drzewa powodują wypadki i należy je powycinać" - czyli zarówno sport wyczynowy, jak i rowerzystów oraz drzewa przy drogach można zlikwidować dla dobra ogółu ;-)



#4 EmPe

EmPe
  • Użytkownik
  • 1016 postów

Napisano 10 sierpień 2019 - 11:39

A gdyby tak zabronić kolarzom zawodowym używania w wyścigach mierników mocy? Podczas treningów niech używają ile chcą, ale nie podczas wyścigów.

Jak usłyszałem na etapie TdP komentarz zawodnika, że oto kolarz wyrwał się z grupy, pokonuje podjazd, ale patrzy ma miernik mocy, aby nie przesadzić, to poczułem niesmak, żeby nie powiedzieć, że szlag mnie trafił 

A ja nie widzę w tym nic złego...oszukuje kogoś? jedzie na dopingu, bo monitoruje swój wysiłek? Nie. Po prostu korzysta ze zdobyczy nauki i techniki. Po za tym gromadzenie takich danych z wyścigu jest też bardzo ważne w kontekście dalszych planów treningowych. Obawiam się, że już tego nie zatrzymasz, świat idzie do przodu, a natura ludzka jest jaka jest 😉



#5 Siara_iwj

Siara_iwj

    Zło Konieczne

  • Moderator
  • 2263 postów
  • SkądSheffield

Napisano 10 sierpień 2019 - 11:43

Realistycznym rozwiązaniem byłoby ustalenie powiedzmy pięciu etapów na Tourach bez słuchawek - dwa górskie, dwa płaskie i czasówka. Niech się orientują na własną rękę.

 Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman


#6 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 10 sierpień 2019 - 12:35

Mierniki mocy na wyścigu to podstawa, ponadto kolarze mają tyle dni wyścigowych, że brak danych z wyścigów zniszczołby cały plan treningowy, analizę zmęczenia itd

#7 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:25

 

 

a co, pomiar tętna już nie wystarczy, za mało informacji?

A no tak, za mało. Nie zmienia to jednak faktu, że jakby zabronić wglądu w te informacje, to wyścigi mogły by stać się ciekawsze wizualnie dla kibica. 

 

Sztuczna inteligencja musiała by mieć wgląd w nasze ciało, by przynosić najlepsze rezultaty, a to oznacza wszczepienie jakichś mierników np. do pomiaru mleczanu i pewnie kilku innych. AI to nie wróżka, z fusów nie wróży, nie wie co zawodnik zjadł, czy jest chory, czy smacznie przespał 8h itd. itd. Musiał by być kontakt z ciałem ludzkim i analiza tego, co się z nim dzieje. Na obecną chwilę sam PM to za mało nawet w połączeniu z miernikiem pulsu. 



#8 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:25

Wielu kolarzy ma zaklejone podczas wyścigu wskazania mocy. Po prostu mają jechać wg tego jak się czują. Dużo razy było o tym mówione podczas transmisji. Oczywiście później te dane są potrzebne do analizy



#9 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:31

W Tri często zawodnicy tak jadą, stosują sobie skalę RPE i tyle im wystarcza do uzyskania maksa z możliwości. XC to samo.



#10 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:34

Nie rozumiem tego w czasówkach.
Z jednej strony na zmęczeniu łatwo odpuścić, a z miernikiem to widać... Bez miernika taki zawodnik dalej myśli że idzie np 400W a jedzie na przykład 370...

Z drugiej strony na początku można na fali adrenaliny przesadzić, zawodnik pomyśli że jedzie 450 a jedzie 600... Do czasu

#11 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:37

Bo problem polega na tym, ze w praktyce nie jesteś w stanie przewidzieć swoich możliwości fizycznych w czasie znacznie dłuższym niż godzina (triathlon). Człowiek to żywy organizm, tu rządzi biologia, a nie maszyna.



#12 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:39

Ale mówię o krótkich czasowkach zwłaszcza. Jedź takie 10 minut bez miernika.. Padniesz po minucie, albo przeciwnie pojedziesz 10% za słabo

#13 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:42

Chyba dziś już mało kto jedzie 10min bez pomiaru no chyba, ze mowa o torowcach. Tam mają inne narzędzie, którego nie ma w szosie, tam mają pomiar tempa jazdy który podaje im trener po każdym przejechanym okrążeniu. 



#14 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:43

No właśnie. W górach łatwiej szczególnie na równym nachyleniu, oczywiście z hr. Na płaskim już gorzej.

#15 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:49

Z sercem jest łatwo i tu i tu, ale warunkiem jest jazda poniżej MLSS czyli w praktyce musi to być długi podjazd lub długa jazda po płaskim trwająca ponad 30 minut. Wtedy łatwo wykorzystać wiedzę, ze tętno rośnie liniowo wraz z generowaną mocą lub prędkością biegu. Pojawia się jednak problem dryfu tętna, który powoduje odwodnienie, przegrzanie itp. czynniki. Czyli znowuż wracamy do punktu wyjścia i po przekroczeniu pewnej długości takiej czasówki wyniki z tętna staną się niedokładne. A zatem ponownie PM będzie lepszym wskaźnikiem, bo on nie będzie podatny na te czynniki. Stąd pomysł jazdy w Tri na RPE :)



#16 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:54

RPE nie ma nic do rzeczy. To przereklamowany wskaznik

#17 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:56

RPE nie ma nic do rzeczy. To przereklamowany wskaznik

#18 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:58

Na przykład wczoraj zacząłem jedną tempówke mocno od 586W przez minutę i oo krótkim orpoczynku pojechałem 12 minut na 307W. Te 307W meczyłem sie dużo bardziej, i miałem dużo cięższe nogi niż gdybym zaczął bez mocnego początku. Jak to sie ma do RPE? Wg RPE to ja te 12 minut jechalem pod 350 a nawet 370 gdybym miał super dzień.

#19 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 10 sierpień 2019 - 13:58

Za bardzo wierzysz w cuda techniki, poczytaj trochę na forach tri. Nie masz też doświadczenia, stad zacząłeś za mocno i się zalałeś po uszy laktatem. 

 

Rok temu koledze padł miernik na zawodach. Jechał na wyczucie, nie miał żadnego pulsometru, nic. I co? I pobił swój własny rekord trasy. 



#20 Gosc_beskidbike600_*

Gosc_beskidbike600_*
  • Gość

Napisano 10 sierpień 2019 - 14:03

Tak nie mam doświadczenia i niechcacy zaczynam tempówki od 600W przez minute xD specjalnie tak zaczałem żeby jechać właśnie zalany laktatem.

Albo inny przykład. Utrzymaj 180W na świeżo przez godzine, lekka jazda? To teraz utrzymaj to po 20h jazdy w nocy, w zimnie, na głodzie. Wg RPE w drugim przypadku jedziesz 1800W a nie 180.



Dodaj odpowiedź