Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pomoc W Stworzeniu Wlasnego Planu Treningowego


35 odpowiedzi w tym temacie

#1 Jacekzpt

Jacekzpt
  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 07 wrzesień 2019 - 11:43

Witam Wszystkich,

 

jestem nowy na tym forum dlatego tez prosze o wyrozumialosc:) zwracam sie do Was z prosba o pomoc w stworzeniu wlasnego planu treningowego, moze najpierw powiem cos o sobie:

rower towazyszy mi od zawsze ale tak naprawde zaczalem jezdzic na szosie od 2 lat, pierwszy rok staralem sie cos osiagnac wlasnymi silami niestety nie wychodzilo mi to najlepiej, bardzo duzo sie naczytalem ale ciezko bylo mi to poukladac w jedna calosc. Kolejny rok zdecydowalem sie na treningi z trenerem personalnym i wtedy naprawde udalo mi sie zrobic kawal dobrej roboty, poprawilem swoje osiagniecia a FTP skoczylo mi z 240Wat na 350Wat, zaczalem jezdzic w glownej grupie na wyscigach i w sumie wszystko bylo super ale oczekiwania rosna. Trenuje okolo 11 godzin w tygodniu. Po roku treningow z trenerem stanalem w miejscu, treningi zaczely mnie nudzic i tak naprawde stracilem chec do jezdzenia. Zrezygnowalem z trenera i stwierdzilem ze sprobuje znowu pracowac samemu zeby zniknela ta monotonia. Niestety nie mam pomyslu jak sie do tego zabrac i od czego zaczac. W tym sezonie czeka mnie jeszcze jeden badz dwa wyscigi. I tutaj zwracam sie do Was z ogromna prosba a mianowicie szukam kogos kto pomogl by mi ogarnac caly ten temat treningow. Jest tyle tematow w Internecie ale tak naprawde jak to wszystko pukladac w jedna calosc nie mam zielonego pojecia.

 

Z gory bardzo dziekuje za zainteresowanie tematem.

 

 

Pozdrawiam Jacek



#2 shmoo

shmoo
  • Użytkownik
  • 1730 postów
  • SkądBrzeg, Wrocław, Bytom

Napisano 07 wrzesień 2019 - 13:29

Trudno coś doradzić nie wiedząc, co już wiesz i w jaki sposób trenowałeś, a nawet czy opierasz się o jakieś dane z pulsometru, czy miernika mocy.
 
Jedną z takich prostych rad jest utrzymywanie odpowiedniego TSB, ale samo TSB nie wystarczy.
 
Głównie chodzi o trzymanie się tego zakresu między -10 a -30.
Jak ktoś się lepiej orientuje i wie jak i kiedy odpoczywać to może sobie pozwolić na odstępstwa.
 
Nawet nie wiemy czy ćwiczyłeś na siłowni.
Tutaj dużo daje dwubój olimpijski i ćwiczenia przygotowujące do dwuboju.

  • Jacekzpt lubi to

logo1pp-64x64.pngmedium.jpgbadge_new.png


#3 Jacekzpt

Jacekzpt
  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 07 wrzesień 2019 - 15:26

 

Trudno coś doradzić nie wiedząc, co już wiesz i w jaki sposób trenowałeś, a nawet czy opierasz się o jakieś dane z pulsometru, czy miernika mocy.
 
Jedną z takich prostych rad jest utrzymywanie odpowiedniego TSB, ale samo TSB nie wystarczy.
 
Głównie chodzi o trzymanie się tego zakresu między -10 a -30.
Jak ktoś się lepiej orientuje i wie jak i kiedy odpoczywać to może sobie pozwolić na odstępstwa.
 
Nawet nie wiemy czy ćwiczyłeś na siłowni.
Tutaj dużo daje dwubój olimpijski i ćwiczenia przygotowujące do dwuboju.

 

Dziekuje za zainteresowanie temat i za podeslany link, sama silownia u mnie kuleje robilem cwiczenia w okresie zimowym ale tylko w zakresie mozliwosci domowych, czyli nic specjalnego. Od pol roku wykonuje regularnie cwiczynia z ksiazki "ukryta przewaga Tom Daniellson". Przez ostatni rok kierowalem sie tylko  tym co bylo zadane przez trenera, jezdzilem w okreslonych strefach i plan byl z gory dostosowany pod moje potrzeby i zawody w jakich bralem udzial. Raz w tygodniu mialem wyjazd okolo 3godzin glownie w weekendy a w tygodniu byly interwaly vo2max tlen itd. Moim glownym problemem jest ulozenie tego wszystkiego w jakas sensowna ukladanke, ogolnie nie potrafie zrozumiec jak wyglada podzial na caly rok trenowania i kiedy robic vo2max a kiedy odpoczynek itd. Chcial bym sie tego nauczyc abym byl w stanie sam sobie dopasowywac trening do wlasnych potrzeb, poniewaz mieszkam za granica i nie mam mozliwosci na osobisty kontakt z trenerem dlatego tez jestem zdany sam na siebie. Samo wyznaczanie szczytow formy w sezonie jest dla mnie czarna magia. Nie umie znalezc zadnych szczegolowych informacji na ten temat a ksiazek przeczytalem juz kilka ale tak naprawde to wszystko co w nich sie znajduje jest dobre ale dla osoby ktora chce sie poprostu troche poruszac na rowerze. Ja chce byc coraz lepszy i szybszy, a moim celem jest wygrywanie zawodow amatorskich. 



#4 Jacekzpt

Jacekzpt
  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 07 wrzesień 2019 - 15:29

Ogolnie w skrocie moim celem jest bycie jak najlepszym oczywiscie w miare mozliwosci jakie daje mi moj organizm. Niestety zaden trener ktory nie ma ze mna stalego kontaktu osobistego nie jest w stanie mi tego dac, dlatego postanowilem ze sam zabiore sie za siebie. Niestety tym ograniczeniem jest brak dostepu do zrodel z ktorych moge czerpac na ten temat informacje. Dlatego tez za kazde wskazowki bede bardzo wdzieczny.



#5 shmoo

shmoo
  • Użytkownik
  • 1730 postów
  • SkądBrzeg, Wrocław, Bytom

Napisano 07 wrzesień 2019 - 16:18

Artykułów o odwróconej periodyzacji pewnie w sieci jest sporo, łącznie z grafikami, które pozwolą Ci zrozumieć, jak powinna wyglądać w poszczególnych fazach np. objętość do intensywności.


Treningi układa się wtedy zaczynając od szczytu/najważniejszego wyścigu wstecz.

Wiele rzeczy to sprawa indywidualna, jak np TSB w dniu wyścigu.

logo1pp-64x64.pngmedium.jpgbadge_new.png


#6 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 07 wrzesień 2019 - 16:31

mi to się bardziej rzuca w oczy Twoje doświadczenie z treningiem, progres i finał tej zabawy. Wygląda to trochę tak, jakbyś chciał jak najwięcej w jak najkrótszym czasie, co mogło doprowadzić do mniejszego lub większego zajechania(brak chęci do treningu). Oczywiście sama forma treningu też ma tu znaczenie. Po czym wnosisz, że stanąłeś w miejscu?



#7 shmoo

shmoo
  • Użytkownik
  • 1730 postów
  • SkądBrzeg, Wrocław, Bytom

Napisano 07 wrzesień 2019 - 16:38

Lub brak komunikacji z trenerem.
Bywają trenerzy którzy są kompletnie niekomunikatywni i nieprzygotowani do prowadzenia ludzi.
Żyjemy w takich czasach że odległość nie powinna być barierą.
Chyba że chodzi o naukę techniki na siłowni.

logo1pp-64x64.pngmedium.jpgbadge_new.png


#8 Jacekzpt

Jacekzpt
  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 07 wrzesień 2019 - 16:42

W wieku 30 lat czuje delikatna presje czaosowa😉 dlatego oczywiscie chce caly Ten stracony czas nadrobic jak najszybciej to mozliwe, jezeli chodzi o periodyzacje i jakikolwiek zarys treningu, czy mogl bym prosic o Jakies sprawdzone zrodla? Nie licze na gotowy Plan treningowy i tez Mi na tym nie zalezy. Tylko poprostu zastanawiam sie gdzie moge uzyskac informacje w jaki sposob ukladac trening w danym okresie.Kazdy kto trenuje i sam sobie uklada treningi posiada takie informacje tylko pytanie z jakiego zrodla. Dzieki za pomoc

#9 Jacekzpt

Jacekzpt
  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 07 wrzesień 2019 - 16:47

Sama komunikacja z trenerem nie byla problemem tylko wydaje mi sie ze poprostu same treningi nie byly bezposrednio dostosowane do mojej sytuacji w Jakies sie w danym czasie znajdowalem. Dlatego tez postanowilem ze nikt nie zna lepiej mojego organizmu jak ja sam, a ze tak jak juz wczesniej pisalem czas mnie troche nagli nie chce tracic czasu na eksperymenty.

#10 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 07 wrzesień 2019 - 16:48

skomplikowana jest odpowiedz na Twoje pytanie. U mnie np to xx lat doświadczenia i przerabianie bardzo różnych scenariuszy na sobie + ogrom wszelakiej literatury + doświadczenie na innych ludziach. Jak się martwisz o czas, to wkraczasz na niebezpieczną ścieżkę. Koniec końców wyjdziesz na tym dobrze, bo doświadczenie, bez względu na to czy dobre czy złe, będzie bezcenne(o ile potrafisz wyciągnąć wnioski).

 

ps. schmoo poruszył jeden z ważniejszych tematów - komunikacja. EDIT: zaprzeczasz sam sobie, jeżeli treningi nie są dostosowane do sytuacji w której jesteś, to komunikacji nima :P

 

I koniec końców, wiedza wiedzą, ale dochodzę do wniosku ostatnio, że doświadczenie jest zdecydowanie ważniejsze.


  • shmoo lubi to

#11 Jacekzpt

Jacekzpt
  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 07 wrzesień 2019 - 16:54

Czyli reasumujac, w moim wypadku najlepszym rozwiazaniem jest skontaktowanie sie z doswiadczonym trenerem ktory mnie poprowadzi😉 i kolejna kwestia to czy jest ktos kogo mozecie mi polecic😉

#12 shmoo

shmoo
  • Użytkownik
  • 1730 postów
  • SkądBrzeg, Wrocław, Bytom

Napisano 07 wrzesień 2019 - 16:58

Sama komunikacja z trenerem nie byla problemem tylko wydaje mi sie ze poprostu same treningi nie byly bezposrednio dostosowane do mojej sytuacji w Jakies sie w danym czasie znajdowalem.


Podałeś właśnie przykład na brak komunikacji, chyba że trener wiedział o twoich problemach i powiedział, że masz robić, jak on każe.

Polecić można ale nie tutaj. Poszło na priv.

logo1pp-64x64.pngmedium.jpgbadge_new.png


#13 Jacekzpt

Jacekzpt
  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 07 wrzesień 2019 - 17:01

Poprostu mam wrazenie ze treningi byly z gory zalozone i pomimo Kontaktu trening lecial swoim tokiem

#14 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 07 wrzesień 2019 - 17:02

Czyli reasumujac, w moim wypadku najlepszym rozwiazaniem jest skontaktowanie sie z doswiadczonym trenerem ktory mnie poprowadzi😉 i kolejna kwestia to czy jest ktos kogo mozecie mi polecic😉

 

wysłałem Ci wiadomość, opcji masz mnóstwo :)
 



#15 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 07 wrzesień 2019 - 17:40

Witam Wszystkich,

 

tak naprawde zaczalem jezdzic na szosie od 2 lat, ... poprawilem swoje osiagniecia a FTP skoczylo mi z 240Wat na 350Wat ... Po roku treningow z trenerem stanalem w miejscu, 

Przyczyna jest prosta i zawsze taka sama. U początkujących mamy zawsze szybkie postępy zarówno w sprawności fizycznej jak i w zbijaniu wagi. Po czasie jednak wszystko się normuje i dochodzimy do jakiejś tam ściany. Raz jest ona większa, raz nieco mniejsza. Dopiero teraz przydał by ci się dobry trener mający nosa jak należy postąpić (patrz Małysz + Lepistoe). Nie spodziewaj się jednak, że z czyjąś pomocą w kolejnym roku ponownie zrobisz postęp +100W. Nie, tak się nie stanie, bo został byś profesjonalnym kolarzem w raptem 3 lata :) Od tej chwili jak będą postępy, to małe, a nawet bardzo małe. Skontroluj swój profil mocy, ustal czego ci brakuje i co chciał byś poprawić, na tym koncentruj swoje treningi, a nie na FTP. FTP to tylko marker, dobrze koreluje z jazdą na czas, ale w wyścigach rzadko kiedy jest to najważniejszy czynnik. 

 

A tak po prawdzie, to najlepiej być sobie samemu trenerem. Czytać, zdobywać wiedzę, uczyć się. Tego nikt ci nie odbierze, ani ci nie da. Nawet mając dobrego trenera będzie ci łatwiej kontrolować wszystko, podpowiadać, analizować, wyciągać wnioski itd. 

Mam znajomych, którzy wzięli sobie trenerów i to za grubą kasę. Wiesz jakie postępy zrobili w rok? Ujemne, tak ujemne, są gorsi niż byli w czasie, gdy trenowali na pałę samemu. Co to za trener? No ponoć dobry, jeden z najlepszych w kraju, a jednak. Dobrze, ze powiedziane mieli chociaż na wstępie, że nie dostają gwarancji na jakąkolwiek poprawę :) Wiesz, taka gwarancja i zabezpieczenie. 


  • mess, Prozor i dywyn lubią to

#16 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 07 wrzesień 2019 - 19:01

Gruba kasa niestety nie zawsze idzie w cenie z jakością Arni ;)



#17 Senninho

Senninho
  • Użytkownik
  • 1383 postów
  • SkądSzczecinek

Napisano 08 wrzesień 2019 - 09:09

A jak, jak co roku. Siadam z Biblią treningu kolarza górskiego Friela i rozpisuje sobie szkielet planu i zimą skupiam się tylko na swoich słabościach. Okres zimowy to najprostsze do rozpisania treningi. Wiosną, kiedy już jako taki kalendarz startów jest dostępny modyfikuje plan pod konkretne wyścigi. U Friela periodyzacja jest dość fajnie rozpisane. Jeśli chcesz wygrywać wyścigi to musisz się przygotowywać na konkretne zadania. Na jednym to będzie sprint, podjazd, ucieczka czy ranty. Każdy wysiłek wymaga specyficznych umiejętności które trzeba wytrenować. W amatorach uniwersalni żołnierze mają coraz mniej do gadania. Robią się pociągi sprinterskim, górale którzy szukają wyścigów pod siebie. Wracając do planu w książce Friela jest to dość fajnie rozpisane. Odnośnie trenera zaczynam się zastanawiać czy samo obserwowanie strav-y i rozmowy na Skype może dać pełen obraz zawodnika. Z kolegami którzy trenują ambitnie, często pod opieką trenera widzę po treningu ich zmęczenie, poziom wytrenowania, zmęczenie, motywacje do treningu. Często na piwie wieczorem widać więcej w którym miejscu jest zawodnik niż podczas treningu.

Wysłane z mojego HTC U Ultra przy użyciu Tapatalka
  • mess lubi to

#18 Jacekzpt

Jacekzpt
  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 08 wrzesień 2019 - 18:16

Przyczyna jest prosta i zawsze taka sama. U początkujących mamy zawsze szybkie postępy zarówno w sprawności fizycznej jak i w zbijaniu wagi. Po czasie jednak wszystko się normuje i dochodzimy do jakiejś tam ściany. Raz jest ona większa, raz nieco mniejsza. Dopiero teraz przydał by ci się dobry trener mający nosa jak należy postąpić (patrz Małysz + Lepistoe). Nie spodziewaj się jednak, że z czyjąś pomocą w kolejnym roku ponownie zrobisz postęp +100W. Nie, tak się nie stanie, bo został byś profesjonalnym kolarzem w raptem 3 lata :) Od tej chwili jak będą postępy, to małe, a nawet bardzo małe. Skontroluj swój profil mocy, ustal czego ci brakuje i co chciał byś poprawić, na tym koncentruj swoje treningi, a nie na FTP. FTP to tylko marker, dobrze koreluje z jazdą na czas, ale w wyścigach rzadko kiedy jest to najważniejszy czynnik. 

 

A tak po prawdzie, to najlepiej być sobie samemu trenerem. Czytać, zdobywać wiedzę, uczyć się. Tego nikt ci nie odbierze, ani ci nie da. Nawet mając dobrego trenera będzie ci łatwiej kontrolować wszystko, podpowiadać, analizować, wyciągać wnioski itd. 

Mam znajomych, którzy wzięli sobie trenerów i to za grubą kasę. Wiesz jakie postępy zrobili w rok? Ujemne, tak ujemne, są gorsi niż byli w czasie, gdy trenowali na pałę samemu. Co to za trener? No ponoć dobry, jeden z najlepszych w kraju, a jednak. Dobrze, ze powiedziane mieli chociaż na wstępie, że nie dostają gwarancji na jakąkolwiek poprawę :) Wiesz, taka gwarancja i zabezpieczenie. 

Bardzo dziekuje Arni za tak wyczerpujaca odpowiedz na moje watpliwosci w sumie tego mi trzeba bylo:), podbudowales mnie ta wypowiedzia i chyba wezme sprawy w swoje rece, tym bardziej ze bardzo dobrze wiem czego mi tak naprawde brakuje. A mianowice brakuje mi dlizszych wyjazdow i wytrzymalosci na podjazdach. Ogolnie posklejalem sobie juz jakis plan, bazujac na zeszlym roku, pozmienialem moce i dodalem do tego kilka elementow ktorych glownie mi brakuje. Zamierzam w zime skupic sie na silowni, basenie i troche pobiegac, a do tego w weekendy dluzsze wyjazdy z tetnem do 150 i kadencja 90-100 oraz podjazdami z niska kadencja na stojaco. Dzieki wielkie za odpowiedz:)


  • mess lubi to

#19 Jacekzpt

Jacekzpt
  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 08 wrzesień 2019 - 18:31

A jak, jak co roku. Siadam z Biblią treningu kolarza górskiego Friela i rozpisuje sobie szkielet planu i zimą skupiam się tylko na swoich słabościach. Okres zimowy to najprostsze do rozpisania treningi. Wiosną, kiedy już jako taki kalendarz startów jest dostępny modyfikuje plan pod konkretne wyścigi. U Friela periodyzacja jest dość fajnie rozpisane. Jeśli chcesz wygrywać wyścigi to musisz się przygotowywać na konkretne zadania. Na jednym to będzie sprint, podjazd, ucieczka czy ranty. Każdy wysiłek wymaga specyficznych umiejętności które trzeba wytrenować. W amatorach uniwersalni żołnierze mają coraz mniej do gadania. Robią się pociągi sprinterskim, górale którzy szukają wyścigów pod siebie. Wracając do planu w książce Friela jest to dość fajnie rozpisane. Odnośnie trenera zaczynam się zastanawiać czy samo obserwowanie strav-y i rozmowy na Skype może dać pełen obraz zawodnika. Z kolegami którzy trenują ambitnie, często pod opieką trenera widzę po treningu ich zmęczenie, poziom wytrenowania, zmęczenie, motywacje do treningu. Często na piwie wieczorem widać więcej w którym miejscu jest zawodnik niż podczas treningu.

Wysłane z mojego HTC U Ultra przy użyciu Tapatalka

Super Senninho wlasnie kupilem sobie ta ksiazke i jak tylko przyjdzie to zabieram sie za czytanie. Tez coraz bardziej przekonuje sie ze bede trenowal samemu, a zaoszczedzona kase przeznacze na odnowienie sprzetu hehe. Dzieki za pomoc



#20 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 08 wrzesień 2019 - 19:02

Szczerze mówiąc "Biblia kolarstwa..." dostępna w Polsce trochę się zdezaktualizowała. O czym zresztą wspominał sam autor gdzieś na swoim blogu: https://joefrielsblog.com/blog/

 

Jeśli "Biblia kolarstwa" (i to nie MTB) to nowe 5 wydanie: https://joefrielsblo...g-bible-5th-ed/ napisana praktycznie od nowa i wydana w 2018r.:

E8362A2C-DBCE-4206-9C60-8F63E333C4A4-360

What’s New in this fifth edition of The Cyclist’s Training Bible? Coach Joe Friel started writing the fifth edition of The Cyclist’s Training Bible with a blank page: the entire book is new. This new edition adds emphasis to personalizing training plans, incorporates new power meter techniques, improves on ways to develop technique, updates the strength training approach, speeds recovery for busy athletes, and cuts through the noisy volume of training data to focus athletes on the numbers that mean the most to better performance.

niestety, tylko w oryginale, w Polsce póki co chyba jeszcze nie wydali.

 

Cena sugerowana to prawie $27, ale na Amazon USA w  dolcach z dostawą  wychodzi:

Items: USD 9.70 Shipping & handling: USD 7.98   Total before tax: USD 17.68 Estimated tax to be collected: USD 0.00 Order total:

USD 17.68

 

To taniej niż cena w amazon UK, czy DE (choć powyżej chyba 25 euro dostawa gratis) 

Ewentualnie wersja na Kindle - odpadają koszty wysyłki... Chociaż ostatnio lubię mieć książkę w ręku ;)


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect




Dodaj odpowiedź