1268 odpowiedzi w tym temacie

[jajacek]

Off topic:
 

Akurat to nie było przegięcie tylko stwierdzenie faktu. Już tłumaczę: na forum odnośników do jego sklepu jest 1650 (circa jeden link dziennie przez 5 lat) i nie zdziwiłbym się, gdyby szosa.org była głównym linkującym do jego sklepu - oczywiście mógłby to potwierdzić, pewnie ma analytics-a uruchomionego. Ba, linki są rozrzucone dość sensownie pod pod kątem seo - kolejne pojawiają się regularnie aby roboty gugla podbijały regularnie sklep.

Chyba dramatycznie przeceniasz to forum (albo ja nie doceniam). Jeżdżę na szosie kilkanaście ładnych lat, pierwszy raz sprawdziłem sklep mikroosa przed chwilą. W życiu o nim nie słyszałem Spodziewałbym się, że to forum w dobie mediów społecznościowych ma zapewne oglądalność wsród polskich szosowców na poziomie 1/100 procenta Na popularnych grupach rowerowych na FB jest od 10 do 50 tys członków. 

[cauchy]

Jak 2 tyg temu forum mialo zwieche i na poradach kolarskich na fb zapytalem czy to juz kaputt to padlo zdziwienie - to to jeszcze żyje?

[ROZMIAR]

Przejrzystość i organizacja fb jest taka, że się tego nie da czytać. Korzystam ale życzę mu podzielenia losu nk. 

[alterego]

Niestety świat idzie w kierunku zidiocenia, a przeczytanie czegoś dłuższego niż nagłówek to dla wielu staje się już niewykonalną misją.

Chociaż nie jestem specjalnie stary to tęsknię za IRC, forami, czy grupami dyskusyjnymi.
Puste posty na instagramie, facebook i masa uzurpatorów na youtubie jest po prostu męcząca i nie chcę brać w tym udziału.

Także może rzeczywiście już jestem stary.

[cauchy]

Fejs wg mnie nie przetrwa tej dekady. W kazdym razie nie w takiej postaci jak obecnie. Niby probuja zrobic ten metaverse, tylko kogo nim chca przyciagnac? Mlodzieży na fejsie juz prawie nie ma (mowia że to strasznie boomerskie), a dla userów z pokolenia Zukerberga ten metaverse to infantylność pomieszana z jakims totalnym oderwaniem od realu.

[Yudo]

Niestety świat idzie w kierunku zidiocenia, a przeczytanie czegoś dłuższego niż nagłówek to dla wielu staje się już niewykonalną misją.

[...]

 

I tak już od ponad dwóch tysięcy lat....

Już Arystoteles mówił, że "jak widzi współczesną (czyli ówczesną na nasze) młodzież tą wątpi w przyszłość cywilizacji".

[jajacek]

Niestety świat idzie w kierunku zidiocenia, a przeczytanie czegoś dłuższego niż nagłówek to dla wielu staje się już niewykonalną misją.

Chociaż nie jestem specjalnie stary to tęsknię za IRC, forami, czy grupami dyskusyjnymi.
Puste posty na instagramie, facebook i masa uzurpatorów na youtubie jest po prostu męcząca i nie chcę brać w tym udziału.

Także może rzeczywiście już jestem stary.

Nie sposób się nie zgodzić. Przede wszystkim na FB nie ma żadnej sensownej struktury i cholernie ciężko coś znaleźć. Jestem na zamkniętej grupie na Messengerze na której jest ok. 100 szosowców i co jakiś czas padają te same pytania bo po tygodniu już nie sposób się dokopać do dawniejszych treści. YT bardzo mało oglądam bo zwykle jest stratą czasu. Ostatnio kolega podesłał mi link do review nowych pedałów Wahoo zrobionego przez jakiegoś Krakusa to po 11 minutach wyłączyłem, nie dowiadując się nic. Cenię słowo pisane. Dlatego czytam Velonews, Cycling Tips czy forum Weight Weenies. Coś tam jednym okiem administruję na grupie Tour de Rowerowe Porady na FB ale tym się tam głównie zajmuje młodzież. Stwierdziłem że chyba trzeba odpalić zamknięte  forum dla "zgredów" na którym będą tylko zaproszeni znajomi znajomi znajomych i gdzie każdy będzie mógł pisać wyłącznie pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem, więc się trzy razy zastanowi zanim napisze jakąś głupotę.

[dywyn]

Jak 2 tyg temu forum mialo zwieche i na poradach kolarskich na fb zapytalem czy to juz kaputt to padlo zdziwienie - to to jeszcze żyje?

a to ty byłeś

[Prozor]

Nie sposób się nie zgodzić. Przede wszystkim na FB nie ma żadnej sensownej struktury i cholernie ciężko coś znaleźć. [...]

 

No niestety, ma się wrażenie, że nikogo nie dziwi, że nawet jeśli ktoś odpowiedział na pytanie, to za chwilkę ktoś inny zada dokładnie to samo pytanie, pomimo, że odpowiedź leży na widoku. Z drugiej strony ciężko się dziwić, bo wyszukać coś to tragedia. Na szosa.org co prawda wyszukiwarka jest jako ozdóbka, bo działać nie działa, ale wystarczy wrzucić do google zapytanie poprzedzone "szosa.org" i do odpowiedzi się dokopię (o ile wiem czego chcę się dowiedzieć).

FB traktuję jako tablicę ogłoszeń (choć sam nic tam nie umieszczam...), do tego nawet się dość dobrze nadaje. 

[nick]

Chyba nie doceniacie siły układu w BigTech jak i polityce, a także skali i siły ogłupienia przez nie młodych, którzy " nie istnieją" jeśli nie ma ich w mediach tzw "społecznościowych" .Tzw piszę, bo indoktrynacja i algorytmy zmieniają postrzeganie świata milionów, żeby nie myśleli samodzielnie. Niestety taka jest konstatacja osoby starego już pokolenia. pozdr

[cauchy]

ja jestem z pokolenia założycieli tych wszystkich serwisów (koniec 70s, pocz. 80s), może trochę jestem młodszy

i dla mnie, jak to wszystko powstawało, ok 20 lat temu, to były fajne pionierskie czasy, nikt nie wiedział jak to się wszystko potoczy

z tym, że ja zostałem na etapie postrzegania tych serwisów wyłącznie jako narzędzia do uproszczenia sobie życia

w tej chwili np. smartfon ogarnia mi 90% rzeczy informacyjnych o jakie muszę zadbać np. na wyjeździe

ale wiem już z dośw. że młodzież te serwisy traktuje nie jako narzędzia, a styl życia

np. to że ktoś "is travelling with ktoś" na fejsie - to jest mega boomerskie, ale wrzucnie filmika z podkładem muzycznym jest już cool

tylko że to potrafi i fejs i insta, i tiktok i pewnie jeszcze coś o czym nie mam pojęcia, ale jednak liczy się tiktok, i może trochę insta, fejs poległ

 

dla mnie np. emotka oznacza "ok, fajnie", czyli to co znaczyła gdy ją wynaleziono. Dla młodzieży samo znaczy - "spier****"

ma znaczenie czy pisze się xD czy XD czy XDDDD

a jak ktoś kończy zdanie kropką to już jest mega ostateczne zakończenie rozmowy 

 

tak że młodzież dziś komunikuje się zupełnie inaczej niż 30/40+

ma to swoje plusy - np. zauważyłem że pracujac z takimi osobami znacznie mniejszą uwagę przywiązują do formalności, a bardziej żeby po prostu cos przepchnąć, ułatwić komuś życie, nie czepiają się pierdół że tak to ujmę

 

natomiast to co Wy opisujecie i co sam zauważam, to ludzie przez natłok informacji stali się mega leniwi i szukając czegoś nie chce im się nawet wujka google odpalić. Prościej zadać pytanie na grupie i czekać na gotowca. Tego już nie rozumiem. 

[artho]

Cena z czapy jak na kilka lat temu. Nie na jak na 2021 i dwa lata globalnej, światowej pandemii.

 

W tańszych markach zwłaszcza w geometrii rekreacyjnej na 105-tce za 7k-8k PLN o ile będzie dostępny:

https://www.canyon.c...hmenfarbe=BU/BK

ale Emondy ani Alleza nie dostaniesz za 7k .

 

Ja wiem, że rower na szczękach na 105-tce kilka lat temu można było kupić za 4k, ale nie na hydraulicznej 105-tce i w 2021. Ani za rok, ani za dwa, będzie tylko drożej, rowery alu na 105-tce daleko przebiją dyszkę. Albo będziecie tyrać swoje 10-letnie maszyny albo zaakceptujecie normalny wzrost cen, który od lat następuje tylko dawno nie było takiego przeskoku jak w pandemii. Zresztą ceny w polskich sklepach lecą sporo szybciej w górę niż rowery ale *TEN* rząd się nadal w tym kraju trzyma  .

[shmoo]

Ja wiem, że rower na szczękach na 105-tce kilka lat temu można było kupić za 4k, ale nie na hydraulicznej 105-tce i w 2021. Ani za rok, ani za dwa, będzie tylko drożej, rowery alu na 105-tce daleko przebiją dyszkę. Albo będziecie tyrać swoje 10-letnie maszyny albo zaakceptujecie normalny wzrost cen, który od lat następuje tylko dawno nie było takiego przeskoku jak w pandemii. Zresztą ceny w polskich sklepach lecą sporo szybciej w górę niż rowery ale *TEN* rząd się nadal w tym kraju trzyma  .

 

Będzie tylko drożej jak będziecie akceptowali takie podwyżki i kupowali po takich cenach.

Poza wzrostem cen energii i chwilowo zmniejszoną podażą, nic nie przemawia za podwyżkami cen produktów.

Tylko gonitwa ludzi. Surowce np. zawsze drożały i taniały w cyklach.

Ludzie się tak na tym znają że niedawno ktoś tu pisał o inflacji, a później wspominał że woli kupować na kredyt niż za swoje (jakim to trzeba być ignorantem)

Tylko odrzucenie cen może to zatrzymać, a wy nakręcacie że tak ma być i taniej nie będzie i się wpędzicie w spiralę.

[artho]

Będzie tylko drożej jak będziecie akceptowali takie podwyżki i kupowali po takich cenach.

Rowery od lat idą cenami w górę, po prostu w pandemii mieliśmy nieco wyższy przeskok - nie zaczną magicznie spadać, bo wartość pieniądza idzie w dół i to nie tylko od 1971 roku, choć o tej dacie przyszłe pokolenia będą zapewne się sporo uczyły. Siła dolara na początku XIX wieku a dziś.. . Czeka nas przyszłość dominacji światowej Chin, może i Rosji sądząc po ich rezerwach. Niespecjalnie rozumiem kto jeszcze patrzy na Stany z uśmiechem bądź podziwem na twarzy.

 

Ludzie się tak na tym znają że niedawno ktoś tu pisał o inflacji, a później wspominał że woli kupować na kredyt niż za swoje (jakim to trzeba być ignorantem)

Pewnie miał dość specyficzny przykład na myśli, niekoniecznie zakup mieszkania za gotówkę vs zakup w hipotece na typowe w tym kraju 30 lat.

[shmoo]

Czeka nas przyszłość dominacji światowej Chin, może i Rosji sądząc po ich rezerwach. Niespecjalnie rozumiem kto jeszcze patrzy na Stany z uśmiechem bądź podziwem na twarzy.

 
Fundamenty zamiast gazet i propagandy. Nie dość że chińskiej to jeszcze rosyjskiej.
 

Pewnie miał dość specyficzny przykład na myśli, niekoniecznie zakup mieszkania za gotówkę vs zakup w hipotece na typowe w tym kraju 30 lat.

Narzekał na inflację i pouczał w jej sprawie, a później napisał że woli zakupy robić na raty czy na kredyt.
Czyli w skrócie za pieniądze z powietrza tłoczone przez banki (potocznie zwany dodrukiem).
Mimo że miał swoje.

[artho]

 Fundamenty zamiast gazet i propagandy. Nie dość że chińskiej to jeszcze rosyjskiej.

Fundamentów, szeroko rozumianej kultury w Chinach jak najbardziej brakowało, tak 500 lat temu jak i dziś. Co nie przeszkadzało im w byciu potężnym mocarstwem. Oczywiście rezerwy to jedno, kolejne to cytowane przez Ciebie jakiś czas temu zadłużenie Stanów w Chinach.

 

Narzekał na inflację i pouczał w jej sprawie, a później napisał że woli zakupy robić na raty czy na kredyt.
Czyli w skrócie za pieniądze z powietrza tłoczone przez banki (potocznie zwany dodrukiem).
Mimo że miał swoje.

Gdyby tylko jeszcze inwestycje poczynione z kredytu przekroczyły spadek...

[Yudo]

Fundamentów, szeroko rozumianej kultury w Chinach jak najbardziej brakowało, tak 500 lat temu jak i dziś. [...]

 

Polemizowałbym. 36 mln USD za filiżankę "made in china" z dynastii Ming też raczej świadczy o tym, że ktoś docenia tą kulturę.

Akurat 500 lat temu to był rozkwit kulturalny w przeciwieństwie do naukowo-technicznego.

Z tą dominacją Chin to też różnie może być. Majstrowali przy demografii i się doigrali. Polecam np. poczytać o "armii jedynaków". 

[artho]

Osobistą miałem na myśli Źle to ująłem, kultury szeroko rozumianej faktycznie nie brak. Naukowo-techniczny w Chinach oczywiście wcześniej. Tak czy tak może być ciekawie (niekoniecznie musi), kolejne 30 a raczej 50 lat będzie bardzo interesujące tak zgadywałbym.

[beskidbike]

Czasem mam wrażenie, że ludzie stracili poczucie wartości pieniądza i możliwości finansowych: "kupować niezależnie od ceny, bo będzie tylko drożej". Tylko czekać, jak będą takich licytować. Stany już to niedawno przerabiały

[artho]

o, beskid-a tu dawno nie było! Właśnie się zastanawiałem czego mi tu na forum brakowało

 

Nie no nie ma co kupować "niezależnie od ceny", kupować warto tylko jeżeli chcemy posiadać dany produkt.