Próba Wysiłkowa
#1
Napisano 12 grudzień 2019 - 22:08
Robił ktoś może takie badanie, żeby w ogóle wiedzieć czy może jeździć? 😁
Jakie macie wnioski i opinie. Warto w ogóle?
Z jednej strony myślę o tym, bo już nie jestem najmlodszy i rodzina lepiej dmuchać na zimne. Z drugiej to znając naszą służbę zdrowia jestem sceptyczny czy będzie to więcej warte niż osluchanie stetoskopem.
#2 Gosc_beskidbike600_*
Napisano 12 grudzień 2019 - 22:23
I ja to napisałem i tak delikatnie i kulturalnie.
Edit: zauwazylem dopiero że to Ty Luke..
Ja piernicze co za paranoja biegasz od paru lat i nagle nie możesz???? Wypa..d na trening bo mi przypominasz jednego typa z forumrowerowe który 100 stron pytał jak pojechać 100 km skoro juz raz zrobił 82.
#4 Gosc_BikeBang_*
Napisano 13 grudzień 2019 - 01:37
Edit :teraz dotarło do mnie, że konkretnie pytasz o próbę wysiłkowa.. Jeśli nic Ci się nie dzieje złego z pikawa to nieee. Ja to miałam robione jak miałam dodatkowe skurcze, kolatania i jako ciekawostkę dodam, że wyleczyl mnie z tego ruch właśnie. Jak nic nie robię - kolatania serca wracają, jak wracam do aktywności wszystko jest ok. Tak jak Adaś mówi - jesteśmy stworzeni do ruchu 😊
- luke321 lubi to
#5 Gosc_Kuba__H_*
Napisano 13 grudzień 2019 - 10:28
Przerabiam temat od 3 lat, odkąd zacząłem na poważnie zajmować się "treningiem" więc tak po roztrenowaniu, lub w pierwszych tygodniach po robię takie badania:
1. Krew/mocz z krwi dosyć ważna Kinaza kreatynowa, dodatkowo standardowo + cholesterol
2. Usg serca ( większość wad, wyjdzie podczas tego badania)
W 2017 podczas przygotowań do triathlonu zrobiłem:
1. Usg serca (wyszła mi poszerzona opuszka aorty - od tego czasu co pol roku sie badam czy się nei rozszerza i jest ok)
2. Badanie wysiłkowe serca, które pokazuje chyba glównie to jak zmienia się ciśnienie krwi wraz ze wzrostem tętna i jak spada po zakóńczeniu wysiłku + dodatkowo badane s inne anomalie takie jak chociażby arytmie
3. Holter całodobowy serca, gdzie mam wskazanie też zrobienia w danym dniu treningu, żeby sprawdzić to co powyżej
4. holter całodobowy ciśnienia tętniczego
I teraz do rzeczy bo trochę dużo tego i móże przerazić, większość z tych badań została zlecona po ustaleniu poszerzonej opuszki aorty, która to wyszła na USG serca, dlaczego robiłem USG serca ? bo uważam że przy ekstremalnych wysiłkach warto wiedzieć co się dzieje ze swoim ciałem, przy okazji można wykluczyć pewne ryzyka. Natomiast ból jest taki ze USG nie jest dokładne na tyle żeby wyłapać różnice milimetrowe ( stąd u mnie przerwa w 2018 roku, gdzie kobieta mi zmierzyła kolejne poszerzenie opuszki, którego kolejne 4 usg nie uświadczyły - bądź tu mądry i pisz wiersze, jak mawiała moja babcia). Reasumując człowiek, który mnie prowadzi i rozpisuje treningi wymaga dwa razy w roku badań krwi + moczu i raz w roku badania USG serca, czy to jego dupochron to nie wiem, wiem że jak trenowałem sam, to nieraz przesadzałem ( stą dmiędzy innymi zdiagnozowane powiększenie przedsionków) natomiast odkąd prowadzi mnie ktoś kto ma o tym pojęcie, moje serce się zmniejszyło, wyniki sportowe poprawiły i jest GIT.
Dla własnego dobra zrobiłbym. Próbę i USG, oczywiście bez podstawowego EKG też się pewnie nie obędzie W pewnym wieku, trzeba o siebie dbać, pamiętając że żyje sie raz i nie trwa to wiecznie, ale bez schizy
- Prozor i luke321 lubią to
#6 Gosc_beskidbike600_*
Napisano 13 grudzień 2019 - 10:32
Nie wierzę że dwóch facetów pieści sie ze sobą niczym nadopiekuńcza babcia nad chorym 5 latkiem.
#9 Gosc_Kuba__H_*
Napisano 13 grudzień 2019 - 10:45
Nie zrozumiem. Jak ktoś chce żyć jak w kokonie i nawet nie wolno mu się męczyć(powiedz to antylopie), to po co on w ogóle żyje? Na panie nawet jak pójdzie to będzie musiał uważać, na wszystko.
Każdy żyje jak chce, kolega zapytał, ja odpowiedziałem, moim zdaniem jeśli trenujesz kilka razy w tygodniu to warto się przebadać raz na jakiś czas. Może kolega Mess wrzuciłby coś do tematu, wszak prowadzi swoich podopiecznych i pewnie coś więcej może o takich badaniach powiedzieć.
#10 Gosc_BikeBang_*
Napisano 13 grudzień 2019 - 10:48
Adam, mylisz się. Podejście Luka jest bardzo mądre i dojrzałe. Lepiej dmuchać na zimne niż potem się przekręcić. I choć myślę, że mało prawdopodobne by wyszły jakieś nieprawidłowości (mając na uwadze, że regularnie biega ) to, powtórzę się - każdy pretekst na zrobienie sobie badań jest dobry.Ta powiedz antylopie żeby robiła badania. I pokaż mi kogoś kto robi badania czy może chlać na umór, palić wagon fajek dziennie i mieć 50 kg nadwagi. Naprawdę wróć sie do tematu typa co zrobił już 83 km ale rozgorzała dyskusja na 10 stron jak zrobić 100... W tym samym spacerowym tempie.
Nie wierzę że dwóch facetów pieści sie ze sobą niczym nadopiekuńcza babcia nad chorym 5 latkiem.
#12 Gosc_Kuba__H_*
Napisano 13 grudzień 2019 - 10:56
Ale czemu lepiej? Jak ktoś ma umrzeć od wysiłku to niech sobie umrze. Proste skuteczne.
Owszem ma rację, tak samo jak to że takie badania często wyjdą dobrze a ktoś umrze dzień, dwa dni czy tydzień po ( jak swego czasu piłkarz we włoskiej serie A, mial badanie serca tydzień wczesniej, wszystko było ok), ale tez jeśli coś już jest grubo to Ci to wyjdzie w podstawowych badaniach i możesz interweniować. Prostym przypadkiem są tutaj nowotwory, które wykryte odpowiednio wcześnie są w dużym procencie uleczalne ( oczywiście nie wszystkie). Ja generalnie jestem za jak byłem młody, tez myślałem że jestem nieśmiertelny z wiekiem zaczynam coraz bardziej dbać o detale.
#14
Napisano 13 grudzień 2019 - 11:25
Owszem ma rację, tak samo jak to że takie badania często wyjdą dobrze a ktoś umrze dzień, dwa dni czy tydzień po ( jak swego czasu piłkarz we włoskiej serie A, mial badanie serca tydzień wczesniej, wszystko było ok),
Wiesz co robi EPO z krwią? Znasz piłkarza, który wpadł na koksie? Serce może mieć zdrowe, ale oderwany od naczynia skrzep skutecznie zatka prześwit i mamy zgon na boisku. To na USG nie wyjdzie, a jednak ciągle się słyszy własnie o takich piłkarzach, którzy na boisku umierają na zawały. Tego nie ma w LA, kolarstwie, Tri i innych dyscyplinach, a jest ciągle w piłce kopanej, przypadek?
#15 Gosc_BikeBang_*
Napisano 13 grudzień 2019 - 11:29
Może kochasz rower tak bardzo, że nie masz nic przeciwko dokonaniu żywota podczas jazdy na nim. Tak jak pasjonaci gór marzą nieraz by umrzeć gdzieś wysoko i tam zostać na zawsze. Kto co lubi. Ale jak masz rodzinę np i czujesz się za nią odpowiedzialny to wolisz mieć wszystko nieco bardziej zaplanowane. A przynajmniej starasz sie zminimalizować ryzyko nagłej śmierci..kalectwa itp.Niektórzy umierają w życiu płodowym, inni w wieku kilku lat a jak ktoś ma umrzeć od wysiłku to po prostu nie jest zaprojektowany do długiego życia, i co zrobisz? Dać sobienspokoj z zyciem wtedy i już.
#16 Gosc_Kuba__H_*
Napisano 13 grudzień 2019 - 11:34
Wiesz co robi EPO z krwią? Znasz piłkarza, który wpadł na koksie? Serce może mieć zdrowe, ale oderwany od naczynia skrzep skutecznie zatka prześwit i mamy zgon na boisku. To na USG nie wyjdzie, a jednak ciągle się słyszy własnie o takich piłkarzach, którzy na boisku umierają na zawały. Tego nie ma w LA, kolarstwie, Tri i innych dyscyplinach, a jest ciągle w piłce kopanej, przypadek?
Przeczytaj co napisałeś i pomyśl np o Kamili Skolimowskiej, lekkoatletce, u Astoriego doszło nie do oderwania skrzepu a do śmiertelnej arytmii, powiem więcej jakby Zidane jebnął Materazziemu w odpowiednim momencie w klatkę piersiową z główki to by go zabił, małe prawdopodobieństwo, ale się zdarza, tak samo jest w kilku innych przypadkach, kiedy nagle dochodzi do zatrzymania akcji serca na wskutek impulsów elektrycznych z różnych źródeł, które dochodzą do serca. Odbiegliśmy od tematu jednak, jeszcze raz powtórzę, warto czasami się przebadać, ale to moje zdanie.